Wpisy archiwalne w miesiącu
Październik, 2016
Dystans całkowity: | 446.63 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 21:16 |
Średnia prędkość: | 21.00 km/h |
Liczba aktywności: | 21 |
Średnio na aktywność: | 21.27 km i 1h 00m |
Więcej statystyk |
Czwartek, 27 października 2016
Kategoria do czytania, transport
Kozak czy debil?
Zdarzyło się to tuż po tym, jak wyruszyłem do pracy. W miejscu, w którym korzystam z błogosławieństwa art. 33, ust 1 PORD, który zezwala mi na jechanie jezdnią, gdy DDR idzie w krzak lub się kończy (dwieście metrów przed końcem DDR), trąbnął sobie za mną autokar. Czort wie dlaczego, skoro staliśmy na czerwonym. Pokazałem ręką, że DDR się kończy i tyle.
Kilka sekund później rzeczony autokarzysta prawie mnie przytarł wyprzedzając, więc z konieczności, by nie zostać zagarniętym przez tył wozu, stuknąłem mu w drzwiczki. Natychmiast zajechał mi drogę. Podjechaliśmy. Wypadł wściekły, że czemu mu ja niby biję w pojazd. Bo przycierać wolno, ale bić już nie. Nie dał dojść do słowa, tylko od razu zakomunikował, że jak mi wezwie policję na głowę, to się wyjaśni. Bardzo proszę, odrzekłem.
Zadzwonił. 40 minut do godziny, bo policja ma co robić nad ranem. Odechciało mu się czekać. Widząc, że się trochę uspokoił, zapytałem, czy mógłby już teraz na spokojnie wyjść i posłuchać co mam do powiedzenia. Wyjaśniłem. Wspomniałem przepisy, powiedziałem, że tutaj już, proszę, mamy chodnik, i że pukałem do niego tylko dlatego, że chciał mnie zabić. Trochę mu zdrzedła mina, ale należał do tych ludzi, którzy lubią mówić, ale nie lubią rozmawiać. Więc szybko zmienił temat. Na to, że albo jestem (jesteśmy) głupi, albo kozak, ale on to by się NIGDY nie odważył jechać jezdnią. "Pan to jest jeszcze oświetlony, ale czasem to widzę takich...". A potem jeszcze, że policja gdyby przyjechała, to by wiadomo jaki i komu mandat wystawiła.
Przesłanie było takie: rowerzyści, co jeżdżą po jezdni są głupimi debilami, idiotami, którzy ryzykują czort wie po co i dlaczego, i NIE ROZUMIEJĄ, że autokar waży DWAJŚCIA TON i nie zatrzymuje się w miejscu. I, najlepsze, on i inni kierowcy autobusów CELOWO zajeżdżąją tym DEBILOM drogę, żeby się nauczyli, że jeździ się po CHODNIKU.
Pokiwałem głową, posłuchałem o OC dla rowerów, o niemożności ustalenia sprawcy i innych rzeczach. Nie odzywałem się, bo po co. Pan już wiedział swoje i nie miał zamiaru słuchać mojego punktu widzenia, bo, jak ustaliliśmy, to punkt widzenia debila-samobójcy.
Na koniec, gdy już sobie pogawędził, podał mi rękę (!), pożegnał się i wsiadł do autokaru.
Nic szczególnego, nic nowego (w kwestii poglądów), ale żeby międzymiastowy (międzynarodowy?) spisek kierowców miejskich (i nie tylko) autobusów?
Kilka sekund później rzeczony autokarzysta prawie mnie przytarł wyprzedzając, więc z konieczności, by nie zostać zagarniętym przez tył wozu, stuknąłem mu w drzwiczki. Natychmiast zajechał mi drogę. Podjechaliśmy. Wypadł wściekły, że czemu mu ja niby biję w pojazd. Bo przycierać wolno, ale bić już nie. Nie dał dojść do słowa, tylko od razu zakomunikował, że jak mi wezwie policję na głowę, to się wyjaśni. Bardzo proszę, odrzekłem.
