Wtorek, 30 października 2012
Kategoria do czytania, transport, szukając dziury w całym
Olimpijczycy, kurwa! W taką pogodę na rowerze?!
Mam za sobą już, jak każdy, sto tysięcy zadanych mi kiedyś tam pytań typu "w takie zimno na rowerze?". Jakkolwiek jest to miłe, że ktoś Takie Wyczyny docenia, o tyle pisanie o tym... Na wczorajszy okrzyk zrobię jednak wyjątek, bo Pan Dresik przy Broniewskiego zakrzyknął to z taką ekspresją, że poczułem się zupełnie wyjątkowy w tym, co akurat robiliśmy; poczułem docenienie naszych ekstremalnych wysiłków i naprawdę, naprawdę poczułem się Hardkorem.
Trasy robiliśmy standardowo. Drugi dzień musiałem jechać Górczewską, bo jazda moim rowerem przed naprawą wymaga spokoju. Nie mam ochoty bawić się przełożeniami w ruchu, zwłaszcza, że teraz, w mrozy, Powstańców zakorkowana, jakby jakieś remonty robili. Licho wie, może i robią?
A, właśnie. Dróżka przy Broniewskiego wreszcie skończona. Na razie jeździ się dupnie, bo cala w piachu.
Trasy robiliśmy standardowo. Drugi dzień musiałem jechać Górczewską, bo jazda moim rowerem przed naprawą wymaga spokoju. Nie mam ochoty bawić się przełożeniami w ruchu, zwłaszcza, że teraz, w mrozy, Powstańców zakorkowana, jakby jakieś remonty robili. Licho wie, może i robią?
A, właśnie. Dróżka przy Broniewskiego wreszcie skończona. Na razie jeździ się dupnie, bo cala w piachu.
- DST 33.56km
- Czas 01:46
- VAVG 19.00km/h
- VMAX 35.42km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!