Wpisy archiwalne w kategorii
do czytania
Dystans całkowity: | 96832.03 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 4314:10 |
Średnia prędkość: | 22.38 km/h |
Maksymalna prędkość: | 4401.00 km/h |
Suma podjazdów: | 164904 m |
Maks. tętno maksymalne: | 194 (100 %) |
Maks. tętno średnie: | 169 (87 %) |
Suma kalorii: | 202907 kcal |
Liczba aktywności: | 1948 |
Średnio na aktywność: | 49.73 km i 2h 13m |
Więcej statystyk |
Poniedziałek, 21 marca 2016
Kategoria do czytania, transport
Praca
Czasem są takie poranki, że przez całą drogę nie spotykam nikogo jadącego do pracy na rowerze. A przecież nie jest jeszcze tak wcześnie...
- DST 8.03km
- Czas 00:22
- VAVG 21.90km/h
- Sprzęt Jaszczur
Piątek, 18 marca 2016
Kategoria do czytania, transport
Wiosna, wiosna
Wiosny jeszcze nie ma. Ciekawe, jak długo będziemy się tarzać tam i z powrotem w nic nie wartych temperaturach.
- DST 27.66km
- Czas 01:19
- VAVG 21.01km/h
- Sprzęt Jaszczur
Czwartek, 17 marca 2016
Kategoria do czytania, transport
Pomiar poziomu tkanki tłuszczowej
Czytając jakiś link zamieszczony w necie, trafiłem na instrukcję samodzielnego pomiaru ilości tkanki tłuszczowej w organiźmie. Robi się toto przy pomocy fałdomierza, sprawdza grubość fałdki tłuszczu w określonych miejscach na ciele, wprowadza do wzoru i voila!
Przeczytałem dokładnie opis i to nie w jednym miejscu, wymierzyłem się dokładnie (zamiast fałdomierza użyłem suwmiarki, mówiono, że też może być). Uśredniłem wartości pomiarów, wrzucilem do Excela i otrzymałem wynik: 77% tłuszczu w organiźmie.
Wow. To teraz już wiem, czemu mi tak tyłek ciąży na podjazdach.
Przeczytałem dokładnie opis i to nie w jednym miejscu, wymierzyłem się dokładnie (zamiast fałdomierza użyłem suwmiarki, mówiono, że też może być). Uśredniłem wartości pomiarów, wrzucilem do Excela i otrzymałem wynik: 77% tłuszczu w organiźmie.
Wow. To teraz już wiem, czemu mi tak tyłek ciąży na podjazdach.
- DST 19.14km
- Czas 00:57
- VAVG 20.15km/h
- Sprzęt Jaszczur
Środa, 16 marca 2016
Kategoria do czytania, transport
Praca i standard
Miało być słonecznie i było. Całkiem przyjemnie się jechało, szczególnie rano, gdy już udało mi się zwlec z łóżka.
- DST 43.53km
- Czas 01:42
- VAVG 25.61km/h
- Sprzęt Jaszczur
Wtorek, 15 marca 2016
Kategoria do czytania, transport
Paskudztwo
Paskudniej to nie mogło być. Zalegające na jezdni kałuże, syf i świństwo. Do tego zapaskudzone okulary, czyli konieczność jazdy bez nich. Prawie czołówka z rowerzystą (ścinał zakręt, bo nie patrzył przed siebie), prawie gleba innego (lekceważąco jechał sobie bez trzymanki i wjechał w krawężnik, cudem się ratując), prawie zderzenie z samochodem (też ścinał zakręt).
Do pracy chociaż było przyjemniej: biało dookoła, ale jezdnia prawie sucha.
Do pracy chociaż było przyjemniej: biało dookoła, ale jezdnia prawie sucha.
- DST 21.97km
- Czas 01:03
- VAVG 20.92km/h
- Sprzęt Jaszczur
Wtorek, 8 marca 2016
Kategoria do czytania, transport
Praca
Mówią, że robi się coraz cieplej. Gdyby tak zatrzymało się na poziomie maksymalnie piętnastu stopni...
