Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2016
Dystans całkowity: | 1732.13 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 65:20 |
Średnia prędkość: | 26.51 km/h |
Liczba aktywności: | 35 |
Średnio na aktywność: | 49.49 km i 1h 52m |
Więcej statystyk |
Niedziela, 22 maja 2016
Kategoria < 25km, do czytania
Po mieście
Nie przypuszczałem, że z dróżek rowerowych w parku Moczydło jest stworzony aż taki labirynt...
- DST 10.22km
- Czas 00:32
- VAVG 19.16km/h
- Sprzęt Zenon
Sobota, 21 maja 2016
Kategoria > 50 km, szypko, do czytania
Po okolicy
- DST 73.82km
- Czas 02:26
- VAVG 30.34km/h
- Sprzęt Stefan
Piątek, 20 maja 2016
Kategoria do czytania, transport
Praca i miasto
Zrobiło się ciepło, więc kupa luda wyszła na rowery. To cieszy.
Co za tym idzie, standardem stały się wyścigi na DDR, wyprzedzanie na trzeciego, wyjeżdżanie na czołówkę, skręty bez sygnalizacji, przejeżdżanie na czerwonym, wymuszanie pierwszeństwa na jezdni i cała reszta robiącej dobrą robotę rowerzystom zabawy. To cieszy zdecydowanie mniej.
Dziś ujął mnie dżentelmen, który zmieniał pas w stylu "Like a Boss": najpierw zmieniał pas bez sygnalizacji (po prostu z prawej strony powoli zjeżdżał do lewej), a gdy już zajął miejsce na swoim docelowym pasie, oglądał się. Pewnie sprawdzić, czy nikt go nie przejechał.
Co za tym idzie, standardem stały się wyścigi na DDR, wyprzedzanie na trzeciego, wyjeżdżanie na czołówkę, skręty bez sygnalizacji, przejeżdżanie na czerwonym, wymuszanie pierwszeństwa na jezdni i cała reszta robiącej dobrą robotę rowerzystom zabawy. To cieszy zdecydowanie mniej.
Dziś ujął mnie dżentelmen, który zmieniał pas w stylu "Like a Boss": najpierw zmieniał pas bez sygnalizacji (po prostu z prawej strony powoli zjeżdżał do lewej), a gdy już zajął miejsce na swoim docelowym pasie, oglądał się. Pewnie sprawdzić, czy nikt go nie przejechał.
- DST 44.26km
- Czas 01:59
- VAVG 22.32km/h
- Sprzęt Zenon
Czwartek, 19 maja 2016
Kategoria < 50km, do czytania, transport
Bez licznika to jak bez ręki
Odpinając rower zauważyłem, że zapomniałem zabrać licznika. Został na biurku. Uznałem, że nie chce mi się po niego wracać. Odpaliłem śledzia w telefonie i ruszyłem. W końcu przypomniałem sobie, że miałem sprawdzić, czy taka jedna droga, którą mijam w ślimaku przy WKD Jerozolimskie, faktycznie, tak, jak mapa wskazuje, łączy się z Grójecką. Włodarzewska, znaczy się.
O dziwo, droga prowadziła tak, jak było napisane na mapie. Przez Gołąbki dotarłem w okolice S8, a potem uznałem, że pojadę przez Domaniewek. Tyle, że pomyliłem skręty i wylądowąłem w Ożarowie, skąd wewnętrzną drogą przy torach i przez jakieś pola (gruntówkami, niekoniecznie utwardzonymi) dotarłem do... a czort wie, gdzie. Pogroszew chyba.
Zobaczyłem drogowskaz na Borzęcin i stamtąd ruszyłem w znanym już kierunku. A potem to już stara, dobra, sprawdzona droga przez gminę Stare Babice.
Bez licznika i bez choćby zegarka nie wiedziałem, która godzina, ile już jadę i - nie znając prędkości - kiedy dotrę do domu. Nie znałem godziny, dzień znałem, ale spodziewałem się, że średnia będzie wyższa. Śledzik był nieubłagany: 26 km/h. Ot, proszę, jaka jest różnica między wskazaniami i wydajemisiem.
Poranek spędziłem w dymie spalin, bo po drodze spotykając sześć skuterów, prawie za każdym udało mi się utknąć. Dopiero gdy wjechalem między drzewa przy Popularnej mogłem poczuć coś w rodzaju świeżego powietrza.
O dziwo, droga prowadziła tak, jak było napisane na mapie. Przez Gołąbki dotarłem w okolice S8, a potem uznałem, że pojadę przez Domaniewek. Tyle, że pomyliłem skręty i wylądowąłem w Ożarowie, skąd wewnętrzną drogą przy torach i przez jakieś pola (gruntówkami, niekoniecznie utwardzonymi) dotarłem do... a czort wie, gdzie. Pogroszew chyba.
Zobaczyłem drogowskaz na Borzęcin i stamtąd ruszyłem w znanym już kierunku. A potem to już stara, dobra, sprawdzona droga przez gminę Stare Babice.
Bez licznika i bez choćby zegarka nie wiedziałem, która godzina, ile już jadę i - nie znając prędkości - kiedy dotrę do domu. Nie znałem godziny, dzień znałem, ale spodziewałem się, że średnia będzie wyższa. Śledzik był nieubłagany: 26 km/h. Ot, proszę, jaka jest różnica między wskazaniami i wydajemisiem.
Poranek spędziłem w dymie spalin, bo po drodze spotykając sześć skuterów, prawie za każdym udało mi się utknąć. Dopiero gdy wjechalem między drzewa przy Popularnej mogłem poczuć coś w rodzaju świeżego powietrza.
- DST 57.20km
- Czas 02:15
- VAVG 25.42km/h
- Sprzęt Zenon
Środa, 18 maja 2016
Kategoria do czytania, transport
Po okolicy
Skończyła mi się książka.
Nie lubię tego, bo trzeba szukać nowej. A ta stara była naprawdę, naprawdę dobra.
Nie lubię tego, bo trzeba szukać nowej. A ta stara była naprawdę, naprawdę dobra.
- DST 39.85km
- Czas 01:51
- VAVG 21.54km/h
- Sprzęt Zenon
Wtorek, 17 maja 2016
Kategoria > 50 km, do czytania, transport
Nowe drogi
Tym razem Biskupice przez Mosznę.
- DST 61.68km
- Czas 02:34
- VAVG 24.03km/h
- Sprzęt Zenon
Poniedziałek, 16 maja 2016
Kategoria do czytania, transport
Ładną mamy zimę tej wiosny
Żeby trzy stopnie rano?! Skandal!
- DST 7.95km
- Czas 00:22
- VAVG 21.68km/h
- Sprzęt Zenon
Niedziela, 15 maja 2016
Kategoria > 100km
Dookoła Kampinosu
- DST 123.57km
- Czas 04:24
- VAVG 28.08km/h
- Sprzęt Stefan
Przeczochrało deszczem
- DST 74.55km
- Czas 02:29
- VAVG 30.02km/h
- Sprzęt Stefan
Piątek, 13 maja 2016
Kategoria transport
Zpraca
- DST 9.73km
- Czas 00:28
- VAVG 20.85km/h
- Sprzęt Zenon