Informacje

  • Łącznie przejechałem: 136654.57 km
  • Zajęło to: 259d 12h 39m
  • Średnia: 21.90 km/h

Warto zerknąć

Aktualnie

button stats bikestats.pl

Historycznie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczając gminy

Moje rowery


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Hipek.bikestats.pl

Archiwum

Kategorie

Środa, 4 stycznia 2012 Kategoria transport, do czytania

Na dwa liczniki

Z pracy to jeszcze na starym liczniku wróciłem do domu (standardową trasą, która coraz bardziej miła się robi, bo im częściej tam jeżdżę, tym więcej remontów i poprawek panowie drogowcy nanoszą; teraz to już na Połczyńskiej sama radocha jechać). W domu wcieliłem się w rolę Dobrego Mechanika, który z butlą w łapie wziął się za czyszczenie rowerów. Znaczy: czyszczenie roweru Hipci. Bo, co ciekawe: ja, przekradając się wioskami, jakąś tam Wolą i Ochotą, mam rower czyściutki, a Ona mknąc przez Centrum Stolycy, ma tak ślicznie upiaszczony i ubłocony rower, że tylko numerek startowy przyczepiać i szpanować, że wczoraj była jakaś Mazovia Dla Wybranych. Takoż: rowerek pięknie oczyściłem (i pewnie już jest cały w błocie), łańcuch nasmarowałem, poprawiłem złącze licznika, a u siebie w miejsce pokemona, zainstalowałem piękną, nową lampkę, com ją na urodziny dostał od Hipci. I moj nowy piękny, wypaśny Licznik; też od Hipci.

I z tymże już licznikiem pojechałem sobie rano do pracy. Który to licznik (a w zasadzie jego wskazania), już mnie wkurzył: na starym liczniku nie miałem liczenia średniej, więc co jakiś czas łapałem sobie okiem dystans i czas, i w glowie przeliczałem średnią; taka akcja: "ożyw swój intelekt". I było spoko. Teraz... Głupie światła wystarczą i średnia od razu leci w dół. A potem coraz trudniej nadrobić, znowu światła... i znowu w dół. Chyba lepiej tam nie patrzeć.

Ale, ale: licznik ma też funkcję "max", zatem mogę sobie wpisywać na BS maksymalną prędkość! Prędkość z tego wpisu wyciągnąłem jeszcze wczoraj, na Połczyńskiej, za ukraińskim autobusem, a dziś wymyśliłem sobie zabawę: wysiekaj maksa na ostatniej prostej do pracy. Dziś za późno się zorientowałem, że się w to bawię, więc wyszło tylko 44km/h.
  • DST 21.48km
  • Czas 00:55
  • VAVG 23.43km/h
  • VMAX 50.10km/h
  • Sprzęt Unibike Viper

Komentarze
To robią jeszcze liczniki bez takich funkcji?!
Ja kupiłem ostatnio 2 szt najtańszych na rynku (na allegro, po 9,99 !) i mają 8 funkcji, w tym ww.
/na zwykłym taniocha, żeby znów mi nie ukradli, a na mono taniocha, żeby można było roztrzaskać ;D /
mors
- 14:29 sobota, 7 stycznia 2012 | linkuj
Efekt moich jazd ze Śródmieścia na Ochotę jest taki, że mam chyba z pół tony piasku przylepione do ramy. Więc brud na rowerze Hipci mnie nie dziwi.
oelka
- 10:45 środa, 4 stycznia 2012 | linkuj
Ja też przez półtora roku miałem tylko dystans, czas i sumaryczny dystans, to, czego mi brakowało, to maksymalna prędkość. Bo średnią i tak mi wyliczy BS po zrobieniu wpisu.
Hipek
- 09:28 środa, 4 stycznia 2012 | linkuj
Kiedyś miałem w starym rowerze licznik liczący średnią i tak mnie drażniło to, że ta średnia ciągle leci w dół przez jakieś przeszkody na drodze, że następny licznik kupiłem już bez tej funkcji :)

A teraz mam najprostszy licznik Speedmaster5000, który łaskawie pokazuje tylko prędkość, czas i przejechane kilometry - dodali mi go za darmo w promocji do roweru, no to wziąłem i jest sobie do dziś :)
lukasz78
- 09:22 środa, 4 stycznia 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

stat4u Blogi rowerowe na www.bikestats.pl