Zadzwonił. 40 minut do godziny, bo policja ma co robić nad ranem. Odechciało mu się czekać. Widząc, że się trochę uspokoił, zapytałem, czy mógłby już teraz na spokojnie wyjść i posłuchać co mam do powiedzenia. Wyjaśniłem. Wspomniałem przepisy, powiedziałem, że tutaj już, proszę, mamy chodnik, i że pukałem do niego tylko dlatego, że chciał mnie zabić. Trochę mu zdrzedła mina, ale należał do tych ludzi, którzy lubią mówić, ale nie lubią rozmawiać. Więc szybko zmienił temat. Na to, że albo jestem (jesteśmy) głupi, albo kozak, ale on to by się NIGDY nie odważył jechać jezdnią. "Pan to jest jeszcze oświetlony, ale czasem to widzę takich...". A potem jeszcze, że policja gdyby przyjechała, to by wiadomo jaki i komu mandat wystawiła.
Przesłanie było takie: rowerzyści, co jeżdżą po jezdni są głupimi debilami, idiotami, którzy ryzykują czort wie po co i dlaczego, i NIE ROZUMIEJĄ, że autokar waży DWAJŚCIA TON i nie zatrzymuje się w miejscu. I, najlepsze, on i inni kierowcy autobusów CELOWO zajeżdżąją tym DEBILOM drogę, żeby się nauczyli, że jeździ się po CHODNIKU.
Pokiwałem głową, posłuchałem o OC dla rowerów, o niemożności ustalenia sprawcy i innych rzeczach. Nie odzywałem się, bo po co. Pan już wiedział swoje i nie miał zamiaru słuchać mojego punktu widzenia, bo, jak ustaliliśmy, to punkt widzenia debila-samobójcy.
Na koniec, gdy już sobie pogawędził, podał mi rękę (!), pożegnał się i wsiadł do autokaru.
Nic szczególnego, nic nowego (w kwestii poglądów), ale żeby międzymiastowy (międzynarodowy?) spisek kierowców miejskich (i nie tylko) autobusów?
- DST 27.35km
- Czas 01:19
- VAVG 20.77km/h
- Sprzęt Zenon
Środa, 26 października 2016
Kategoria transport
Miasto
- DST 23.48km
- Czas 01:07
- VAVG 21.03km/h
- Sprzęt Zenon
Wtorek, 25 października 2016
Kategoria do czytania, transport
Mokro jak diabli
Załatwiając sprawy na mieście wpakowałem się w jedną z mniejszych, choć uczęszczanych uliczek. Zmoczyłem wszystko prawie do kolan, bo studzienki nie wyrabiały.
Ciuchy suszyłem (na sobie) prawie pięć godzin.
Ciuchy suszyłem (na sobie) prawie pięć godzin.
- DST 26.72km
- Czas 01:17
- VAVG 20.82km/h
- Sprzęt Zenon
Poniedziałek, 24 października 2016
Kategoria transport
Jeszcze trochę dojazdów
- DST 7.84km
- Czas 00:23
- VAVG 20.45km/h
- Sprzęt Zenon
Piątek, 21 października 2016
Kategoria transport
Dojazdy
- DST 37.29km
- Czas 01:45
- VAVG 21.31km/h
- Sprzęt Zenon
Czwartek, 20 października 2016
Kategoria transport
Dojazdy
- DST 18.36km
- Czas 00:52
- VAVG 21.18km/h
- Sprzęt Zenon
Środa, 19 października 2016
Kategoria transport
Dojazdy
- DST 16.49km
- Czas 00:50
- VAVG 19.79km/h
- Sprzęt Zenon
Wtorek, 18 października 2016
Kategoria transport
Dojazdy
- DST 23.40km
- Czas 01:02
- VAVG 22.65km/h
- Sprzęt Zenon
Poniedziałek, 17 października 2016
Kategoria transport
Dojazdowo
- DST 7.82km
- Czas 00:23
- VAVG 20.40km/h
- Sprzęt Zenon
Niedziela, 16 października 2016
Kategoria < 25km, do czytania
Okolica
Krótka pętelka przez Pohulankę. Hipcia pierwszy raz jechała tamtędy.
- DST 16.86km
- Czas 00:43
- VAVG 23.53km/h
- Sprzęt Zenon