Informacje

  • Łącznie przejechałem: 136654.57 km
  • Zajęło to: 259d 12h 39m
  • Średnia: 21.90 km/h

Warto zerknąć

Aktualnie

button stats bikestats.pl

Historycznie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczając gminy

Moje rowery


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Hipek.bikestats.pl

Archiwum

Kategorie

Wpisy archiwalne w kategorii

do czytania

Dystans całkowity:96832.03 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:4314:10
Średnia prędkość:22.38 km/h
Maksymalna prędkość:4401.00 km/h
Suma podjazdów:164904 m
Maks. tętno maksymalne:194 (100 %)
Maks. tętno średnie:169 (87 %)
Suma kalorii:202907 kcal
Liczba aktywności:1948
Średnio na aktywność:49.73 km i 2h 13m
Więcej statystyk
Czwartek, 20 marca 2014 Kategoria do czytania, transport

I tu, i tam, transportowo po Warszawie

Rzadko kiedy zdarza się taki fajny dystans. Od kiedy nie mamy dodatkowej pracy dystanse w kategorii transportu do pracy trochę zdechły i to, co było standardem, czyli jazdy powyżej 40 km, obecnie jest zdecydowaną rzadkością. Sytuację trochę ratuje ścianka, dzięki temu można i w tygodniu wstrzelić okolice trzydziestu.

Wieczorem miało nie padać, a kropiło, ale jechało się bardzo przyjemnie. Wyjąwszy wiatr, który uparł się wiać prosto w twarz. Po treningu pojechaliśmy sobie jeszcze odebrać paczuchę z Paczkomatów.

Rano - do pracy na dziewiątą. Tak już mam fajnie, że w dni treningowe jadę na siódmą (o ile wstanę), żeby wyjść wcześniej, a po treningu - śpię dłużej i jadę właśnie na dziewiątą.
  • DST 32.71km
  • Czas 01:22
  • VAVG 23.93km/h
  • Sprzęt Zenon
Środa, 19 marca 2014 Kategoria do czytania, transport

Podwójne hobby

Posiadanie podwojnego hobby ma pewne niepodważalne plusy. Robiąc i jedno, i drugie nie sposób się znudzić ani doprowadzić do przejedzenia; jeśli zabawa jednym stanie się choć trochę nużąca, to na pewno drugie zostało ostatnio zaniedbane i da sporą dawkę radości. Poza tym nie ma szans na zmarnowane dni: jeśli nie mam co robić to na pewno coś sobie znajdę; jeśli mam odpocząć - to mogę odpoczywać. Spora dawka deszczu, wichury i grad mogą mnie przegonić z roweru, ale ścianka pod dachem będzie gotowa na wspinanie.

Posiadanie podwójnego i aktywnego hobby ma też minusy. Ciężko jest, jak to mogą niektórzy, sieknąć sobie stówkę po pracy, tudzież weekend w weekend robić długodystansowe przebiegi na rowerze. Trzy razy w tygodniu jestem na ścianie i nie są to bynajmniej kurtuazyjne wyjścia a regularny trening. A minusem treningu, na przykład takiego w piątki, jest to, że zdarcie się w sobotę nad ranem z łóżka i jazda cały dzień stają się bardzo, bardzo niekuszące. No i, nie ukrywajmy, dzień restowy to dzień restowy, jazdy w dni po treningu nie przynoszą wzrostu mocy.

Gdy zacznie się lepsza pogoda, tj. będzie i cieplej, i sucho, przed weekendami będzie trzeba stanąć przed poważnym wyborem, do dyspozycji będą bowiem rower, ściana, Jura i Tatry. I wtedy trzeba będzie dopiero myśleć.

A na razie jest mokro. I jazdy uskuteczniam na dystansie dom-praca. Ale powoli zbliżają się wiosenne weekendy... i zastanawia mnie tylko kiedy będę odpoczywał.
  • DST 25.07km
  • Czas 01:00
  • VAVG 25.07km/h
  • Sprzęt Zenon
Wtorek, 18 marca 2014 Kategoria do czytania, transport

Praca

Znowu wieje, czasem trzeba się aż z lemondki podnieść, bo boczne podmuchy potrafią zdestabilizować gdy uderzą znienacka.

