Poniedziałek, 3 października 2011
Kategoria transport, do czytania
Przygotowania do wyprawy - część VII
Dziś tylko dojechałem do pracy. Ponieważ jechałem do Centrum, więc jechaliśmy sobie razem z Hipcią.
Wczoraj za to wymieniałem opony u siebie i dociągałem szprychy w tylnym kole. Z przodu wróciło moje oryginalne koło, zakładam dętkę, pompuję.. psssssss! Dętka pękła. Zakładam zapasową (łatana) - pssss! Puściła łata. Szlag. A nie mam zapasowych dętek (jakim cudem?). Przy okazji wyprawy na Dworzec Zachodni, akcja Decathlon. W domu założyłem dętkę, tym razem nie pękła. Wymieniłem klocki hamulcowe. Poprawiłem ułożenie kół w rowerze Hipci, bo tarły tarcze...
Chyba ze dwa miesiące temu pisałem, że nie będę się ścigał, bo nie, zresztą nie mam do tego roweru i w ogóle. Pisałem? Pisałem. No to jakoś chyba zmieniam(y) zdanie. Temat kupienia ścigacza został podniesiony, przy okazji podniesiony temat kupienia jakiegoś Crossa dla Hipci, żeby się nim tełepać do pracy. I trzeba jeszcze jeden kask kupić, bo na miasto nadal uważam, że kask jest zbędny, ale do lasu... tak, tu się może przydać.
Jeśli dobrze pójdzie (czyt. "jeśli ustalimy, gdzie upchniemy dwa dodatkowe rowery"), to pod koniec października będą pierwsze ataki na Kampinos. A w 2012 - jakiś wyścig.
Wczoraj za to wymieniałem opony u siebie i dociągałem szprychy w tylnym kole. Z przodu wróciło moje oryginalne koło, zakładam dętkę, pompuję.. psssssss! Dętka pękła. Zakładam zapasową (łatana) - pssss! Puściła łata. Szlag. A nie mam zapasowych dętek (jakim cudem?). Przy okazji wyprawy na Dworzec Zachodni, akcja Decathlon. W domu założyłem dętkę, tym razem nie pękła. Wymieniłem klocki hamulcowe. Poprawiłem ułożenie kół w rowerze Hipci, bo tarły tarcze...
Chyba ze dwa miesiące temu pisałem, że nie będę się ścigał, bo nie, zresztą nie mam do tego roweru i w ogóle. Pisałem? Pisałem. No to jakoś chyba zmieniam(y) zdanie. Temat kupienia ścigacza został podniesiony, przy okazji podniesiony temat kupienia jakiegoś Crossa dla Hipci, żeby się nim tełepać do pracy. I trzeba jeszcze jeden kask kupić, bo na miasto nadal uważam, że kask jest zbędny, ale do lasu... tak, tu się może przydać.
Jeśli dobrze pójdzie (czyt. "jeśli ustalimy, gdzie upchniemy dwa dodatkowe rowery"), to pod koniec października będą pierwsze ataki na Kampinos. A w 2012 - jakiś wyścig.
- DST 8.83km
- Czas 00:26
- VAVG 20.38km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Komentarze
Jeszcze nie do końca wiem, jaki. Nie wiem, czy Twój nie byłby na mnie za duży :) Gdybym miał dziś kupować, to byłby bliźniak roweru Hipci - Unibike Expert.
Hipek99 - 11:28 poniedziałek, 3 października 2011 | linkuj
Fajny ten Twój avatar.
No i powodzenia z wyprawą! Misiacz - 09:50 poniedziałek, 3 października 2011 | linkuj
No i powodzenia z wyprawą! Misiacz - 09:50 poniedziałek, 3 października 2011 | linkuj
Dokładnie przygotowujesz wyprawę, wszystko zaplanowane :)
surf-removed - 09:30 poniedziałek, 3 października 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!