Poniedziałek, 22 lipca 2013
Kategoria transport, do czytania
Ten zły poniedziałek
Są różne poniedziałki. Dobre, gorsze i złe. Dziś jest ten gorszy z tych złych. Po kapitalnym, w całości przewspinanym weekendzie złożyły się trzy kiepsko przespane noce, ponad 700 km w samochodzie jako kierowca i jakieś 19 godzin wspinania, część w mocnym słońcu.
Ale, cholera, warto było.
Ale, cholera, warto było.
- DST 7.89km
- Czas 00:18
- VAVG 26.30km/h
- Sprzęt Zenon
Komentarze
Po Vavg nie widać żadnego zmęczenia. ;p
Podobnie się zmasakrowałem po Przeł. Karkonoskiej na mono, dopiero dziś, po 3 dniach odżywam... mors - 22:31 poniedziałek, 22 lipca 2013 | linkuj
Podobnie się zmasakrowałem po Przeł. Karkonoskiej na mono, dopiero dziś, po 3 dniach odżywam... mors - 22:31 poniedziałek, 22 lipca 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!