Czyżby lepsza pogoda na weekend? Chętnie przyjmę.
  • DST 22.39km
  • Czas 00:57
  • VAVG 23.57km/h
  • Sprzęt Zenon
Poniedziałek, 17 marca 2014 Kategoria do czytania, transport

Do pracy

Weekend upłynął spokojnie. W niedzielę prawie zostałem bulderowcem.
  • DST 9.03km
  • Czas 00:21
  • VAVG 25.80km/h
  • Sprzęt Zenon
Piątek, 14 marca 2014 Kategoria do czytania, transport

Piątek: transport i (zaległe) fotki

Mimo że wpis z piątku, to pisany w poniedziałek, już po aktualizacjach. Dodałem galerie w dwóch poniższych wpisach:
Rowerowo było bez szaleństw: do domu i kurs na ścianę. Średnia wyszła nikczemna, bo jak wiatr nie przeszkadzał, to spowalniały mnie korki.
  • DST 24.81km
  • Czas 01:05
  • VAVG 22.90km/h
  • Sprzęt Zenon
Piątek, 14 marca 2014 Kategoria do czytania, transport

Do pracy

W końcu, trzeci z wpisów dziś tworzonych! Wszystko przez Stefana, który mi się wepchnął ze swoją lemondką, musiałem się przejechać i zrobiła mi się seria Viper-Stefan-Viper. 

Połczyńska przejechana w połowie za darmo, dzięki uprzejmości Zarządu Transportu Miejskiego w Warszawie.

[edit]
Na Hipkostronie zamieściłem dwie trzy kolejne relacje sprzed... półtora roku. Czekały i czekały aż Hipcia je przeczyta, ale uznałem, że to może za szybko nie nastąpić i niniejszym wrzucam. Zdjęć w dwóch pierwszych nie ma, jak znajdę czas to dodam:
[edit2]
Jak szaleć to szaleć.Trzecia relacja dorzucona (link powyżej) i - uwaga! - tam akurat są foty.

Gramy!


  • DST 9.74km
  • Czas 00:22
  • VAVG 26.56km/h
  • Sprzęt Zenon
Czwartek, 13 marca 2014 Kategoria < 25km, do czytania

Stefan ma lemondkę

Wieczorem instalowałem moją nową lemondkę (Księgowy, dzięki za info!). W przeciwieństwie do Tranz-X, który można regulować tylko góra-dół, tę można ustawiać w kilku różnych poziomach. Spędziłem na regulowaniu ładne dziesięć minut (na zewnątrz), potem zakręciłem krótkie kółko.

Lemondka się sprawdza, jest wygodna, trzeba tylko owijką machnąć po rurkach, bo ciutkę cienkie są.
  • DST 3.45km
  • Czas 00:09
  • VAVG 23.00km/h
  • Sprzęt Stefan
Czwartek, 13 marca 2014 Kategoria do czytania, transport

Transportowo-łojancko + wyznanie o bieganiu

Trasa: praca-dom-ściana-dom-praca. Nuda. Tyle nowego, że wieczorem, po treningu, wróciliśmy do domu nieco naokoło. 

Poza tym stwierdziłem wczoraj, że nie umiem biegać. Po prostu, po krzywu - nie umiem. Musiałem przebiec coś około 500 m, po pierwszych dwustu miałem nogi jak z drewna. Maszerować mogę bez końca, jechać na rowerze też, ze wspinaniem całkiem nieźle idzie, a biegania nie ma i koniec. Ostatni raz biegałem (za piłką) jakieś 10 lat temu, więc czuję się wytłumaczony. I tak na razie to zostanie - przy obecnym cyklu treningowym bieganie nie ma sensu. Dorżniemy tylko kolana, a to nie jest nikomu potrzebne.

W ramach ciekawostki: dziś kolega z pracy (nie ma jeszcze ksywki na potrzeby BS, nie możemy z El Stalkero wymyślić niczego tak pasującego jak jego dyżurna ksywka w pracy) dowiedział się, że na przejściu dla pieszych na DDR też należy ustąpić pieszym. Człowiek uczy się całe życie, tak mówią...

Przyszły do mnie lemondki do szos. Wieczorem będzie testowanie.
  • DST 38.76km
  • Czas 01:30
  • VAVG 25.84km/h
  • Sprzęt Zenon
Środa, 12 marca 2014 Kategoria do czytania, transport

Transport

Wreszcie przyszły pedały, wieczorem więc przykręciłem je i u siebie, i u Hipci. Jedzie się dużo lepiej, tylko siodełko mam jakieś takie... miękkie. I takie... szerokie. Rano zarzuciłem bluzę (w końcu najwyższy czas przejść na lżejszy ubiór), a tu niespodzianka - zero stopni.
  • DST 24.90km
  • Czas 00:57
  • VAVG 26.21km/h
  • Sprzęt Zenon
Wtorek, 11 marca 2014 Kategoria do czytania, transport

Transport

Znowu ubraniowa hipsterka na maksa. Przez Dźwigową przeciągnąłem się za autobusem, końcówka to coś ponad kilometr powyżej 50 km/h.

Rano mieliśmy jechać razem z JKW, ale plany się cokolwiek pochrzaniły i nic z tego nie wyszło.
  • DST 24.93km
  • Czas 00:55
  • VAVG 27.20km/h
  • Sprzęt Zenon

stat4u Blogi rowerowe na www.bikestats.pl