Poniedziałek, 14 maja 2012
Kategoria do czytania, transport
Do roboty!
Weekend spędzony (tradycyjnie?) nierowerowo, chociaż spędzony w temacie rowerów: w sobotę przeprowadziliśmy próbne pakowanie (zostało nam trochę miejsca w sakwach, to cieszy), przeprowadziliśmy symulację przewożenia karimaty na tym wszystkim (mam nadzieję, ze Norwegowie nas nie rozstrzelają za torbę ze szwedzkiej Ikei). Do tego załatwiliśmy sporo pierdółkowatych spraw, które zajmują "tylko kilka minut" a potem sumują się do kilku godzin. Wieczorem: wspinanie na ściance. W niedzielę wieczorem jakoś nie chciało nam się wychodzić z domu, mieliśmy co robić. :)
Poszedłem spać po drugiej, wpierw zostawszy bohaterem w swoim domu, składając szafę z Ikei bez ani jednego brzydkiego słowa! A składałem ją dobre kilkanaście minut, w kilku podejściach ;)
A jak do roboty - to do roboty. Tłok na DDR i nikomu sie nie spieszy. Tylko mi. Jak zwykle.
Poszedłem spać po drugiej, wpierw zostawszy bohaterem w swoim domu, składając szafę z Ikei bez ani jednego brzydkiego słowa! A składałem ją dobre kilkanaście minut, w kilku podejściach ;)
A jak do roboty - to do roboty. Tłok na DDR i nikomu sie nie spieszy. Tylko mi. Jak zwykle.
- DST 11.49km
- Czas 00:30
- VAVG 22.98km/h
- VMAX 37.76km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!