Piątek, 19 października 2012
Kategoria do czytania, transport
Części nadal nie przyszły
Znany i Duży rowerowy Sklep Internetowy po raz kolejny zrobił mnie w balona. Zamówienie miało być w terminie "do pięciu dni", okazuje się, że będą potrzebowali dziesięciu, żeby ściągnąć dla nas części. Części nie było też w Legionie, więc, niestety, nadal muszę się wozić na zużytej przedniej zębatce. Wkurza mnie to niebożebnie, bo ruszam jak załadowane Cinquecento pod górkę, zamiast machnąć dwa razy i ustabilizować prędkość. Po mieście też nie mogę się za bardzo rozpędzać, bo trzeba brać poprawkę na to, że w przypadku nagłego zatrzymania, jeśli nie zdążę zrzucić na małą z przodu, będę ruszał niesamowicie wolno, jeśli w ogóle ruszę. Hipcia przynajmniej ma "tylko" zużyty napęd, który jest "tylko" zużyty, ale zupełnie nie przeszkadza.
Jazdy nie było za wiele - standardowo - praca-dom-praca.
Jazdy nie było za wiele - standardowo - praca-dom-praca.
- DST 22.61km
- Czas 01:02
- VAVG 21.88km/h
- VMAX 38.12km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Komentarze
W całej Wawie nie ma juz sklepów fizycznych, czy takie słabe mają zaopatrzenie, czy to tylko lubisz wyczekiwać?
mors - 20:11 piątek, 19 października 2012 | linkuj
Dlaczego nie podajesz nazwy sklepu? Szkoda ci ich?
yurek55 - 17:55 piątek, 19 października 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!