Wtorek, 20 września 2011
Kategoria do czytania, transport
Śniadanie mistrzów
Dziś już drugi dzień rano pożywiam się tekturą. Jako że zwykle śniadaniem przed wyjściem z domu była kawa, co potem bardzo przeszkadzało pod koniec jazdy (pusty, irytujący bak), wykorzystałem pomysł kolegi. Płatki owsiane z otrębami zalane wodą. I dopiero potem kawa.
Ma toto jak dla mnie same plusy:
- nie ma smaku (no, smakuje jak słodka tektura)
- przygotowuje się tak szybko, jak kawę
- je się szybko
- zapełnia brzuch
Szczególnie ważna jest szybkość - rano zbieram się około trzydziestu minut (*) i tak długo tylko dlatego, że przez pierwszy kwadrans się snuję jak zombie. Na robienie śniadanka i jedzenie go w domu, po prostu nie mam czasu. I, uczciwie, wolę spać, niż robić sobie żarcie.
(*) A wstaję rano tylko dlatego, że Hipcia potrafi przebić się swoim głosem przez mój sen. Inaczej - miałbym już dawno dyscyplinarkę za spóźnienia.
Ma toto jak dla mnie same plusy:
- nie ma smaku (no, smakuje jak słodka tektura)
- przygotowuje się tak szybko, jak kawę
- je się szybko
- zapełnia brzuch
Szczególnie ważna jest szybkość - rano zbieram się około trzydziestu minut (*) i tak długo tylko dlatego, że przez pierwszy kwadrans się snuję jak zombie. Na robienie śniadanka i jedzenie go w domu, po prostu nie mam czasu. I, uczciwie, wolę spać, niż robić sobie żarcie.
(*) A wstaję rano tylko dlatego, że Hipcia potrafi przebić się swoim głosem przez mój sen. Inaczej - miałbym już dawno dyscyplinarkę za spóźnienia.
- DST 45.29km
- Czas 02:04
- VAVG 21.91km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Komentarze
Mniej więcej w okolicach prawego jajka mnie smyra, ile się zbieram, dumny jestem z tego, że w ogóle wstaję o 7:30.
Hipek99 - 22:56 piątek, 23 września 2011 | linkuj
Długo szykują się ci#ty. ;) 10-12 min. to u mnie norma (od sygnalu budzika do wyjścia z domu).
mors - 22:38 piątek, 23 września 2011 | linkuj
Śniadanie jest najważniejsze, nie powinno być zbyt obfite, ale też nie może być za lakkie. Powiedzmy taka nieduża goloneczka i małe piwko :)
Jak byłem w ZOO, to Hipka karmili bochenkami chleba i jabłkami :)
surf - 13:46 środa, 21 września 2011 | linkuj
Jak byłem w ZOO, to Hipka karmili bochenkami chleba i jabłkami :)
surf - 13:46 środa, 21 września 2011 | linkuj
Ja też :D
A z podanego przez Ciebie zestawu jedynie domestos stanowi dla mnie tajemnicę ;P
KOCURIADA - 06:12 środa, 21 września 2011 | linkuj
A z podanego przez Ciebie zestawu jedynie domestos stanowi dla mnie tajemnicę ;P
KOCURIADA - 06:12 środa, 21 września 2011 | linkuj
Hipku, skąd się bierze Twoje wysublimowane porównanie smakowe?
Wyszło na jaw, że już wcześniej posilałeś się tekturą...zapewne w okresie przedszkolnym...:D
Do plusów dodałabym jeszcze - znacznie przyspiesza działanie kawy :) KOCURIADA - 15:39 wtorek, 20 września 2011 | linkuj
Wyszło na jaw, że już wcześniej posilałeś się tekturą...zapewne w okresie przedszkolnym...:D
Do plusów dodałabym jeszcze - znacznie przyspiesza działanie kawy :) KOCURIADA - 15:39 wtorek, 20 września 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!