Informacje

  • Łącznie przejechałem: 136654.57 km
  • Zajęło to: 259d 12h 39m
  • Średnia: 21.90 km/h

Warto zerknąć

Aktualnie

button stats bikestats.pl

Historycznie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczając gminy

Moje rowery


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Hipek.bikestats.pl

Archiwum

Kategorie

Piątek, 7 grudnia 2012 Kategoria do czytania, transport

Sztafeta, powrót, śnieg, praca i kącik muzyczny

Wspominałem kiedyś, że mamy w domu sztafetę? Jak jedno coś podłapie, to gdy zaczyna już zdrowieć, drugie przejmuje pałeczkę. Wczoraj więc podłapałem to, co chwilowo ma jeszcze Hipcia (i już zaraziłem kolegę ;) ), wskutek tego paskudnego zdarzenia po raz pierwszy od nie pamiętam kiedy założyłem w pracy bluzę.

Bluza zresztą przydała się do powrotu, bo świadom konieczności oszczędzania energii, zapakowałem się możliwie ciepło i ruszyłem śmiało zmierzyć się z zamarzającym śniegiem, który właściwie zaczął padać dopiero przy Powstańców, ale jak już zaczął, tak zacinał prosto w pysk.

W domu nafaszerowałem się tym, co miałem, a i tak spać mi się chciało, więc Hipcia, w ramach akcji "nie ma spania, gdy ja nie śpię", wymusiła na mnie partię Dungeeonera, którą i tak przerwaliśmy w połowie...



Rano przywitało mnie białe, zaśnieżone miasto. Zastanawiałem się, czy nie jechać Połczyńską, ale obawiałem się, że na Powstańców zmasakruję się w korku, a na Połczyńskiej nie będzie o wiele lepiej, więc wybrałem ciąg DDR:Górczewska-Prymasa. Śmieszki oczywiście nieodśnieżone, tyle przynajmniej w tym nieszczęściu dobrego, że chodniki zaśnieżone były również. Zdążyłem nawet strzelić fotkę, zanim, za przeproszeniem, nie dojechał mnie Goro. Tak sobie gawędząc dojechaliśmy do Ronda Zesłańców, gdzie każdy pojechał w swoją stronę.



Pozostał jeszcze jeden punkt programu: kącik muzyczny. Na liście do zakupienia umieszczam sobie płytę Mixturra zespołu Raggafaya. Co prawda jest to grupa wesołych rastamanów, którzy grają o tym, że trzeba palić gandzię i niszczyć system, a na niszczenie systemu mają taki plan, że trzeba palić gandzię i grać muzykę o tym, że trzeba palić gandzię i niszczyć system; niemniej jednak muzycznie wychodzi to bardzo przyjemnie, a i teksty nie są składane przez młodocianego poetę z ławeczki przed blokiem.
  • DST 20.64km
  • Czas 01:01
  • VAVG 20.30km/h
  • VMAX 35.74km/h
  • K: -3.5
  • Sprzęt Unibike Viper

Komentarze
Prymasa jadę rano. Wieczorem zmykam przez Popularną-Dźwigową.
Hipek
- 09:11 wtorek, 11 grudnia 2012 | linkuj
Widzę, że staramy się obstawić trasę cały tydzień - Ty w dni robocze, ja w weekend [tamtędy jeżdżę do rodziny] :) Połczyńska-Powstańców, albo Prymas-Elekcyjna/Redutowa-Górczewska, jeśli jest źle.
Savil
- 01:34 wtorek, 11 grudnia 2012 | linkuj
No i macie gotowy tekst na piosenkę ;p
mors
- 18:05 niedziela, 9 grudnia 2012 | linkuj
Pod warunkiem, że nie wpadną goście.
Niewe
- 16:39 piątek, 7 grudnia 2012 | linkuj
45 piw przyczepka, dwie sakwy, każda po 20 piw... kilka rowerów... no może na jeden weekend starczy...
Hipek
- 16:27 piątek, 7 grudnia 2012 | linkuj
Ja wiozłem 20, przy 45 może zarzucać na zakrętach ;)
Goro
- 11:35 piątek, 7 grudnia 2012 | linkuj
Ok 45 piw wchodzi. Tylko trzeba by przeregulować zawieszenie.
Niewe
- 11:21 piątek, 7 grudnia 2012 | linkuj
Zniszczenie systemu dystrybucji Niepasteryzowanego Kasztelana nie jest najgorszym, co się może przytrafić. Dużo gorzej i dramatycznie-traumatycznie wyglądałaby sytuacja, gdyby zniszczeniu uległ system PRODUKCJI tegoż izotoniku.
Uruchomienie sztafet dystrybucyjnych (rowerami do Sierpca i z powrotem) nie wygląda źle. NIEWE ma wózek piwny doczepiany do roweru, więc jakoś to by to działało ;)

P.S. Ile piw mieści się w tym wózku? W wózku bez dziecka, rzecz jasna.
SCRUBBY
- 11:15 piątek, 7 grudnia 2012 | linkuj
Biorąc pod uwagę dzisiejszą prędkość, raczej nie byłem ciężkim celem do dogonienia :)
Hipek
- 11:02 piątek, 7 grudnia 2012 | linkuj
No pewnie tak, chyba, że utknąłbyś gdzieś na światłach ;)
Goro
- 11:01 piątek, 7 grudnia 2012 | linkuj
Pewnie dogoniłeś mnie tylko dlatego, że zatrzymałem się zrobić fotkę :P
Hipek
- 10:59 piątek, 7 grudnia 2012 | linkuj
Rzeczywiście złapałem Cię tuż po zrobieniu zdjęcia ;)
Goro
- 10:53 piątek, 7 grudnia 2012 | linkuj
Zniszczą pola chmielu i zasieją gandzię!
Hipek
- 10:47 piątek, 7 grudnia 2012 | linkuj
A niech sobie system niszczą. Ale z umiarem. Bo ja mi zniszczą system dystrybucji Niepasteryzowanego Kasztelana to rozgonię towarzystwo :P
Niewe
- 10:37 piątek, 7 grudnia 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

stat4u Blogi rowerowe na www.bikestats.pl