Wpisy archiwalne w kategorii
transport
| Dystans całkowity: | 47847.78 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
| Czas w ruchu: | 2254:03 |
| Średnia prędkość: | 21.21 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 60.42 km/h |
| Suma podjazdów: | 704 m |
| Maks. tętno maksymalne: | 191 (98 %) |
| Maks. tętno średnie: | 152 (78 %) |
| Suma kalorii: | 6134 kcal |
| Liczba aktywności: | 2279 |
| Średnio na aktywność: | 21.00 km i 0h 59m |
| Więcej statystyk | |
Poniedziałek, 22 stycznia 2018
Kategoria transport
Chłodne miasto
- DST 14.24km
- Czas 00:53
- VAVG 16.12km/h
- Sprzęt Jaszczur
Piątek, 19 stycznia 2018
Kategoria transport
Transport
- DST 14.30km
- Czas 00:57
- VAVG 15.05km/h
- Sprzęt Jaszczur
Czwartek, 18 stycznia 2018
Kategoria transport, do czytania
Wydłużone dojazdy
Jeśli trzeba walczyć ze śniegiem, to nagle dojazdy znacznie się wydłużają. Odśnieżanie DDR działa w sposób losowy: na "obiecanych" ciągach miejscami ktoś przejechał, a miejscami było nawalone (ale rozjeżdżone). Ale na co to komu, skoro wieczorem tak sypnęło, że rano będzie znowu tragedia? Chyba będę musiał przeprosić się z jezdnią, bo podejrzewam, że po DDR nie da się jechać.
- DST 15.43km
- Czas 01:01
- VAVG 15.18km/h
- Sprzęt Jaszczur
Środa, 17 stycznia 2018
Kategoria transport, do czytania
Bęcłem
Drogi rowerowe teoretycznie odśnieżone. Teoretycznie, bo oczywiście nikt nie posypie ich solą (ja wolę przeboleć straty w rowerze kosztem komfortu), więc zalega na nich jakaś tam warstewka śniegu. Ale mimo wszystko idzie jechać całkiem komfortowo, mimo że nie szybko - jak widać po średniej.
I jadę sobie, jakieś marne 15 km/h, wzdłuż Kasprzaka. Wjeżdżam na odcinek tuż przed pechowym wyjazdem z gazowni (pechowym, bo już kilkanaście razy widziałem tam niebezpieczne sytuacje i kilka kolizji) i jeszcze zwalniam. Po czym rower mi ucieka na prawo, ja podpieram się lewą nogą i kładę spokojnie na ziemi. Samo zdarzenie było tak łagodne, że, gdy wsiadłem już na rower, byłem zdziwiony, że ani się nie uderzyłem, ani nie przetarłem. Ot, po prostu, prześlizgnąłem się kawałek na tyłku. Uroki zimy.
I jadę sobie, jakieś marne 15 km/h, wzdłuż Kasprzaka. Wjeżdżam na odcinek tuż przed pechowym wyjazdem z gazowni (pechowym, bo już kilkanaście razy widziałem tam niebezpieczne sytuacje i kilka kolizji) i jeszcze zwalniam. Po czym rower mi ucieka na prawo, ja podpieram się lewą nogą i kładę spokojnie na ziemi. Samo zdarzenie było tak łagodne, że, gdy wsiadłem już na rower, byłem zdziwiony, że ani się nie uderzyłem, ani nie przetarłem. Ot, po prostu, prześlizgnąłem się kawałek na tyłku. Uroki zimy.
- DST 14.48km
- Czas 01:00
- VAVG 14.48km/h
- Sprzęt Jaszczur
Wtorek, 16 stycznia 2018
Kategoria do czytania, transport
Przez śniegi i mróz
Normalnie to bym po prostu po pracy wziął i wrócił do domu. Ale byłem umówiony w dwóch miejscach i to w takiej kolejności, że najpierw zbliżyłem się do domu, potem odeń oddaliłem, a potem dojechałem.
Przeprawa przez zasypane świeżym śniegiem miasto zależała od okolicy. Przy Kasprzaka lekko przysypana DDR znikała spod kół, ale już przekopanie się z Koła na Nowe Bemowo wyglądało jak wyzwanie i tymże było. A jako że uparłem się jechać na skróty, to wylądowałem na kilku zasypanych uliczkach osiedlowych, gdzie musiałem ledwo się toczyć.
