Informacje

  • Łącznie przejechałem: 136654.57 km
  • Zajęło to: 259d 12h 39m
  • Średnia: 21.90 km/h

Warto zerknąć

Aktualnie

button stats bikestats.pl

Historycznie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczając gminy

Moje rowery


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Hipek.bikestats.pl

Archiwum

Kategorie

Wpisy archiwalne w kategorii

trening

Dystans całkowity:19231.36 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:653:08
Średnia prędkość:29.42 km/h
Maksymalna prędkość:71.28 km/h
Suma podjazdów:10044 m
Maks. tętno maksymalne:194 (100 %)
Maks. tętno średnie:169 (87 %)
Suma kalorii:115449 kcal
Liczba aktywności:319
Średnio na aktywność:60.48 km i 2h 03m
Więcej statystyk
Czwartek, 19 października 2017 Kategoria trening, do czytania, < 50km

Słabiej niż rekord świata

Bo ów, w jeździe godzinnej, wynosi obecnie... 29,2 km/h!

(patrz niżej, wklejka z FB udaje trasę GPS)


Jurku, bierz się za robotę. Ten pan mógłby być Twoim dziadkiem! A ten dżentelmen (średnia 22,5 km/h) - nawet pradziadkiem!

  • DST 45.34km
  • Czas 01:33
  • VAVG 29.25km/h
  • Sprzęt Stefan
Środa, 4 października 2017 Kategoria < 50km, do czytania, trening

Prawie nocą

Raz zawiało w plecy, to człowiek poszedł po PR-a.
  • DST 40.79km
  • Czas 01:29
  • VAVG 27.50km/h
  • Sprzęt Stefan
Niedziela, 1 października 2017 Kategoria < 50km, szypko, do czytania, trening

Księżycowy krajobraz

Sprytny to ja jestem, nie ma co. Nie chciałem się tłuc po drodze z Zaborowa na Święcice, więc dla odmiany poleciałem sobie od południa.

I wchrzaniłem się w tę samą drogę, tylko w Święcicach. Na fragment, który jest jeszcze gorszy. A potem na ścinkę z Myszczyna do Borzęcina, gdzie też są same kratery. Jupiii!


  • DST 49.06km
  • Czas 01:34
  • VAVG 31.31km/h
  • Sprzęt Stefan
Piątek, 29 września 2017 Kategoria trening, < 50km

Wieczorne patataj po wioskach

Dołożono trzy progi zwalniające w Koczargach... Pierwszy mnie zaatakował prawie z zaskoczenia.
  • DST 45.69km
  • Czas 01:33
  • VAVG 29.48km/h
  • Sprzęt Stefan
Wtorek, 26 września 2017 Kategoria trening, < 50km, do czytania

Nocą po wioskach

Z koniecznosci na rowerze wyscigowym. Ale za to miałem lampkę wyscigową, tę z dynama. No i wreszcie widać wszystko!
  • DST 45.27km
  • Czas 01:36
  • VAVG 28.29km/h
  • Sprzęt Czorny
Sobota, 23 września 2017 Kategoria trening, < 50km

Skromnie po okolicy

  • DST 36.28km
  • Czas 01:21
  • VAVG 26.87km/h
  • Sprzęt Czorny
Piątek, 15 września 2017 Kategoria trening, < 25km

Rozgrzewka przed MPP

  • DST 24.15km
  • Czas 00:53
  • VAVG 27.34km/h
  • Sprzęt Czorny
Wtorek, 12 września 2017 Kategoria trening, > 50 km, szypko, do czytania

Popołudniowe Leszno

Najtrudniejsze z wszystkiego, to pamiętać, by zabrać ze sobą oświetlenie. Jakoś te dni dramatycznie się skróciły i za każdym razem zaskakują.
  • DST 60.38km
  • Czas 02:00
  • VAVG 30.19km/h
  • Sprzęt Stefan
Poniedziałek, 11 września 2017 Kategoria < 50km, trening

Chlupnęło

Tak sobie niby kapało, niby nic, a tu nagle wjechałem w drzewa i okazało się, że z koron straaaasznie się leje. Pozostałości poprzedniego deszczu, czy jaki diabeł?

A potem wjechałem w przerwę między drzewami i tam też kapało. I nabrałem podejrzeń.

Kolejna przerwa zmoczyła mnie tak, że przy następnym drzewie wyciągnąłem z podsiodłówki wiatrówkę (a miałem jej nie brać, bo to tylko na chwilę!) i założyłem.

Dwie minuty później deszcz przestał padać.

Zdarłem z siebie wiatrówkę (jakoś ściąganie z siebie rzeczy podczas jazdy już mi idzie lepiej niż na końcówce MRDP, gdzie nieustannie traciłem równowagę jadąc bez trzymanki) i wrzuciłem do kieszeni.

Cała reszta po mokrym, ale gdy już zaczęło padać tuż przed domem darowałem sobie zatrzymywanie się.
  • DST 45.47km
  • Czas 01:35
  • VAVG 28.72km/h
  • Sprzęt Stefan
Sobota, 9 września 2017 Kategoria trening, < 50km, do czytania

Niech się kręci

Książka, nie za ostre słońce i wiatr, który nie do końca przeszkadzał. W końcu nieco dalej niż do Babic i z powrotem.

Robi się jesień. Słońce inaczej świeci, inny zapach w powietrzu... W końcu ładnie!
  • DST 45.62km
  • Czas 01:38
  • VAVG 27.93km/h
  • Sprzęt Stefan

stat4u Blogi rowerowe na www.bikestats.pl