Wpisy archiwalne w kategorii
transport
| Dystans całkowity: | 47847.78 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
| Czas w ruchu: | 2254:03 |
| Średnia prędkość: | 21.21 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 60.42 km/h |
| Suma podjazdów: | 704 m |
| Maks. tętno maksymalne: | 191 (98 %) |
| Maks. tętno średnie: | 152 (78 %) |
| Suma kalorii: | 6134 kcal |
| Liczba aktywności: | 2279 |
| Średnio na aktywność: | 21.00 km i 0h 59m |
| Więcej statystyk | |
Piątek, 13 kwietnia 2018
Kategoria do czytania, transport
Zyskałem nowy objazd
Ulica Kasprzaka w Warszawie jest popołudniami oblężona przez rowerzystów. Zawsze jest sporo ludzi, po drodze bardzo mało przyjemne zwężenie na wysokości Skierniewickiej (gdzie ze względu na remonty DDR przechodzi w DDPiR) i jedne światła. Trochę na tym wszystkim tracę czasu, bo zawsze a to trzeba poczekać, aż ktoś wystartuje, a to robi się jakiś mały koreczek...
Dziś uznałem więc, że, a co mi tam, skręcę w lewo, w Karolkową. I... chyba mam nową trasę. Ciąg Kolejowa-Prądzyńskiego, poza jednym, jedynym dyskomfortem jakim jest... skrzyżowanie równorzędne, jest wygodna, równa (równiejsza, niż kasprzakowa kostka bauma) i, przede wszystkim, kompletnie wolna od rowerów. Nadkładam nieco ponad sześćset metrów, zyskuję olbrzymią dawkę komfortu, a i zapewne czasowo tracę niewiele.
Będę na pewno testował w kolejnych dniach.
W międzyczasie uwieczniłem fragment budowanej kładki nad torami. Podobieństwo do istniejących pomników - przypadkowe.
Dziś uznałem więc, że, a co mi tam, skręcę w lewo, w Karolkową. I... chyba mam nową trasę. Ciąg Kolejowa-Prądzyńskiego, poza jednym, jedynym dyskomfortem jakim jest... skrzyżowanie równorzędne, jest wygodna, równa (równiejsza, niż kasprzakowa kostka bauma) i, przede wszystkim, kompletnie wolna od rowerów. Nadkładam nieco ponad sześćset metrów, zyskuję olbrzymią dawkę komfortu, a i zapewne czasowo tracę niewiele.
Będę na pewno testował w kolejnych dniach.
W międzyczasie uwieczniłem fragment budowanej kładki nad torami. Podobieństwo do istniejących pomników - przypadkowe.
- DST 15.07km
- Czas 00:55
- VAVG 16.44km/h
- Sprzęt Jaszczur
Czwartek, 12 kwietnia 2018
Kategoria transport, do czytania
Drugi dzień z rzędu przegrywam z miastem
Od dłuższej chwili mam zabawę: po drodze do pracy mam 9 świateł. Jeśli mnie zatrzymają - punkt dla miasta. Jeśli nie - punkt dla mnie.
Dziś tak ciepło, a przegrałem drugi dzień z rzędu. Ale za to przyjemnie się jeździ. Ludzi coraz więcej na ddr, ale mi się zwykle nie śpieszy.
Dziś tak ciepło, a przegrałem drugi dzień z rzędu. Ale za to przyjemnie się jeździ. Ludzi coraz więcej na ddr, ale mi się zwykle nie śpieszy.
- DST 19.00km
- Czas 01:11
- VAVG 16.06km/h
- Sprzęt Jaszczur
Środa, 11 kwietnia 2018
Kategoria ze zdjęciem, transport, do czytania
Popołudniowa kurierka
Okazało się, że po pracy mogę, nadkładając zaledwie kilometr, zrobić dobry uczynek i podrzucić coś koledze do domu. Wskoczyłem więc na rower i, zupełnie przypadkowo, trasa poprowadziła mnie przez Park Powstańców. Jakoś wielokrotnie przebywając w pobliżu, nigdy tam nie byłem.
Ciekawe wrażenie robi pomnik (widziany z dala, nie miałem czasu), który chyba sobie kiedyś przyjadę obejrzeć z bliska.

