Poniedziałek, 18 marca 2013
Kategoria transport, do czytania
Czasem zdarza się taki dzień...
...że cała Warszawa stwierdza "Ach, taka piękna pogoda, nie będę siedzieć w autobusie, jest tak ładnie, że nawet w korku można postać". I tak myśląc, rzeczona Warszawa, wyjeżdża w jednej chwili na miasto. Efekt? Korki i to takie, jakich w życiu na Powstańców nie widziałem - zaczynało się dobre czterysta metrów przed Człuchowską. Potem jeszcze duży korek przy Prymasa i dawno nie widziane postojowisko przy Towarowej.
I to niby przez rowerzystów samochodziarze nie mogą zdażyć do pracy? Jechałem całe pięć minut dłużej przez durne samochody...
I to niby przez rowerzystów samochodziarze nie mogą zdażyć do pracy? Jechałem całe pięć minut dłużej przez durne samochody...
- DST 11.42km
- Czas 00:38
- VAVG 18.03km/h
- Sprzęt Zenon
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!