Informacje

  • Łącznie przejechałem: 136654.57 km
  • Zajęło to: 259d 12h 39m
  • Średnia: 21.90 km/h

Warto zerknąć

Aktualnie

button stats bikestats.pl

Historycznie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczając gminy

Moje rowery


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Hipek.bikestats.pl

Archiwum

Kategorie

Niedziela, 18 marca 2012 Kategoria do czytania, waypointgame, < 50km, kampinos

Do Kampinosu

W sobotę rowerowanie wyszło średnio, poszliśmy na cztery godziny wspinaczki, potem trochę obowiązków domowych i już nam się odechciało. W niedzielę za to postanowiliśmy wykorzystać słońce i, jak cała Warszawa, wyjść na rower. Pojechaliśmy zatem rzadziej przez nas uczęszczaną trasą, przez Lachotrzew. Całą drogę jechaliśmy obok siebie, w myśl aktualnych przepisów, żadne auto nie miało potrzeby trąbić, aż do... babickiego cmentarza. Tam nagle za sobą usłyszałem klakson. Obejrzałem się i za kierownicą jadącego za mną samochodu (jasnozielone suzuki swift, blach nie zapamiętałem) ujrzałem wyraźnie poirytowaną siksę. Wzruszyłem ramionami, bo co mnie to, że ona się tam denerwuje, ale postanowiła zatrąbić drugi raz. Znów się obejrzałem, miałem wrażenie, że czegoś oczekiwała ode mnie. Nie wiem, czego chciała. Jechała za mną równiutkie piętnaście sekund, zanim mnie wyprzedziła, drąc o coś pysk (słyszałem, bo miała uchylony szyberdach, wiosna w końcu). Nie słuchałem, ale z miny i postawy ciała wywnioskowałem, że ma o coś pretensje. W aucie jeszcze była jedna siksa i, co zauważyłem na końcu, rozparte na tylnej kanapie prosię, które gwałtownym ruchem obejrzało się na mnie, gdy stukałem się po głowie. Prosię, jestem pewien, miało na sobie czarny, kreszowy dres. Byłem głęboko przekonany, że za moment się zatrzyma i będziemy mogli wspólnie zastanowić się, dlaczego szkoda jej było piętnastu sekund jechania za rowerzystami, ale nie szkoda jej kilku minut na pyskówkę; jednak nie zatrzymała się, może świniak musiał szybko dostać paszę, ta teoria jest mocna, bo akurat zatrzymali się pod sklepem.

Dalej droga poprowadziła nas prościutko przez Lipków w kierunku Hornówka. Mijaliśmy sporo ludków na rowerach, jadących na szczęście w przeciwną stronę. W Hornówku zbiliśmy na Truskaw i tu już pojechaliśmy gęsiego, bo na tej drodze raz, że dziury, dwa, że kierowcy potrafią czynić cuda. Zajechaliśmy pod wiaty przy czarnym szlaku tylko po to, zeby usiąść, zdjąć z siebie bluzy, popatrzeć na gromadę, która chyba własnie wróciła ze wspólnej wycieczki i pogapić się w mapę. Czekały na nas bowiem Wrzosowiska, a konkretnie ich skraj, przy którym stała sobie ambona. Okazało się, że bez kąpieli od tej strony nie dotrzemy, musieliśmy objechać i zaatakować od strony drogi palmirskiej, która była przepięknie błotnista. W końcu z niej zjechaliśmy, trochę jadąc, trochę pchając, trochę obchodząc bajora dotarliśmy pod samą ambonę, gdzie sobie siedział ktoś. Ktoś okazał się na szczęście nie myśliwym, ale chętnie współpracował, pozwolił wyleźć na górę, zdobyć vlepkę, nawet pogadaliśmy sobie o grze.

Stamtąd mielismy jechać jeszcze dalej w puszczę, ale postanowilismy zatrzymać się na piwo, po krótkim poszukiwaniu miejsca zatrzymaliśmy się i, w ciszy szumu krzewów, przy świergocie ptaków, odpoczywaliśmy. W końcu jednak trzeba było spojrzeć na zegarek, okazało się, że nie mamy po co jechać dalej, musieliśmy jeszcze zdążyć do Wola Parku... zatem, niestety, trzeba bylo zrobić w tył zwrot i pojechać do domu, tym razem przez Izabelin i, skrętem w prawo, przez Stare Babice.

Widok z miejscówki © Hipek99


Rowery w trawie puszczy © Hipek99


Perła w kniei © Hipek99
  • DST 37.47km
  • Czas 02:07
  • VAVG 17.70km/h
  • VMAX 31.09km/h
  • Sprzęt Unibike Viper

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

stat4u Blogi rowerowe na www.bikestats.pl