Poniedziałek, 5 sierpnia 2013
Kategoria do czytania, transport
Poranne mękolenie do roboty
Po powrocie z trasy wieczorem zamowiliśmy pizzę i opchnęliśmy prawie po półtorej (dla porównania: ostatnio wypadłem z ciągu jedzenia pizzy i naraz zwykle zjadałem jakoś 3/4). Noc była masakryczna: nie szło się wyspać, bo było cholernie gorąco, do tego pić się chciało po tej pizzy. Rano jeszcze trzeba było zwlec się i popedałować do roboty.
Ciekawi mnie, jak by to wyglądało, gdybyśmy dwa razy z rzędu zrobili powyżej 200 km. Takiego czegoś jeszcze na koncie nie mamy.
Ciekawi mnie, jak by to wyglądało, gdybyśmy dwa razy z rzędu zrobili powyżej 200 km. Takiego czegoś jeszcze na koncie nie mamy.
- DST 7.94km
- Czas 00:18
- VAVG 26.47km/h
- Sprzęt Zenon
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!