Informacje

  • Łącznie przejechałem: 136654.57 km
  • Zajęło to: 259d 12h 39m
  • Średnia: 21.90 km/h

Warto zerknąć

Aktualnie

button stats bikestats.pl

Historycznie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczając gminy

Moje rowery


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Hipek.bikestats.pl

Archiwum

Kategorie

Środa, 1 lutego 2012 Kategoria do czytania, transport

Panie, pan, to jest, panu powiem, wariat.

Kojarzymy, prawda? Każdy, kto o tej porze roku jeździ, co najmniej raz słyszał takie słowa. Z rozbawieniem patrzę na niektóre wpisy, których autorzy są wręcz oburzeni tym, że ludzie pytają po raz setny, że "w takie zimno na rowerze?!" (czy "w taką pogodę na rowerze?!" - na przykład przy jesiennych deszczach), jakby to musiało być dla każdego oczywiste. Takie, trochę, gwiazdorzenie: wiem, że robię coś, co dla innych jest wyzwaniem, ale zachowuję się, jakby to niczym wyjątkowym dla mnie nie było, a ludzie mi tylko dupę zawracają, zamiast zrobić drogę.

Kto jeździ, ten wie, że zimowa jazda (nawet przy TAKICH MROZACH jak teraz) wielkim wyzwaniem nie jest. Mi jednak zawsze jest miło, gdy ktoś mnie zapyta, czy "w takie zimno na rowerze?".

Od dziś dwa-trzy dni samotnej jazdy, Hipcia z wielkim poświęceniem oddała rower do serwisu. Jak się dowiedziałem, można wyrzucić człowieka z roweru, ale roweru z człowieka nigdy - wracając (pieszo) z serwisu, odruchowo zamiast na chodnik, skręciła na jezdnię.
  • DST 8.61km
  • Czas 00:28
  • VAVG 18.45km/h
  • VMAX 29.96km/h
  • Sprzęt Unibike Viper

Komentarze
Panie, pan, to jest, panu powiem, wariat nad wariaty. Aż miło popatrzeć na pańskie przebiegi :)
KOCURIADA
- 16:38 czwartek, 2 lutego 2012 | linkuj
Chyba wszystko zalezy od tego, w jaki sposób ludzie pytają. Jeśli robią to życzliwie i z uśmiechem na ustach, to wszystko jest OK i samemu lubię sobie wtedy z nimi na luzie pogadać., poopowiadać o zaletach roweru itp. albo tak po prostu pośmiać się wspólnie. Ale jeśli np. pukają się w czoło czy serwują jakieś agresywne teksty, to już nie jest OK. Przynajmniej ja tak to odbieram.
lukasz78
- 10:31 czwartek, 2 lutego 2012 | linkuj
oelka:
Tekst z nartami dobry, przetestowałem już. Działa.

chrabu:
Jak się idzie na piechotę, to jakoś zimniej jest. Życie pieszego to ciężka harówka.

mors:
Z tą kąpielą sobie wypraszam.
A co do cywilnych ciuchów - mógłbym (całą poprzednią zimę jeździłem w cywilu), ale wygodniej mi się jeździ w rowerowych.

Przemek:
Jak jest zbyt komfortowo, to człowiek się rozleniwia. Coś musi przeszkadzać, inaczej nie ma frajdy.
Hipek
- 09:52 czwartek, 2 lutego 2012 | linkuj
Klasyczne pytania sąsiadów: Nie za zimno na rower? W taką pogodę na rower? Klasyczne moje odpowiedzi:A na narty nie za zimno?:)) Nie ma złej pogody, jest nieodpowiedni ubiór niezależnie czy na rower czy na narty :)))

chrabu: do dobrego człowiek się szybko przyzwyczaja, w grudniu musiałem pogonić raptem 10km w dzinsach i deszczu a temp w okolicach 0 to jakoś mało przyjemnie się jechało :( Normalnie byłyby wodoodporne spodnie z membraną i termoaktywna bielizna pod spód, wtedy jest komfort :)
PrzemekR
- 01:08 czwartek, 2 lutego 2012 | linkuj
Ja jeżdżę zimą w ciuchach jak najbardziej cywilnych, także ok. -20. :)

Pływanie latem to także stereotyp! ;p i w tym przypadku jesteście tacy sami jak, za przeproszeniem, "oni"! ;p
mors
- 23:26 środa, 1 lutego 2012 | linkuj
kwestia stereotypu to jedno. drugie co mi się nasuwa to kwestia ubioru, większość jednak jeździ w ciuchach "normalnych", co latem nie jest żadnym problemem. Za to wyjście w tych samych zwykłych ciuchach na rower w zimę może być już kłopotliwe. Jak wychodzę na spacer z psem to też mi się ostatnio nasuwa myśli, w taką zimnicę mam rowerem jeździć? To stwierdzam ja, jeżdżący teraz na rowerze, a co dopiero pieszy. :)
chrabu
- 18:14 środa, 1 lutego 2012 | linkuj
Ja po takim pytaniu: "w takie zimno na rowerze?" pytam się czasem czy na przykład na nartach nie jest zimno. I często okazuje się, że nie. Bo ludzie żyją stereotypami: narty, sanki, łyżwy to zima, a rower to na lato.
oelka
- 15:45 środa, 1 lutego 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

stat4u Blogi rowerowe na www.bikestats.pl