Informacje

  • Łącznie przejechałem: 136654.57 km
  • Zajęło to: 259d 12h 39m
  • Średnia: 21.90 km/h

Warto zerknąć

Aktualnie

button stats bikestats.pl

Historycznie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczając gminy

Moje rowery


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Hipek.bikestats.pl

Archiwum

Kategorie

Czwartek, 4 października 2012 Kategoria transport, do czytania

Czterdzieści kilometrów samotnej jazdy

Praca - kurs - praca, wszystko samemu. Na pocieszenie w domu, gdy wróciłem z kursu, czekało na mnie pyszne żarcie. :)

Rano, gdy wlokłem się Połczyńską, któremuś autobusiarzowi włączył się edukator i postanowił (machając ręką) przypomnieć mi, że komuś tam maźnęło się farbą i wysmarował całe trzysta? czterysta? metrów DDRu. No... tak. Właśnie zamierzałem zjechać na kostki chodnikowe i nierówne asfalty, by na trzysta metrów zrezygnować z równiutkiego asfaltu na trzypasmowej Połczyńskiej.

Tak czy inaczej, jestem przekonany, że prędzej czy później jacyś zieloni eko-rowero-wandale wpadną na to, żeby przy tej "niebezpiecznej" drodze wymalować "bezpieczną" dróżkę rowerową na całej długości.

A w tunelu przy Zachodnim minąłem Chrabu. Goro coś się dzisiaj obijał.
  • DST 43.48km
  • Czas 01:53
  • VAVG 23.09km/h
  • VMAX 41.05km/h
  • Sprzęt Unibike Viper

Komentarze
Nie. Oboje podeszliśmy do siebie z nastroszonymi ogonami - on, bo faktycznie powinnam była jechać ścieżką i mandat mi się należał, a ja, bo on proponował mi rzecz niezgodną z prawem. Sytuację utrudnił/ułatwił mój brak dokumentów [zostawiłam w domu w innym portfelu].
Policjantowi nie chciało się brać mnie na komendę celem ustalenia tożsamości [z rowerem?], ja nie stawiałam się aż tak bardzo [bo niby trochę mojej winy] i w sumie zachowaliśmy się jak obce koty - pochodziliśmy wokół siebie z nastroszonymi ogonami, posyczeliśmy, po czym nagle jakoś tak rozeszliśmy się z obustronnym zachowaniem resztek twarzy ;)
Savil
- 00:03 piątek, 12 października 2012 | linkuj
...i potem szybko się chował do samochodu?
Hipek
- 12:12 czwartek, 11 października 2012 | linkuj
Nie chcieli, raczej byli cięci na rowerzystów. Zwłaszcza jeden, bo drugi bał się tylko o moje bezpieczeństwo. Ale kiedy pierwszy wyskoczył z tekstem, że powinnam jechać chodnikiem, bo przeszkadzam samochodom... >.<
Savil
- 12:03 czwartek, 11 października 2012 | linkuj
To chyba chcieli Cię bliżej poznać ;) Mnie tam nigdy nikt nie zatrzymywał.

A nakaz jazdy dróżką, gdy chce się jechać prosto, jest trochę sprzeczny z "nowymi" przepisami, bo DDR, jakby nie patrzeć, skręca w lewo.
Hipek
- 07:57 czwartek, 11 października 2012 | linkuj
Na Połczyńskiej lepiej uważać - mi tam raz policja chciała dać mandat za niejechanie ścieżką.
Savil
- 21:51 środa, 10 października 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

stat4u Blogi rowerowe na www.bikestats.pl