Niestety, obawiam się, że skończy się to takimi upałami jak w zeszłym roku...
Niestety, obawiam się, że skończy się to takimi upałami jak w zeszłym roku...
- DST 17.76km
- Czas 00:52
- VAVG 20.49km/h
- Sprzęt Jaszczur
Poniedziałek, 7 marca 2016
Kategoria do czytania, transport
Praca
Jak się do domu dociera późno i z samochodu wysiada o drugiej w nocy, to pobudka o 5:00 staje się średnio możliwa.
Przeżyłem olbrzymie zaskoczenie tym, jak ogromny jest ruch między ósmą i dziewiątą rano. Odzwyczaiłem się.
Przeżyłem olbrzymie zaskoczenie tym, jak ogromny jest ruch między ósmą i dziewiątą rano. Odzwyczaiłem się.
- DST 8.04km
- Czas 00:24
- VAVG 20.10km/h
- Sprzęt Jaszczur
Piątek, 4 marca 2016
Kategoria do czytania, transport
Kto rano wstaje...
... ten się nie wysypia. A jak dzień wcześniej miał ciężki, to wstaje z bólem. 5:15 na nogach. 6:00 w pracy. To się nazywa pracownik miesiąca, co?
Miasto puste, świat pusty, cisza, spokój, lubię tak jeździć.
I, co ciekawe, lampka, która przerywała na dołkach (kilka razy mi się wyłączyła), zaczęła nagle z powrotem normalnie pracować
Miasto puste, świat pusty, cisza, spokój, lubię tak jeździć.
I, co ciekawe, lampka, która przerywała na dołkach (kilka razy mi się wyłączyła), zaczęła nagle z powrotem normalnie pracować
- DST 25.20km
- Czas 01:15
- VAVG 20.16km/h
- Sprzęt Jaszczur
Środa, 2 marca 2016
Kategoria do czytania, transport
Zimo, idź sobie już
Jak nie potrafiłaś się zorganizować, to nie próbuj w ostatniej chwili podskakiwać. Koniec. Sio.
Wieczór był paskudny: korki, kałuże, syf. Wszystko, co mogło być mokre, miałem mokre. Do tego okulary już po chwili zalepiły się śniegiem, więc obrywałem igiełkami w oczy - do tej pory boli...
Ranek za to nawet suchy, co było miłe. Szybko spotkany człowiek dał nadzieję na to, że może zostanie pobity rekord... ale nie. To był pierwszy i ostatni dziś spotkany wczesnoranny rowerzysta.
Wieczór był paskudny: korki, kałuże, syf. Wszystko, co mogło być mokre, miałem mokre. Do tego okulary już po chwili zalepiły się śniegiem, więc obrywałem igiełkami w oczy - do tej pory boli...
Ranek za to nawet suchy, co było miłe. Szybko spotkany człowiek dał nadzieję na to, że może zostanie pobity rekord... ale nie. To był pierwszy i ostatni dziś spotkany wczesnoranny rowerzysta.
- DST 43.61km
- Czas 01:49
- VAVG 24.01km/h
- Sprzęt Jaszczur
Wtorek, 1 marca 2016
Kategoria do czytania, transport
Rano i mokro
Znowu wczesnym rankiem (ale takim bez przesady). Pogoda obrzydliwa, chyba najgorsza na rower: głębokie, zimne kałuże, mokry śnieg i wiatr. No ale nadal to lepsze niż samochód.
Gdy już myślałem, że nikogo nie spotkam po drodze, tuż przed metą minąłem dwóch rowerzystów jadących w przeciwnym kierunku. Czyli nie byłem sam.
Gdy już myślałem, że nikogo nie spotkam po drodze, tuż przed metą minąłem dwóch rowerzystów jadących w przeciwnym kierunku. Czyli nie byłem sam.
- DST 19.02km
- Czas 01:01
- VAVG 18.71km/h
- Sprzęt Jaszczur