Wpisy archiwalne w kategorii
do czytania
Dystans całkowity: | 96832.03 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 4314:10 |
Średnia prędkość: | 22.38 km/h |
Maksymalna prędkość: | 4401.00 km/h |
Suma podjazdów: | 164904 m |
Maks. tętno maksymalne: | 194 (100 %) |
Maks. tętno średnie: | 169 (87 %) |
Suma kalorii: | 202907 kcal |
Liczba aktywności: | 1948 |
Średnio na aktywność: | 49.73 km i 2h 13m |
Więcej statystyk |
Środa, 21 stycznia 2015
Kategoria do czytania, transport, ze zdjęciem
Pierwszy dzień wiosny
...już za dwa miesiące! A nawet porządnej zimy nie było... Ze dwa razy śnieg poprószył i tyle. Znowu będzie na kolejne święta.
No dobra, solidnie było w Tatrach, ale to góry.

- DST 24.37km
- Czas 00:57
- VAVG 25.65km/h
- Sprzęt Jaszczur
Wtorek, 20 stycznia 2015
Kategoria do czytania, transport
Praca
Nic szczególnego. Ani to chłodno, ani to ciepło.
- DST 26.03km
- Czas 01:07
- VAVG 23.31km/h
- Sprzęt Jaszczur
Piątek, 16 stycznia 2015
Kategoria do czytania, transport
Pracowo-ściankowo
Bez fajerwerków: do domu i na trening. Po raz ostatni sam, od środy dołącza Jej Wysokość.
- DST 21.59km
- Czas 00:56
- VAVG 23.13km/h
- Sprzęt Jaszczur
Piątek, 16 stycznia 2015
Kategoria do czytania, transport
Podsumowanie 2014
Rzadko robię takie podsumowania. Głównie z lenistwa. 2014 był jednak dość wyjątkowy, padło trochę rekordów:
- po raz pierwszy (nie liczę starych czasów w liceum i "Jaguara" ojca) w życiu siedziałem na szosie,
- po raz drugi w życiu przekroczyliśmy 300 km (i to dwukrotnie),
- zaraz potem przekroczyliśmy 400.
- niemalże z marszu zakwalifikowaliśmy się do BBT, robiąc zaledwie trzy tygodnie później prawie 700 km,
- trzy tygodnie później w zadowalającym czasie pokonaliśmy trasę w Radlinie,
- po kilku spokojniejszych wyjazdach nadeszła kulminacja w postaci BBT, zrobionego w czasie sporo krótszym od najoptymistyczniejszych oczekiwań,
- spędziliśmy 23 dni na rowerze w ramach bałkańskiego urlopu.
Nie wpisałem jeszcze dystansów z Bałkanów, ale zeszły rok był również rekordowy pod kątem dystansu: 16828,14 km.
Te cyferki jednak niczego nie mówią - podsumowują kalendarzowo, względem roku. A co jeśli coś miało miejsce na przełomie lat? A jeśli na przełomie miesięcy?
Podsumowując trochę inaczej:
- najwyższy dobowy dystans: ok 600 km - BBT (nie mamy pewności, czy było 598 czy 601)
- najwyższy dystans przez 7 kolejnych dni - 1485,25 (6-12 X, Bałkany, średnio 212 km dziennie)
- najwyższy dystans przez 30 kolejnych dni - 4267 km (20 IX - 19 X, średnio 142 km dziennie)
- najwyższa wysokość osiągnięta rowerem: 1952 m n.p.m.
- po raz pierwszy (nie liczę starych czasów w liceum i "Jaguara" ojca) w życiu siedziałem na szosie,
- po raz drugi w życiu przekroczyliśmy 300 km (i to dwukrotnie),
- zaraz potem przekroczyliśmy 400.