Fot. Kancelaria Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, CC BY-SA 3.0 pl, Link
Zastanawiając się nad tym, dlaczego tak hucznie akurat obchodzi się i obnosi akurat ten, nieudany zresztą, zryw, a o innych powstaniach jakoś zwykle jest cicho, ruszyłem urokliwą uliczką Sowińskiego, prowadzącą początkowo między podzielonym na pół Cmentarzem Wolskim, w kierunku mojego celu.
Po zdaniu ładunku musiałem tylko pokonać ziemne okopy i mogłem już jechać do domu. Historia tychże okopów też jest ciekawa: działkę posiada ktoś, kto nie życzy sobie, żeby przez nią jeżdżono. Ponieważ pierwsze zasieki, które zorganizował z gałęzi, zostały po prostu odgarnięte, usypał na swojej ziemi hałdy i teraz nikt samochodem nie przejedzie.
Ciekawe wrażenie robi pomnik (widziany z dala, nie miałem czasu), który chyba sobie kiedyś przyjadę obejrzeć z bliska.
Fot. Kancelaria Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, CC BY-SA 3.0 pl, Link
Zastanawiając się nad tym, dlaczego tak hucznie akurat obchodzi się i obnosi akurat ten, nieudany zresztą, zryw, a o innych powstaniach jakoś zwykle jest cicho, ruszyłem urokliwą uliczką Sowińskiego, prowadzącą początkowo między podzielonym na pół Cmentarzem Wolskim, w kierunku mojego celu.
Po zdaniu ładunku musiałem tylko pokonać ziemne okopy i mogłem już jechać do domu. Historia tychże okopów też jest ciekawa: działkę posiada ktoś, kto nie życzy sobie, żeby przez nią jeżdżono. Ponieważ pierwsze zasieki, które zorganizował z gałęzi, zostały po prostu odgarnięte, usypał na swojej ziemi hałdy i teraz nikt samochodem nie przejedzie.
- DST 15.60km
- Czas 01:01
- VAVG 15.34km/h
- Sprzęt Jaszczur
Wtorek, 10 kwietnia 2018
Kategoria transport, do czytania
Wtorkowo - korki rowerowe coraz większe
Po piętnaście osób potrafi stać na jednych światłach. Może to już czas, żeby niektóre trzypasmówki zamienić na zestaw 2+1+1 (2 pasy rowerowe, buspas i pas dla osobówek)?
W lipcu ma zakończyć się budowa DDR wzdłuż Połczyńskiej. Czekam i czekam; w końcu będę miał może nie szybszy, ale wygodniejszy dojazd. I, co największe, będzie jakaś alternatywa dla standardowej trasy.
Tak, oczywiście, można tam jechać jezdnią, ale nie widzę powodu, żeby na siłę pchać się na buspas - denerwując kierowców autobusów, albo na środkowy pas - przeszkadzając kierowcom osobówek (do tego jaka byłaby w tym logika, jeśli buspas jest zwykle wolny, a ja na siłę drę "legalnie", czyli środkowym?).
W lipcu ma zakończyć się budowa DDR wzdłuż Połczyńskiej. Czekam i czekam; w końcu będę miał może nie szybszy, ale wygodniejszy dojazd. I, co największe, będzie jakaś alternatywa dla standardowej trasy.
Tak, oczywiście, można tam jechać jezdnią, ale nie widzę powodu, żeby na siłę pchać się na buspas - denerwując kierowców autobusów, albo na środkowy pas - przeszkadzając kierowcom osobówek (do tego jaka byłaby w tym logika, jeśli buspas jest zwykle wolny, a ja na siłę drę "legalnie", czyli środkowym?).
- DST 14.31km
- Czas 00:53
- VAVG 16.20km/h
- Sprzęt Jaszczur
Poniedziałek, 9 kwietnia 2018
Kategoria transport, do czytania
Miasto w kolorze roweru
Wystarczy kilka dni i już całe miasto jedzie na dwóch kółkach. Na przejazdach rowerowych stoi po kilkanaście osób, widać, że część rowerów wyciągnięta dopiero co z piwnicy, bo głośnym piskiem protestuje przeciwko katowaniu suchego jak pieprz łańcucha.
