Wtorek, 3 stycznia 2012
Kategoria transport, do czytania
Zimowa wiosna.
Na szczęście w poblizu mam Decathlon, więc udało się kupić zapasową dętkę, do domu wróciłem już na kołach.
W tym roku musiał być dobry Sylwester: gdy wracaliśmy z kursu, jeden dziadek próbował nas rozjechać (nadal zastanawiam się, dlaczego go nie pogoniłem), a na Kasprzaka jakaś niunia próbowała przytulić mnie między swoim, a innym samochodem. Nie wiem, skąd moda na wyjeżdżanie na czerwonym i zastawianie przejścia/przejazdu. Tak ogólnie, liczba tępaków na drogach jest zatrważająca.
Czas chyba się wybrać po jakieś waypointy, zakończyliśmy wszelkie okazje, można posmęcić po okolicach. Dziś chyba nie; wieczorem jest Czas Małego Serwismena: rowery potrzebują czyszczenia, smarowania i wymiany baterii. I muszę założyć mój nowy licznik! :)
W tym roku musiał być dobry Sylwester: gdy wracaliśmy z kursu, jeden dziadek próbował nas rozjechać (nadal zastanawiam się, dlaczego go nie pogoniłem), a na Kasprzaka jakaś niunia próbowała przytulić mnie między swoim, a innym samochodem. Nie wiem, skąd moda na wyjeżdżanie na czerwonym i zastawianie przejścia/przejazdu. Tak ogólnie, liczba tępaków na drogach jest zatrważająca.
Czas chyba się wybrać po jakieś waypointy, zakończyliśmy wszelkie okazje, można posmęcić po okolicach. Dziś chyba nie; wieczorem jest Czas Małego Serwismena: rowery potrzebują czyszczenia, smarowania i wymiany baterii. I muszę założyć mój nowy licznik! :)
- DST 39.11km
- Czas 01:57
- VAVG 20.06km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!