Wpisy archiwalne w kategorii
trening
Dystans całkowity: | 19231.36 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 653:08 |
Średnia prędkość: | 29.42 km/h |
Maksymalna prędkość: | 71.28 km/h |
Suma podjazdów: | 10044 m |
Maks. tętno maksymalne: | 194 (100 %) |
Maks. tętno średnie: | 169 (87 %) |
Suma kalorii: | 115449 kcal |
Liczba aktywności: | 319 |
Średnio na aktywność: | 60.48 km i 2h 03m |
Więcej statystyk |
Piątkowa ósemka
- DST 25.36km
- Czas 01:00
- VAVG 25.36km/h
- Sprzęt Stefan
Środa, 31 marca 2021
Kategoria < 50km, do czytania, trening
I znowu lipkowska pętla
Czy to już ten czas? A może by tak w końcu odkurzyć excela z treningami i zobaczyć, co tam się kiedyś jeździło?
A droga? Chyba idealna trasa w wariancie "na godzinkę" - trójkąt Lipków-Izabelin-Zaborów to jednak prawie same lasy albo małe osiedla, więc jest miło.
A droga? Chyba idealna trasa w wariancie "na godzinkę" - trójkąt Lipków-Izabelin-Zaborów to jednak prawie same lasy albo małe osiedla, więc jest miło.
- DST 29.96km
- Czas 01:05
- VAVG 27.66km/h
- Sprzęt Stefan
Środa, 24 lutego 2021
Kategoria < 50km, do czytania, trening
Truskaw
Prawie luźną nogą, ale do samego Truskawa (przez Lipków). Asfalty przynajmniej suche.
Nie umarłem po poprzednim, ale jutro pewnie umrę.
Nie umarłem po poprzednim, ale jutro pewnie umrę.
- DST 26.46km
- Czas 01:02
- VAVG 25.61km/h
- Sprzęt Stefan
Myszczyn, Borzęcin i takie tam
- DST 38.23km
- Czas 01:28
- VAVG 26.07km/h
- Sprzęt Stefan
Po okolicy
- DST 33.04km
- Czas 01:09
- VAVG 28.73km/h
Niedziela, 4 października 2020
Kategoria > 50 km, szypko, do czytania, trening
Leszno
Standardowa trasa do Leszna, luźną nogą razem z południowo-zachodnim wiatrem (a potem pod tenże).
Ciekawe ile w tym roku zrobiłem tras dłuższych niż 50 km...?
Ciekawe ile w tym roku zrobiłem tras dłuższych niż 50 km...?
- DST 63.00km
- Czas 02:02
- VAVG 30.98km/h
- VMAX 50.04km/h
- K: 22.0
- HRmax 187 ( 96%)
- HRavg 163 ( 84%)
- Kalorie 1363kcal
- Podjazdy 161m
- Sprzęt Stefan
Czwartek, 1 października 2020
Kategoria < 50km, do czytania, trening
Wieczorna DDR
Wyszedłem na rower pod wieczór. I... nawet fajnie się jechało. Tak z wiatrem i w ogóle, nastrój jesienny, nawet chłodno było, ale jeszcze nie pachniało polską, jesienną wsią (czyli palonym plastikiem i oponami).
Gdy zabierałem się do prostej pomiędzy Borzęcinem i rondem, stwierdziłem, że wyjeżdżając z oświetlonego terenu sprawdzę, czy świeci mi tylna lampka. I... nie świeciła. Baterie były świeże, a tu taki klops. Uznałem więc, że nie będę kombinował i szukał sklepów, tylko wsiądę na nudną, nierówną, paskudną DDR prowadzacą wzdłuż szosy sochaczewskiej i powlokę się pod wiatr.
Gdy zabierałem się do prostej pomiędzy Borzęcinem i rondem, stwierdziłem, że wyjeżdżając z oświetlonego terenu sprawdzę, czy świeci mi tylna lampka. I... nie świeciła. Baterie były świeże, a tu taki klops. Uznałem więc, że nie będę kombinował i szukał sklepów, tylko wsiądę na nudną, nierówną, paskudną DDR prowadzacą wzdłuż szosy sochaczewskiej i powlokę się pod wiatr.
- DST 30.44km
- Czas 01:11
- VAVG 25.72km/h
- Sprzęt Stefan
Wtorek, 22 września 2020
Kategoria < 50km, szypko, do czytania, trening
Testy kółek
Zabrałem Hipci kółka ("te szybsze") i poszedłem sprawdzić, na ile szybsze kółka robią różnicę. Nie zauważyłem wielkiej różnicy (jak to niektórzy piszą, że kółka "niosą"), ale jak na jazdę od niechcenia... wyszło szybciej. Czyli trzeba sobie takie sprawić. Kiedyś.
- DST 30.45km
- Czas 00:58
- VAVG 31.50km/h
- VMAX 43.20km/h
- K: 20.0
- HRmax 177 ( 91%)
- HRavg 159 ( 82%)
- Kalorie 657kcal
- Podjazdy 63m
- Sprzęt Stefan
Do Truskawia i z powrotem
- DST 26.28km
- Czas 00:54
- VAVG 29.20km/h
- Sprzęt Stefan
Piątek, 26 czerwca 2020
Kategoria > 50 km, szypko, do czytania, trening
Zgubiłem się w Pruszkowie, wylądowałem w Tworkach...
Rozpocząłem trasę tradycyjnie, z Okęcia, pojechałem nawet jednym z ostatnich śladów, ale uznałem, że będzie fajnie, jak pojadę bezpośrednio na Pruszków.
Efektem było wbicie się od jakiejś podejrzanej strony, dojechanie do miejsca, które znam, a później wbicie się w jakieś miejsce, którego nie znam (i nie chcę juz znać), a potem wielka ulga na widok obwodnicy (oczywiście wszędzie, gdzie tylko mogłem, coś popierdzieliłem, albo skręciłem źle, albo wjechałem w drogę rowerowa, która kończyła się na krzakach, przechodząc w błoto...)
Efektem było wbicie się od jakiejś podejrzanej strony, dojechanie do miejsca, które znam, a później wbicie się w jakieś miejsce, którego nie znam (i nie chcę juz znać), a potem wielka ulga na widok obwodnicy (oczywiście wszędzie, gdzie tylko mogłem, coś popierdzieliłem, albo skręciłem źle, albo wjechałem w drogę rowerowa, która kończyła się na krzakach, przechodząc w błoto...)
- DST 55.64km
- Czas 01:51
- VAVG 30.08km/h
- VMAX 52.92km/h
- K: 24.0
- HRmax 177 ( 91%)
- HRavg 148 ( 76%)
- Kalorie 1372kcal
- Podjazdy 281m
- Sprzęt Stefan