Wtorek, 2 października 2012
Kategoria do czytania, transport
Trochę deszczyście, trochę mgłowo
Z pracy powrót trochę w deszczu. Jak to zawsze bywa, jak mamy deszcz, korki ciągną się kilometrami. Nie wiem, dlaczego.
Na kurs i z kursu jazda na sucho. Przy Broniewskiego na DDR wystawiana jest nowa kostka, przypominająca stare, dobre płyty chodnikowe. Ciekawe, jak długo będzie można korzystać, zanim zaczną się pierwsze nierówności.
Rano przed pracą szybkie smarowanie łańuchów i wreszcie lokalizuję cuś, co mi trzeszczało na wertepach: poluzowana jedna ze śrubek od bagażnika. Ruszamy do pracy. Fajnie jest, bo przyjemnie chłodno i mgła. Hipcia jedzie do siebie, ja do siebie. Po drodze mijam Goro, starając się, by tym razem nie wpaść na pomysł przybijania sobie piątki. Za Gorem leci, wpatrzony w jego... koło. Tak, na pewno koło, bo wzrok miał taki trochę ku dołu... Nieważne: leci za nim koleżka w trykocie timobajla. Też kolega z BSa?
[edit]
Takie spostrzeżenie: zaczął się rok szkolny, zaczął rok akademicki, liczba wycieczek dziennych na BS spadła. Nareszcie będą się obiboki uczyć, zamiast jeździć, gdy inny człowiek gnije w robocie. :)
Na kurs i z kursu jazda na sucho. Przy Broniewskiego na DDR wystawiana jest nowa kostka, przypominająca stare, dobre płyty chodnikowe. Ciekawe, jak długo będzie można korzystać, zanim zaczną się pierwsze nierówności.
Rano przed pracą szybkie smarowanie łańuchów i wreszcie lokalizuję cuś, co mi trzeszczało na wertepach: poluzowana jedna ze śrubek od bagażnika. Ruszamy do pracy. Fajnie jest, bo przyjemnie chłodno i mgła. Hipcia jedzie do siebie, ja do siebie. Po drodze mijam Goro, starając się, by tym razem nie wpaść na pomysł przybijania sobie piątki. Za Gorem leci, wpatrzony w jego... koło. Tak, na pewno koło, bo wzrok miał taki trochę ku dołu... Nieważne: leci za nim koleżka w trykocie timobajla. Też kolega z BSa?
[edit]
Takie spostrzeżenie: zaczął się rok szkolny, zaczął rok akademicki, liczba wycieczek dziennych na BS spadła. Nareszcie będą się obiboki uczyć, zamiast jeździć, gdy inny człowiek gnije w robocie. :)
- DST 40.21km
- Czas 01:59
- VAVG 20.27km/h
- VMAX 39.24km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Komentarze
Za ciepło to na pewno ;)
Ja jechałem swoje i za siebie nie patrzę ;) Goro - 14:01 wtorek, 2 października 2012 | linkuj
Ja jechałem swoje i za siebie nie patrzę ;) Goro - 14:01 wtorek, 2 października 2012 | linkuj
Nie, kolega nie jest z BS. Ubrał się we wszystko co miał ;)
Goro - 10:33 wtorek, 2 października 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!