- niemalże z marszu zakwalifikowaliśmy się do BBT, robiąc zaledwie trzy tygodnie później prawie 700 km,
- trzy tygodnie później w zadowalającym czasie pokonaliśmy trasę w Radlinie,
- po kilku spokojniejszych wyjazdach nadeszła kulminacja w postaci BBT, zrobionego w czasie sporo krótszym od najoptymistyczniejszych oczekiwań,
- spędziliśmy 23 dni na rowerze w ramach bałkańskiego urlopu.
Nie wpisałem jeszcze dystansów z Bałkanów, ale zeszły rok był również rekordowy pod kątem dystansu: 16828,14 km.
Te cyferki jednak niczego nie mówią - podsumowują kalendarzowo, względem roku. A co jeśli coś miało miejsce na przełomie lat? A jeśli na przełomie miesięcy?
Podsumowując trochę inaczej:
- najwyższy dobowy dystans: ok 600 km - BBT (nie mamy pewności, czy było 598 czy 601)
- najwyższy dystans przez 7 kolejnych dni - 1485,25 (6-12 X, Bałkany, średnio 212 km dziennie)
- najwyższy dystans przez 30 kolejnych dni - 4267 km (20 IX - 19 X, średnio 142 km dziennie)
- najwyższa wysokość osiągnięta rowerem: 1952 m n.p.m.
- DST 25.52km
- Czas 01:01
- VAVG 25.10km/h
- Sprzęt Jaszczur
Czwartek, 15 stycznia 2015
Kategoria do czytania, transport
Praca
Nawet przyzwoita średnia wyszła, mimo że na Jaszczurze.
- DST 24.36km
- Czas 00:57
- VAVG 25.64km/h
- Sprzęt Jaszczur
Środa, 14 stycznia 2015
Kategoria do czytania, transport
Sporo po mieście
Trochę do domu, trochę do pracy i trochę na spotkanie do jaskini, gdzie pracuje Goro. Chociaż spotkanie było z kimś innym niż uprzednio wymieniony.
Na mieście pachnie wiosną... w ogóle pachnie. Aż zaczyna mi się to podobać.
Na mieście pachnie wiosną... w ogóle pachnie. Aż zaczyna mi się to podobać.
- DST 44.10km
- Czas 01:52
- VAVG 23.62km/h
- Sprzęt Jaszczur
Wtorek, 13 stycznia 2015
Kategoria do czytania, transport
Praca
Trzeba się trochę rozruszać po świętach. Od jutra na szczęście wracam do treningów na ścianie, bo niepokojąco przytyłem po całej przerwie...
- DST 29.86km
- Czas 01:15
- VAVG 23.89km/h
- K: 5.1
- Sprzęt Jaszczur
Piątek, 9 stycznia 2015
Kategoria do czytania, transport
Lenistwo
Zbiorówka z trzech dni z poprzedniego tygodnia. Trzech, bo prawie pojechaliśmy na rower na długi weekend, a w końcu wylądowaliśmy w Tatrach. I nie żałuję.
- DST 69.25km
- Czas 03:11
- VAVG 21.75km/h
- Sprzęt Jaszczur
Czwartek, 1 stycznia 2015
Kategoria > 50 km, do czytania
Po okolicy
Standardowa pętla, nieco rozszerzona - Mariew i okolice i powrót przez Umiastów.
- DST 51.38km
- Czas 02:07
- VAVG 24.27km/h
- Sprzęt Zenon
Wtorek, 30 grudnia 2014
Kategoria do czytania, transport
Zimnoooooooooo!
... no ale nie mi, bez przesady. Temperatura ledwo spadła do ośmiu, a dziś rano - do -10. Nawet oddech się na brodzie nie osadza.
Za to DDR pięknie ośnieżone, dzięki czemu mogłem dzisiaj olać to wszystko i pojechać sobie jezdnią. A mieli odśnieżać...
Za to DDR pięknie ośnieżone, dzięki czemu mogłem dzisiaj olać to wszystko i pojechać sobie jezdnią. A mieli odśnieżać...
- DST 22.62km
- Czas 01:04
- VAVG 21.21km/h
- Sprzęt Jaszczur