Informacje

  • Łącznie przejechałem: 136654.57 km
  • Zajęło to: 259d 12h 39m
  • Średnia: 21.90 km/h

Warto zerknąć

Aktualnie

button stats bikestats.pl

Historycznie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczając gminy

Moje rowery


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Hipek.bikestats.pl

Archiwum

Kategorie

Wtorek, 19 lipca 2011 Kategoria do czytania, transport

Wytarta, wybuchnięta opona

Z pracy wróciłem spokojnie, siedzimy sobie w pokoju, nagle na korytarzu odzywa się głośny, metaliczny dźwięk. Na korytarzu w dzień stoją rowery. Wypadłem zatem nań z mordem w oczach, bo zabrzmiało to mniej więcej tak, jakby ktoś próbował jeden zdjąć... ale na korytarzu cisza... Nic to, pewnie ktoś wychodził z mieszkania i coś strzeliło.

Dnia następnego ruszam rano już ubrany... a tu powietrza brak. Połączyłem oba fakty, zdjąłem oponę i szukam... faktycznie, przetarło się dziadostwo. Być może dzięki mnie - obręcz obciążona moim kuprem i sakwami tarła o oponę i wyszło, jak wyszło.

Pierwszy plan: Zakładamy grubsze opony. Ale jak grubsze, to się pod błotnik nie zmieszczą. Demontujemy błotnik - ale jak zdemontuję, to trzeba szukać podkładek do montażu bagażnika...

Drugi plan: Zakładamy opony ze starego Chrupka. Biegnę na balkon, odpinam koło i... no tak: przykręcić błotnik, bagaznik, zmienić oponę... A do roboty to kiedy?

Pojechałem zatem samochodem. W drodze powrotnej odebrałem przesyłkę od kuriera (torba na górę bagaznika + błotnik dla Hipci) i kupiłem nowe ogumienie.

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

stat4u Blogi rowerowe na www.bikestats.pl