Wtorek, 15 listopada 2011
Kategoria do czytania, transport
Spotkanie na DDR... jednak nie.
Powrót z pracy standardowo. W drodze na kurs z przodu pojawia się jakiś rowerzysta. Jakoś wolno jechał, więc doganiamy go na Maczka na pierwszych światłach (na czerwonym). Czekamy na światło, a koleżka kręci sobie kółka. Ruszamy: my DDRem, gość najeżdża w naszą stronę od chodnika. Hipcia przejeżdża pierwsa, gość rozpędza się... i stajemy, na przejściu dla pieszych na DDR. Ja jechałem prawidłowo - cały czas DDRem, gość - nie dość, że jechał chodnikiem, to jeszcze najwyraźniej zamierzał przeciąć przejście i pojechać dalej chodnikiem, a przed całym manewrem jeszcze się rozpędził. Krótko: próbował wymusić pierwszeństwo. Zwracam się ku niemu... to, co wystaje spod okularów/kasku/buffa przypomina Damiana. Dodatkowo jeszcze siedzi toto na kolarce. Rezygnuję zatem z należnego opierniczenia (bo i tak się spieszymy, jadąc czasowo na styk), rzucamy tylko "O, cześć, Damian!" i jadę dalej.
Problem w tym, że Damian zaprzeczył, jakoby tam był. Zatem miał chłopiec szczęście.
W kierunku "do pracy" odwozę Hipcię do III przystanku i wracam do roboty. Podniesione rano siodełko sprzyja lepszemu pedałowaniu (teraz już wiem, czemu tak dziwnie było). Ogólnie, jedzie się nam dobrze... za dobrze. Softshell robi swoje, ciepłe gatki robią swoje i ostatnie sześć kilometrów pokonuję już z gołą głową, żeby jakoś to ciepło mogło uchodzić. Czyli jednak na takie pogody, jak dzisiaj, kiedy temperatura uśredniona oscyluje około dwóch stopni, a odczuwalna to zero, trzeba wrócić do zestawu koszulka + bluza; softshell jeszcze za ciepły na takie zabawy.
Problem w tym, że Damian zaprzeczył, jakoby tam był. Zatem miał chłopiec szczęście.
W kierunku "do pracy" odwozę Hipcię do III przystanku i wracam do roboty. Podniesione rano siodełko sprzyja lepszemu pedałowaniu (teraz już wiem, czemu tak dziwnie było). Ogólnie, jedzie się nam dobrze... za dobrze. Softshell robi swoje, ciepłe gatki robią swoje i ostatnie sześć kilometrów pokonuję już z gołą głową, żeby jakoś to ciepło mogło uchodzić. Czyli jednak na takie pogody, jak dzisiaj, kiedy temperatura uśredniona oscyluje około dwóch stopni, a odczuwalna to zero, trzeba wrócić do zestawu koszulka + bluza; softshell jeszcze za ciepły na takie zabawy.
- DST 43.99km
- Czas 02:02
- VAVG 21.63km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!