Wpisy archiwalne w kategorii
> 50 km
Dystans całkowity: | 20451.88 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 790:19 |
Średnia prędkość: | 25.81 km/h |
Maksymalna prędkość: | 75.60 km/h |
Suma podjazdów: | 13114 m |
Maks. tętno maksymalne: | 194 (100 %) |
Maks. tętno średnie: | 169 (87 %) |
Suma kalorii: | 94828 kcal |
Liczba aktywności: | 300 |
Średnio na aktywność: | 68.17 km i 2h 38m |
Więcej statystyk |
Sobota, 25 czerwca 2016
Kategoria > 50 km, do czytania, kampinos, szypko
Pętla w drugą stronę
Czekałem do wczesnego wieczora, żeby wyjść na rower, a gdy już byłem prawie gotów, zadzwonili z pracy. Na szczęście nie zajęło to długo.
Przy zachodzącym słońcu było prawie znośnie. Litr picia starczył na styk.
Przejechałem sobie przez Brzozówkę, tą dróżką, którą znalazłem tydzień wcześniej. Nawet ktoś tam segment o sympatycznej nazwie wyrysował - podrzucam dla Jurka: link.
Do domu dojechałem już po zmroku.
Przy zachodzącym słońcu było prawie znośnie. Litr picia starczył na styk.
Przejechałem sobie przez Brzozówkę, tą dróżką, którą znalazłem tydzień wcześniej. Nawet ktoś tam segment o sympatycznej nazwie wyrysował - podrzucam dla Jurka: link.
Do domu dojechałem już po zmroku.
- DST 78.90km
- Czas 02:33
- VAVG 30.94km/h
- Sprzęt Zenon
Niedaleko
- DST 64.72km
- Czas 02:26
- VAVG 26.60km/h
- Sprzęt Zenon
Sobota, 18 czerwca 2016
Kategoria > 50 km, do czytania
Wschodni Kampinos
Prawie standard, z tym, że przypadkiem udało się odkryć zupełnie nową prostą przez Brzozówkę. Wąsko, ale przyjemnie, sporo przyjemniej niż na Trakcie Partyzanckim.
Pewnie chętnie moje przypuszczenia potwierdziłby Yurek55, więc (jeśli tam nie byłeś), podaję namiary: w tym miejscu w lewo.
Pewnie chętnie moje przypuszczenia potwierdziłby Yurek55, więc (jeśli tam nie byłeś), podaję namiary: w tym miejscu w lewo.
- DST 89.64km
- Czas 03:07
- VAVG 28.76km/h
- Sprzęt Zenon
Środa, 15 czerwca 2016
Kategoria > 50 km, do czytania, transport
To tu, to tam
Trasę do domu spędziłem częściowo (a może i całościowo) na Midgaardzie. Już prawie skończył się tom II i zaczynam się powoli zastanawiać, co będzie działo się przez kolejne dwa tomy.
Tuż po starcie, za Pruszkowem, wyprzedziłem kilkunastoosobowy, wolno jadący, spory peleton kolarzy na rowerach różnej maści. Wyglądało, jak jakaś zbiorowa, spacerowa ustawka. I pewnie tym było.
Zaskakująco dobrze się jechało, ale potem skręciłem w stronę Warszawy i zaczęło wiać dla odmiany w twarz...
Z samego rana dotarłem sobie do pracy, później wyskakując jeszcze na miasto. I tamże, przy okazji, zauważyłem klasykę: karetka, auto i leżący pod tymże autem rower, w wersji "zielono sszczałke miałem". A potem Ich Wysokości kierowcy się dziwią i psioczą na rowerzystów, że źli pedalarze im zabierają możliwość warunkowego skrętu w prawo.
Tuż po starcie, za Pruszkowem, wyprzedziłem kilkunastoosobowy, wolno jadący, spory peleton kolarzy na rowerach różnej maści. Wyglądało, jak jakaś zbiorowa, spacerowa ustawka. I pewnie tym było.
Zaskakująco dobrze się jechało, ale potem skręciłem w stronę Warszawy i zaczęło wiać dla odmiany w twarz...