Dotarcie z kolei na Żoliborz po coraz to bielszych ddr-kach było już solidnym wyzwaniem. Nawet przy Powązkach odpuściłem sobie jazdę jezdnią i - ponieważ byłem spóźniony - śmignąłem chodnikiem.
Powrót był równią pochyłą - im bliżej domu, tym szło mi wolniej, bo warstwa śniegu stopniowo wzrastała i coraz ciężej szło przebijanie się przezeń. Ale całość rekompensował mi świetny audiobook, którego słuchałem po drodze. Dobrze, że miałem zasłoniętą twarz, bo trafiłem na taki moment, że szczerzyłem się cały czas i śmiałem do rozpuku. A ciężko się śmiać i jednocześnie walczyć o równowagę!
A na sam koniec jeszcze dodatkowa atrakcja: dziobanie palcem i strzepywanie śniegu z bielusieńkiego roweru. Udało mi się usypać całkiem pokaźną kupkę!
Przeprawa przez zasypane świeżym śniegiem miasto zależała od okolicy. Przy Kasprzaka lekko przysypana DDR znikała spod kół, ale już przekopanie się z Koła na Nowe Bemowo wyglądało jak wyzwanie i tymże było. A jako że uparłem się jechać na skróty, to wylądowałem na kilku zasypanych uliczkach osiedlowych, gdzie musiałem ledwo się toczyć.
Dotarcie z kolei na Żoliborz po coraz to bielszych ddr-kach było już solidnym wyzwaniem. Nawet przy Powązkach odpuściłem sobie jazdę jezdnią i - ponieważ byłem spóźniony - śmignąłem chodnikiem.
Powrót był równią pochyłą - im bliżej domu, tym szło mi wolniej, bo warstwa śniegu stopniowo wzrastała i coraz ciężej szło przebijanie się przezeń. Ale całość rekompensował mi świetny audiobook, którego słuchałem po drodze. Dobrze, że miałem zasłoniętą twarz, bo trafiłem na taki moment, że szczerzyłem się cały czas i śmiałem do rozpuku. A ciężko się śmiać i jednocześnie walczyć o równowagę!
A na sam koniec jeszcze dodatkowa atrakcja: dziobanie palcem i strzepywanie śniegu z bielusieńkiego roweru. Udało mi się usypać całkiem pokaźną kupkę!
- DST 28.52km
- Czas 01:59
- VAVG 14.38km/h
- Sprzęt Jaszczur
Poniedziałek, 15 stycznia 2018
Kategoria do czytania, transport
Tour de WOŚP - nieoficjalna końcówka
Z samego rana znów pod ten paskudny wiatr zdać puszkę w sztabie, dopiero potem - pod wiatr - do pracy.
Cały dzień jak na kacu, bo odwodnienie po całej niedzielnej wycieczce miałem tak duże, że w zasadzie to nie mogłem być pewien, czy jeździłem na rowerze, czy jednak cały dzień piłem alkohol.
Więc w pracy siedziałem przytulony do butelki wody, żłopiąc jak wielbłąd.
Cały dzień jak na kacu, bo odwodnienie po całej niedzielnej wycieczce miałem tak duże, że w zasadzie to nie mogłem być pewien, czy jeździłem na rowerze, czy jednak cały dzień piłem alkohol.
Więc w pracy siedziałem przytulony do butelki wody, żłopiąc jak wielbłąd.
- DST 23.21km
- Czas 01:21
- VAVG 17.19km/h
- Sprzęt Jaszczur
Piątek, 12 stycznia 2018
Kategoria transport
Transport + sztab Orkiestry
- DST 23.36km
- Czas 01:24
- VAVG 16.69km/h
- Sprzęt Jaszczur
Czwartek, 11 stycznia 2018
Kategoria transport
Transport
- DST 14.32km
- Czas 00:53
- VAVG 16.21km/h
- Sprzęt Jaszczur
Środa, 10 stycznia 2018
Kategoria transport
Transport
- DST 14.78km
- Czas 00:55
- VAVG 16.12km/h
- Sprzęt Jaszczur
Poniedziałek, 8 stycznia 2018
Kategoria do czytania, transport
Czyżby nadchodziła zima?
- DST 14.48km
- Czas 00:52
- VAVG 16.71km/h
- Sprzęt Jaszczur


















