Piątek, 17 maja 2013
Kategoria do czytania, transport, ze zdjęciem
Na agrafkę
Pierwszy kurs do pracy: Decathlon. Potem sobie przypomniałem, że mam coś do załatwienia w Airbike'u przy Rondzie Zesłańców, wiec wróciłem. A stamtąd... z powrotem, przez ul. Śmigłowca do domu. I zebrał się ładny dystans.
A pod Airbike nie ma stojaków na rowery (dziwne), więc nie mogłem oprzeć się pokusie wykonania poniższego.
A pod Airbike nie ma stojaków na rowery (dziwne), więc nie mogłem oprzeć się pokusie wykonania poniższego.
Niszcząc system. Babilon płonie! A co!© Hipek99
- DST 17.39km
- Czas 00:47
- VAVG 22.20km/h
- Sprzęt Zenon
Komentarze
Jak nie ma gdzie zostawić roweru przed sklepem z tej branży, to wchodzę z nim do środka.
oelka - 08:48 piątek, 24 maja 2013 | linkuj
oelka - 08:48 piątek, 24 maja 2013 | linkuj
Dziwną politykę prowadzi ten sklep. Nie ma gdzie zostawić roweru - nawet nie ma go o co oprzeć.
O co tu chodzi?
Na szczęście nie jest on rewelacyjny więc nie będę musiał tam przyjeżdżać. memento - 13:32 czwartek, 23 maja 2013 | linkuj
O co tu chodzi?
Na szczęście nie jest on rewelacyjny więc nie będę musiał tam przyjeżdżać. memento - 13:32 czwartek, 23 maja 2013 | linkuj
Wolałbym sułtanem, carem, chanem...
Królowie są zbyt mainstreamowi... mors - 22:21 poniedziałek, 20 maja 2013 | linkuj
Królowie są zbyt mainstreamowi... mors - 22:21 poniedziałek, 20 maja 2013 | linkuj
Wydaje mi się, że koło żadnego ze sklepów Airbike nie ma stojaków.
oelka - 14:46 niedziela, 19 maja 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!