Środa, 4 stycznia 2012
Kategoria transport, do czytania
Na dwa liczniki
Z pracy to jeszcze na starym liczniku wróciłem do domu (standardową trasą, która coraz bardziej miła się robi, bo im częściej tam jeżdżę, tym więcej remontów i poprawek panowie drogowcy nanoszą; teraz to już na Połczyńskiej sama radocha jechać). W domu wcieliłem się w rolę Dobrego Mechanika, który z butlą w łapie wziął się za czyszczenie rowerów. Znaczy: czyszczenie roweru Hipci. Bo, co ciekawe: ja, przekradając się wioskami, jakąś tam Wolą i Ochotą, mam rower czyściutki, a Ona mknąc przez Centrum Stolycy, ma tak ślicznie upiaszczony i ubłocony rower, że tylko numerek startowy przyczepiać i szpanować, że wczoraj była jakaś Mazovia Dla Wybranych. Takoż: rowerek pięknie oczyściłem (i pewnie już jest cały w błocie), łańcuch nasmarowałem, poprawiłem złącze licznika, a u siebie w miejsce pokemona, zainstalowałem piękną, nową lampkę, com ją na urodziny dostał od Hipci. I moj nowy piękny, wypaśny Licznik; też od Hipci.
I z tymże już licznikiem pojechałem sobie rano do pracy. Który to licznik (a w zasadzie jego wskazania), już mnie wkurzył: na starym liczniku nie miałem liczenia średniej, więc co jakiś czas łapałem sobie okiem dystans i czas, i w glowie przeliczałem średnią; taka akcja: "ożyw swój intelekt". I było spoko. Teraz... Głupie światła wystarczą i średnia od razu leci w dół. A potem coraz trudniej nadrobić, znowu światła... i znowu w dół. Chyba lepiej tam nie patrzeć.
Ale, ale: licznik ma też funkcję "max", zatem mogę sobie wpisywać na BS maksymalną prędkość! Prędkość z tego wpisu wyciągnąłem jeszcze wczoraj, na Połczyńskiej, za ukraińskim autobusem, a dziś wymyśliłem sobie zabawę: wysiekaj maksa na ostatniej prostej do pracy. Dziś za późno się zorientowałem, że się w to bawię, więc wyszło tylko 44km/h.
I z tymże już licznikiem pojechałem sobie rano do pracy. Który to licznik (a w zasadzie jego wskazania), już mnie wkurzył: na starym liczniku nie miałem liczenia średniej, więc co jakiś czas łapałem sobie okiem dystans i czas, i w glowie przeliczałem średnią; taka akcja: "ożyw swój intelekt". I było spoko. Teraz... Głupie światła wystarczą i średnia od razu leci w dół. A potem coraz trudniej nadrobić, znowu światła... i znowu w dół. Chyba lepiej tam nie patrzeć.
Ale, ale: licznik ma też funkcję "max", zatem mogę sobie wpisywać na BS maksymalną prędkość! Prędkość z tego wpisu wyciągnąłem jeszcze wczoraj, na Połczyńskiej, za ukraińskim autobusem, a dziś wymyśliłem sobie zabawę: wysiekaj maksa na ostatniej prostej do pracy. Dziś za późno się zorientowałem, że się w to bawię, więc wyszło tylko 44km/h.
- DST 21.48km
- Czas 00:55
- VAVG 23.43km/h
- VMAX 50.10km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Komentarze
To robią jeszcze liczniki bez takich funkcji?!
Ja kupiłem ostatnio 2 szt najtańszych na rynku (na allegro, po 9,99 !) i mają 8 funkcji, w tym ww.
/na zwykłym taniocha, żeby znów mi nie ukradli, a na mono taniocha, żeby można było roztrzaskać ;D / mors - 14:29 sobota, 7 stycznia 2012 | linkuj
Ja kupiłem ostatnio 2 szt najtańszych na rynku (na allegro, po 9,99 !) i mają 8 funkcji, w tym ww.
/na zwykłym taniocha, żeby znów mi nie ukradli, a na mono taniocha, żeby można było roztrzaskać ;D / mors - 14:29 sobota, 7 stycznia 2012 | linkuj
Efekt moich jazd ze Śródmieścia na Ochotę jest taki, że mam chyba z pół tony piasku przylepione do ramy. Więc brud na rowerze Hipci mnie nie dziwi.
oelka - 10:45 środa, 4 stycznia 2012 | linkuj
Kiedyś miałem w starym rowerze licznik liczący średnią i tak mnie drażniło to, że ta średnia ciągle leci w dół przez jakieś przeszkody na drodze, że następny licznik kupiłem już bez tej funkcji :)
A teraz mam najprostszy licznik Speedmaster5000, który łaskawie pokazuje tylko prędkość, czas i przejechane kilometry - dodali mi go za darmo w promocji do roweru, no to wziąłem i jest sobie do dziś :) lukasz78 - 09:22 środa, 4 stycznia 2012 | linkuj
A teraz mam najprostszy licznik Speedmaster5000, który łaskawie pokazuje tylko prędkość, czas i przejechane kilometry - dodali mi go za darmo w promocji do roweru, no to wziąłem i jest sobie do dziś :) lukasz78 - 09:22 środa, 4 stycznia 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!