Poniedziałek, 10 grudnia 2012
Kategoria do czytania, transport
Znowu poniedziałek?
Weekend zaaranżowany wspinaczkowo. Z rowerowych aktywności była jednynie zmiana opon i ogólna konserwacja roweru Hipci.
Droga do pracy - po śniegu. Idzie ciężko, pod wiatr, paskudnie... po trzech kilometrach na światłach zastanowiłem się, popatrzyłem pod siodło, odblokowałem tylny hamulec... poszło lżej.
Jakąż radość człowiek odczuwa, gdy zjeżdża z pięknie odśnieżonych DDRów na realnie odsnieżoną jezdnię...
Droga do pracy - po śniegu. Idzie ciężko, pod wiatr, paskudnie... po trzech kilometrach na światłach zastanowiłem się, popatrzyłem pod siodło, odblokowałem tylny hamulec... poszło lżej.
Jakąż radość człowiek odczuwa, gdy zjeżdża z pięknie odśnieżonych DDRów na realnie odsnieżoną jezdnię...
- DST 10.04km
- Czas 00:34
- VAVG 17.72km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Komentarze
Ale właśnie kilka odśnieżonych jest... myślałam, że może na którąś z nich trafiłeś? ;)
Savil - 17:47 środa, 12 grudnia 2012 | linkuj
No właśnie nie do końca, bo "pięknie odśnieżone" mogły być na dowolnym etapie - że krzywo, że częściowo, że coś tam...
Savil - 21:16 wtorek, 11 grudnia 2012 | linkuj
Odśnieżone DDR-y? Gdzie? Bo znajomy ostatnio donosił, że w Kopenhadze...
Savil - 01:32 wtorek, 11 grudnia 2012 | linkuj
Muszę napisać sprostowanie do swojego komentarza. Drift i ręczny, (rękal, rękaw) to oksymoron. Dowiedziałem się o tym po przeczytaniu wpisu na blogu Prentkiego
yurek55 - 18:43 poniedziałek, 10 grudnia 2012 | linkuj
Ci na pustych parkingach hipermarketowych, to ćwiczą drifty na "rękalu" :)
yurek55 - 16:47 poniedziałek, 10 grudnia 2012 | linkuj
Samochodem z zaciągniętym ręcznym tez się ciężko jedzie...:)
yurek55 - 14:51 poniedziałek, 10 grudnia 2012 | linkuj
Widziałem Was, przy Wola parku - z samochodu ;)
Pokazywałem palcem żonie ;)
Wpierw stwierdziła, że Hipcia jedzie pierwsza - jako jej pochwała, a potem skwitowała, że trzeba być wariatem, żeby jeździć w taki mróz ;)
Szybką ją uświadomiłem, że jest w błędzie ;) Goro - 10:29 poniedziałek, 10 grudnia 2012 | linkuj
Pokazywałem palcem żonie ;)
Wpierw stwierdziła, że Hipcia jedzie pierwsza - jako jej pochwała, a potem skwitowała, że trzeba być wariatem, żeby jeździć w taki mróz ;)
Szybką ją uświadomiłem, że jest w błędzie ;) Goro - 10:29 poniedziałek, 10 grudnia 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!