Z samego rana dotarłem sobie do pracy, później wyskakując jeszcze na miasto. I tamże, przy okazji, zauważyłem klasykę: karetka, auto i leżący pod tymże autem rower, w wersji "zielono sszczałke miałem". A potem Ich Wysokości kierowcy się dziwią i psioczą na rowerzystów, że źli pedalarze im zabierają możliwość warunkowego skrętu w prawo.
- DST 89.97km
- Czas 03:25
- VAVG 26.33km/h
- Sprzęt Zenon
Sobota, 11 czerwca 2016
Kategoria > 50 km, do czytania
Łokolica
Standardowa pętla przez Truskawkę i Leszno nigdy się nie nudzi.
Z Zaborowa obowiązkowo przez wioski, żeby czasem mandatu nie wygrać, kto wie, czy się nie czają przy głównej.
Z Zaborowa obowiązkowo przez wioski, żeby czasem mandatu nie wygrać, kto wie, czy się nie czają przy głównej.
- DST 79.93km
- Czas 02:47
- VAVG 28.72km/h
- Sprzęt Zenon
Niedziela, 22 maja 2016
Kategoria > 50 km, szypko, do czytania
Z Nadarzyna do Warszawy
... przez okolice Leszna.
Po drodze, przy Warszawskiej (w Borzęcinie), ostrzeżony przez jadącego z naprzeciwka rowerzystę, uniknąłem mandatu za niejechanie po kostkowym potworku oznaczonym jako DDPiR. Dwóch rowerzystów już stało na miejscu i bynajmniej nie wyglądali na zatrzymanych za brak dzwonka. Zjechałem, gdy patrol był widoczny z daleka. Gdy ich mijałem, wymieniłem spojrzenia z każdym. Oni wiedzieli i ja wiedziałem. Z trudem udało mi się nie wyszczerzyć bezczelnie.
Jeszcze, kurde, rozumiem: w godzinach porannych, w tygodniu. Ale w niedzielę po południu? Co tam komu na tym asfalcie wadzi ten rower? Gdyby jeszcze alternatywa nadawała się do czegokolwiek...
Trudno, trzeba będzie jeździć tradycyjną trasą z Zaborowa przez Mariew.
Po drodze, przy Warszawskiej (w Borzęcinie), ostrzeżony przez jadącego z naprzeciwka rowerzystę, uniknąłem mandatu za niejechanie po kostkowym potworku oznaczonym jako DDPiR. Dwóch rowerzystów już stało na miejscu i bynajmniej nie wyglądali na zatrzymanych za brak dzwonka. Zjechałem, gdy patrol był widoczny z daleka. Gdy ich mijałem, wymieniłem spojrzenia z każdym. Oni wiedzieli i ja wiedziałem. Z trudem udało mi się nie wyszczerzyć bezczelnie.
Jeszcze, kurde, rozumiem: w godzinach porannych, w tygodniu. Ale w niedzielę po południu? Co tam komu na tym asfalcie wadzi ten rower? Gdyby jeszcze alternatywa nadawała się do czegokolwiek...
Trudno, trzeba będzie jeździć tradycyjną trasą z Zaborowa przez Mariew.
- DST 74.25km
- Czas 02:26
- VAVG 30.51km/h
- Sprzęt Stefan
Sobota, 21 maja 2016
Kategoria > 50 km, szypko, do czytania
Po okolicy
- DST 73.82km
- Czas 02:26
- VAVG 30.34km/h
- Sprzęt Stefan
Wtorek, 17 maja 2016
Kategoria > 50 km, do czytania, transport
Nowe drogi
Tym razem Biskupice przez Mosznę.
- DST 61.68km
- Czas 02:34
- VAVG 24.03km/h
- Sprzęt Zenon
Przeczochrało deszczem
- DST 74.55km
- Czas 02:29
- VAVG 30.02km/h
- Sprzęt Stefan
Dom przez wioski, praca przez miasto
- DST 83.24km
- Czas 03:03
- VAVG 27.29km/h
- Sprzęt Zenon