Informacje

  • Łącznie przejechałem: 136654.57 km
  • Zajęło to: 259d 12h 39m
  • Średnia: 21.90 km/h

Warto zerknąć

Aktualnie

button stats bikestats.pl

Historycznie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczając gminy

Moje rowery


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Hipek.bikestats.pl

Archiwum

Kategorie

Wtorek, 20 września 2011 Kategoria do czytania, transport

Śniadanie mistrzów

Dziś już drugi dzień rano pożywiam się tekturą. Jako że zwykle śniadaniem przed wyjściem z domu była kawa, co potem bardzo przeszkadzało pod koniec jazdy (pusty, irytujący bak), wykorzystałem pomysł kolegi. Płatki owsiane z otrębami zalane wodą. I dopiero potem kawa.

Ma toto jak dla mnie same plusy:
- nie ma smaku (no, smakuje jak słodka tektura)
- przygotowuje się tak szybko, jak kawę
- je się szybko
- zapełnia brzuch

Szczególnie ważna jest szybkość - rano zbieram się około trzydziestu minut (*) i tak długo tylko dlatego, że przez pierwszy kwadrans się snuję jak zombie. Na robienie śniadanka i jedzenie go w domu, po prostu nie mam czasu. I, uczciwie, wolę spać, niż robić sobie żarcie.

(*) A wstaję rano tylko dlatego, że Hipcia potrafi przebić się swoim głosem przez mój sen. Inaczej - miałbym już dawno dyscyplinarkę za spóźnienia.

Komentarze
Mniej więcej w okolicach prawego jajka mnie smyra, ile się zbieram, dumny jestem z tego, że w ogóle wstaję o 7:30. Hipek99 - 22:56 piątek, 23 września 2011 | linkuj
Długo szykują się ci#ty. ;) 10-12 min. to u mnie norma (od sygnalu budzika do wyjścia z domu).
mors
- 22:38 piątek, 23 września 2011 | linkuj
Śniadanie jest najważniejsze, nie powinno być zbyt obfite, ale też nie może być za lakkie. Powiedzmy taka nieduża goloneczka i małe piwko :)

Jak byłem w ZOO, to Hipka karmili bochenkami chleba i jabłkami :)
surf - 13:46 środa, 21 września 2011 | linkuj
Ja też :D
A z podanego przez Ciebie zestawu jedynie domestos stanowi dla mnie tajemnicę ;P
KOCURIADA
- 06:12 środa, 21 września 2011 | linkuj
Damian:
Może, jak się doda jogurtu, owoców i innych cudów, to inaczej smakuje (zresztą Hipcia mi to już proponuje od niedzieli), ale w wersji "same płatki" - słodka tektura. Co nie znaczy, że nie lubię smaku słodkiej tektury :D

Kocuriada:
W przypadku tektury (a w przeciwieństwie do "smakuje jak siki/domestos/mydlo/krew z kury") smak jej akurat znam.
Hipek
- 15:50 wtorek, 20 września 2011 | linkuj
Hipku, skąd się bierze Twoje wysublimowane porównanie smakowe?
Wyszło na jaw, że już wcześniej posilałeś się tekturą...zapewne w okresie przedszkolnym...:D

Do plusów dodałabym jeszcze - znacznie przyspiesza działanie kawy :)
KOCURIADA
- 15:39 wtorek, 20 września 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

stat4u Blogi rowerowe na www.bikestats.pl