Wtorek, 24 stycznia 2012
Kategoria do czytania, transport, waypointgame
Trochę w śniegu, trochę w wietrze
Wracając z pracy, standardowo, Kasprzaka/Połczyńską, dostałem prosto w pysk wiatrem. Gdzieś na dole pod skrzyżowaniem z Redutową, usłyszałem za sobą ryk silnika. Ryk zachowywał się tak, jakby zbierał całą moc przed wyprzedzeniem mnie. Zbliżał się dość spokojnie, co pozwoliło mi przypuścić, że to ani ciężarówka, ani autobus, ani VW Golf. Minęła mnie łycha spychacza, za chwilę reszta traktora, a za nim - przyczepa. Zbierał się tak głośno do wyjazdu na powierzchnię, a skoro tak stosunkowo wolno mnie wyprzedził to... Podgoniłem go na podjeździe i - wakacje! - do samej Lazurowej jechałem w promocji, z wyjątkiem dwóch świateł, nieprzerwanie 40km/h.
Na kurs wyszliśmy dużo za późno, więc pozwoliliśmy sobie złamać przepisy i przejechaliśmy Maczka jezdnią. Jak to piszę, to aż ciarki przechodzą mnie, jak sobie pomyślę, jacy my jesteśmy szaleni ;) Wiatr zacinał styropianopodobnym śnieżkiem w twarz; dobrze, że po kursie się uspokoił, wtedy mogliśmy sobie spokojnie odwiedzić park im. Kusocińskiego i jego kapitalne obrotowe bramki.
Do roboty wyszliśmy jakoś sprawnie, był czas na wspólną jazdę do I przystanku, a potem, cóż... trzeba odsiedzieć swoje.
Na kurs wyszliśmy dużo za późno, więc pozwoliliśmy sobie złamać przepisy i przejechaliśmy Maczka jezdnią. Jak to piszę, to aż ciarki przechodzą mnie, jak sobie pomyślę, jacy my jesteśmy szaleni ;) Wiatr zacinał styropianopodobnym śnieżkiem w twarz; dobrze, że po kursie się uspokoił, wtedy mogliśmy sobie spokojnie odwiedzić park im. Kusocińskiego i jego kapitalne obrotowe bramki.
Do roboty wyszliśmy jakoś sprawnie, był czas na wspólną jazdę do I przystanku, a potem, cóż... trzeba odsiedzieć swoje.
- DST 41.59km
- Czas 02:09
- VAVG 19.34km/h
- VMAX 41.51km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!