Temperatura sprzyja jeździe na krótko, ale ze względu na różnicę temperatur między porankiem i popołudnie, widać pełne spektrum ubioru: od długich spodni, kurtek i zimowych czapek, przez jesienno-wiosenne lekkie ubrania, do krótkich ciuchów.
Park Szymańskiego zapchany ludźmi: rolkarze, spacerowicze, psiaki i dzieci jeżdżą, biegają, wypoczywają, robią zdjęcia. Aż się chce przez miasto zasuwać z luźną łydką.
Temperatura sprzyja jeździe na krótko, ale ze względu na różnicę temperatur między porankiem i popołudnie, widać pełne spektrum ubioru: od długich spodni, kurtek i zimowych czapek, przez jesienno-wiosenne lekkie ubrania, do krótkich ciuchów.
Park Szymańskiego zapchany ludźmi: rolkarze, spacerowicze, psiaki i dzieci jeżdżą, biegają, wypoczywają, robią zdjęcia. Aż się chce przez miasto zasuwać z luźną łydką.
- DST 14.29km
- Czas 00:54
- VAVG 15.88km/h
- Sprzęt Jaszczur
Na i z dworca
- DST 13.11km
- Czas 00:38
- VAVG 20.70km/h
- Sprzęt Stefan
Sobota, 7 kwietnia 2018
Kategoria transport, do czytania
Rzucili masło
Dawno nie robiłem takich wrzutek po kilka kilometrów, ale, skoro trafiła się okazja, bo wysłano mnie do Oszą po przecenione masło, to trzeba było pojechać.
Ruszyłem na skos przez Górce, niestety, zapomniałem o tym, że przejechać można tylko przez jedne tory, wskutek czego przez drugie skakałem z rowerem na plecach. Powrót już z cięższą sakwą, więc wiaduktem nad torami.
Ruszyłem na skos przez Górce, niestety, zapomniałem o tym, że przejechać można tylko przez jedne tory, wskutek czego przez drugie skakałem z rowerem na plecach. Powrót już z cięższą sakwą, więc wiaduktem nad torami.
- DST 4.10km
- Czas 00:17
- VAVG 14.47km/h
- Sprzęt Jaszczur
Piątek, 6 kwietnia 2018
Kategoria transport, do czytania
Błędy zostały popełnione
Wychodziłem z pracy i świeciło ładnie. Przez szybę grzało tak, że było nie do wytrzymania. Postanowiłem więc wrócić na krótko. Już w windzie, sprawdziwszy temperaturę, poczułem, że to nie był najlepszy pomysł - 12 stopni to jednak nie jest idealna temperatura na gołe kolana, ale... nie chciało mi się już wracać i zakładać spodni.
Z rękawiczek (grubych, jeszcze jeżdżę w zimowych, bo rankami jest chłodno) też zrezygnowałem, żeby nie wyglądać jak oszołom.
Trochę wiało po nogach i palcach, ale czego się nie robi dla wystawienia skóry na słońce...
Z rękawiczek (grubych, jeszcze jeżdżę w zimowych, bo rankami jest chłodno) też zrezygnowałem, żeby nie wyglądać jak oszołom.
Trochę wiało po nogach i palcach, ale czego się nie robi dla wystawienia skóry na słońce...
- DST 13.77km
- Czas 00:52
- VAVG 15.89km/h
- Sprzęt Jaszczur
Czwartek, 5 kwietnia 2018
Kategoria transport
Transport
- DST 18.51km
- Czas 01:03
- VAVG 17.63km/h
- Sprzęt Jaszczur
Środa, 4 kwietnia 2018
Kategoria transport, do czytania
Wreszcie na krótko
Rano nic nie zapowiadało nadchodzącego szoku, ubranie było w sam raz. W ciągu dnia jednak temperatura wzrosła do zaskakujących dwudziestu stopni, więc nie musiałem się długo zastanawiać, by po raz pierwszy w tym roku wystawić łydę na powietrze. Czyżby w końcu przerwa w paskudnej, nijakiej pogodzie w okolicy ledwo-nad-zerem?
- DST 15.33km
- Czas 00:51
- VAVG 18.04km/h
- Sprzęt Jaszczur


















