Piątek, 16 września 2011
Kategoria do czytania, transport
Dziwnych zdarzeń ciąg dalszy
Wczoraj aż zapytałem jednego młodego człowieka, czy z Anglii do nas przyjechał. Tak konsekwentnie jechał lewą stroną/środkiem, że uniemożliwiał innym wyprzedzanie. Potem jeszcze pod koła wybiegł mi gówniarz z deskorolką.
Chyba czas zrezygnować z trasy przez okolice Parku Szczęśliwickiego, jeśli udaje mi się wyjść z pracy punktualnie. Cholerne korki. Ale też przyjemnie: wczoraj Racławicką jechałem po tych przerywanych liniach pośrodku drogi - to chyba ścieżka dla rowerzystów, prawda? :)
Problem zaczyna się obok Grójeckiej: korka ominąć się nie da, przejechać się nie da - trzeba ratować się chodnikiem. A szlag mnie wtedy trafia.
Dziś do pracy za to spokój i cisza. Podziękowania dla pana z ciężarówki za Banacha przejechaną 50km/h. :)
[edit]
Przyszedł nowy komplet pedałów. Od ręki zmieniłem ten uszkodzony, teraz, mam nadzieję, kolano przestanie dokuczać.
Chyba czas zrezygnować z trasy przez okolice Parku Szczęśliwickiego, jeśli udaje mi się wyjść z pracy punktualnie. Cholerne korki. Ale też przyjemnie: wczoraj Racławicką jechałem po tych przerywanych liniach pośrodku drogi - to chyba ścieżka dla rowerzystów, prawda? :)
Problem zaczyna się obok Grójeckiej: korka ominąć się nie da, przejechać się nie da - trzeba ratować się chodnikiem. A szlag mnie wtedy trafia.
Dziś do pracy za to spokój i cisza. Podziękowania dla pana z ciężarówki za Banacha przejechaną 50km/h. :)
[edit]
Przyszedł nowy komplet pedałów. Od ręki zmieniłem ten uszkodzony, teraz, mam nadzieję, kolano przestanie dokuczać.
- DST 28.70km
- Czas 01:13
- VAVG 23.59km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!