Piątek, 24 maja 2013
Kategoria do czytania, transport
Na kacu na rowerze...
...niektórzy jeżdżą. Mi się to nie zdarza, głownie dlatego, że tyle nie piję, żeby takowego mieć. Czasem jest jednak taki dzień jak wczoraj. O dwudziestej sekcja, ostre, mocne ćwiczenie, na tyle, że pod sam koniec łapa sama mi się otwierała na klamach po pachy. I poranek...
Poranku, ty pało niemyta!
...poranek po takim treningu jest prawie żywcem wzięty z obrazka z kacem. Żołądek czuje się znacznie lepiej, alkoholu we krwi nie ma, ale reszta... Przedłużyłem nawet sobie spanie i w pracy byłem na styk, ale czuję, że to niewiele pomogło, trzeba było wstać i ruszyć razem z Hipcią do roboty. A tak to zmarnowałem czas na nic nie warte odsypianie.
Poranku, ty pało niemyta!
...poranek po takim treningu jest prawie żywcem wzięty z obrazka z kacem. Żołądek czuje się znacznie lepiej, alkoholu we krwi nie ma, ale reszta... Przedłużyłem nawet sobie spanie i w pracy byłem na styk, ale czuję, że to niewiele pomogło, trzeba było wstać i ruszyć razem z Hipcią do roboty. A tak to zmarnowałem czas na nic nie warte odsypianie.
- DST 18.74km
- Czas 00:52
- VAVG 21.62km/h
- Sprzęt Zenon
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!