Wpisy archiwalne w miesiącu
Wrzesień, 2018
Dystans całkowity: | 1512.86 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 66:07 |
Średnia prędkość: | 22.88 km/h |
Liczba aktywności: | 28 |
Średnio na aktywność: | 54.03 km i 2h 21m |
Więcej statystyk |
Niedziela, 30 września 2018
Kategoria < 25km, do czytania, trening
Krótko, szosą po okolicy
A, jakoś tak chłodniej. I wietrzniej. Ale słońce za to pięknie rozświetlało cały teren!
Zapuściłem się w kilka rzadko odwiedzanych dróżek i pojeździłem trochę po szutrach.
Zapuściłem się w kilka rzadko odwiedzanych dróżek i pojeździłem trochę po szutrach.
- DST 24.93km
- Czas 00:56
- VAVG 26.71km/h
- Sprzęt Zenon
Sobota, 29 września 2018
Kategoria > 50 km, do czytania, trening
Ustawka z gravelowcami
Michał wybrał się ze swoim towarzystwem na wycieczkę w KPN. Zakręciłem niewielkie kółko po okolicy i zacząłem ich gonić (mając online aktualną pozycję). Zgraliśmy się idealnie - na skrzyżowanie Estrady z Wólczyńską najechaliśmy dokładnie w tym samym momencie.
- DST 53.38km
- Czas 01:57
- VAVG 27.37km/h
- Sprzęt Czorny
Piątek, 28 września 2018
Kategoria transport
Transport
- DST 16.79km
- Czas 00:52
- VAVG 19.37km/h
- Sprzęt Zenon
Czwartek, 27 września 2018
Kategoria < 50km, do czytania, trening
Odebrać auto
Miałem odebrać auto z serwisu, ale, jako że miałem w planie krótką przejażdżkę, to postanowiłem ruszyć naokoło.
Zacząłem od ul. Jutrzenki, bo w sumie tyle razy jeździłem tam w okolicy, a jakoś nigdy nie udało mi się nią jechać. Potem to już poszło: opuszczenie Warszawy przez Salomeę, a następnie jakieś 30 minut jazdy na czuja, byle dalej, byle przed siebie. W końcu, w Podolszynie, uznałem, że to już i zacząłem kręcić na zachód. Wyjechałem w Jankach, tam, po raz pierwszy, spojrzałem na mapę i postanowiłem pojechać drogą techniczną wzdłuż S7 (fajna droga, muszę czasem się tamtędy przelecieć). Stamtąd na Ursus już był tylko kawałek.
Zacząłem od ul. Jutrzenki, bo w sumie tyle razy jeździłem tam w okolicy, a jakoś nigdy nie udało mi się nią jechać. Potem to już poszło: opuszczenie Warszawy przez Salomeę, a następnie jakieś 30 minut jazdy na czuja, byle dalej, byle przed siebie. W końcu, w Podolszynie, uznałem, że to już i zacząłem kręcić na zachód. Wyjechałem w Jankach, tam, po raz pierwszy, spojrzałem na mapę i postanowiłem pojechać drogą techniczną wzdłuż S7 (fajna droga, muszę czasem się tamtędy przelecieć). Stamtąd na Ursus już był tylko kawałek.
- DST 45.70km
- Czas 01:55
- VAVG 23.84km/h
- Sprzęt Zenon
Środa, 26 września 2018
Kategoria do czytania, transport
Jakoś tak chłodniej
Rano całe cztery stopnie! I wiatr w plecy. A po południu w twarz, ale to taki, że mistrzowie DDR-ek robili swoje wyścigi z przelotową 23-25 km/h...
- DST 15.98km
- Czas 00:51
- VAVG 18.80km/h
- Sprzęt Zenon
Wtorek, 25 września 2018
Kategoria transport
Transport i spraw załatwianie
- DST 23.76km
- Czas 01:17
- VAVG 18.51km/h
- Sprzęt Zenon
Poniedziałek, 24 września 2018
Kategoria do czytania, transport
Szoszą do roboty
W nocy usłyszałem głośny syk. I już myślałem, że to właśnie koło w hipciowym rowerze, które jej byłem ostatnio łatałem. Rano okazało się, że tamto koło trzyma jak... przyklejone, natomiast dziura jest w moim. Nie miałem już czasu (ani ochoty) na łatanie, wskoczyłem na szosę i pojechałem do roboty.
I bardzo byłem zadowolony, szczególnie po południu, kiedy to musiałem jechać pod wiatr, a rower, jak to szosa, kręcił prawie sam.
I bardzo byłem zadowolony, szczególnie po południu, kiedy to musiałem jechać pod wiatr, a rower, jak to szosa, kręcił prawie sam.
- DST 16.40km
- Czas 00:42
- VAVG 23.43km/h
- Sprzęt Stefan
Niedziela, 23 września 2018
Kategoria < 50km, szypko, do czytania, trening
Już cieplej
Gdy się człowiek ubierze, to od razu jeździ się lepiej. Chociaż, muszę przyznać, że było też cieplej, bo całe 17 stopni.
W Laskach skończyły się remonty. Przez chwilę myślałem, że jest porządny pas rowerowy, ale to tylko przez kawałeczek, później mamy - całkiem przyjemną, trzeba przyznać - DDR z kostki, która przechodzi w starą DDR na Truskaw. Później ktoś puścił rowery tuż przy sklepach w Izabelinie (to już kiepski pomysł), a potem, aż do Truskawia, jest piękny, asfaltowy, wyodrębniony pas na rowery.
W Laskach skończyły się remonty. Przez chwilę myślałem, że jest porządny pas rowerowy, ale to tylko przez kawałeczek, później mamy - całkiem przyjemną, trzeba przyznać - DDR z kostki, która przechodzi w starą DDR na Truskaw. Później ktoś puścił rowery tuż przy sklepach w Izabelinie (to już kiepski pomysł), a potem, aż do Truskawia, jest piękny, asfaltowy, wyodrębniony pas na rowery.
- DST 40.06km
- Czas 01:19
- VAVG 30.43km/h
- Sprzęt Zenon
Sobota, 22 września 2018
Kategoria < 50km, szypko, do czytania, trening, ze zdjęciem
Przed zachodem
Postanowiłem wybrać się jeszcze przed końcem dnia na rower. W ciągu dnia było ciepło, bo prawie 17 stopni, więc, mimo że kusiła opcja jazdy zupełnie na krótko, zabrałem profilaktycznie bluzę.
Nie przewidziałem, że temperatura spadnie sobie do radosnych dziesięciu stopni i jazda stanie się niezbyt przyjemna. No dobrze, najbardziej denerwujący był zimny wiatr wiejący w uszy, które lekko mnie pobolewają po MPP.
W domu za to dowiedziałem się, że również bolą mnie kolana, po których podmuchało chłodem...
Nie przewidziałem, że temperatura spadnie sobie do radosnych dziesięciu stopni i jazda stanie się niezbyt przyjemna. No dobrze, najbardziej denerwujący był zimny wiatr wiejący w uszy, które lekko mnie pobolewają po MPP.
W domu za to dowiedziałem się, że również bolą mnie kolana, po których podmuchało chłodem...
- DST 33.53km
- Czas 01:07
- VAVG 30.03km/h
- Sprzęt Czorny
Piątek, 21 września 2018
Kategoria transport
Veturilo
- DST 8.40km
- Czas 00:35
- VAVG 14.40km/h
- Sprzęt Cuś innego