Środa, 10 sierpnia 2011
Kategoria do czytania, transport
Chyba czas z rowerem do doktora
Po ostatnim czyszczeniu napędu okazało się, że nie tylko jedna, ale dwie najważniejsze zębatki są, delikatnie mówiąc, do kitu. Kombinując, dotarłem do ustawienia, w którym z blatu łańcucha nie zdejmuję, a kombinuję tylko tyłem - 4-5-6.
Trzeba będzie oddać go na wymianę napędu. Dowiedziałem się, że to jest koszt jakichś 150zł - całość. Na szczęście, bo spodziewałem się 500zł.
Wczoraj dzięki przeskakującym i ślizgającym się zębatkom dorobiłem się ładnych siniaków na obu udach. Ot, takie potężne pizgnięcie w ramę.
Trzeba będzie oddać go na wymianę napędu. Dowiedziałem się, że to jest koszt jakichś 150zł - całość. Na szczęście, bo spodziewałem się 500zł.
Wczoraj dzięki przeskakującym i ślizgającym się zębatkom dorobiłem się ładnych siniaków na obu udach. Ot, takie potężne pizgnięcie w ramę.
- DST 36.08km
- Czas 01:38
- VAVG 22.09km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Komentarze
Czyżby z przodu padło 1 i 2?
A jak sobie zażyczysz kasety, łańcucha i korb z najwyżej półki to zapłacisz te 500zł. oelka - 20:00 środa, 10 sierpnia 2011 | linkuj
A jak sobie zażyczysz kasety, łańcucha i korb z najwyżej półki to zapłacisz te 500zł. oelka - 20:00 środa, 10 sierpnia 2011 | linkuj
u mnie kaseta, jak na razie cacy, ale patelnia przy nastepnej zmianie łańcucha do wymiany :)
surf-removed - 14:15 środa, 10 sierpnia 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!