Niedziela, 3 października 2021
Kategoria < 25km, do czytania, zaliczając gminy
Urlopowopowrotnie gminnie
Korzystając z wolnej niedzieli - dwie gminki na śląsku. I dziury załatane.
- DST 12.41km
- Czas 00:32
- VAVG 23.27km/h
- VMAX 49.32km/h
- K: 23.0
- HRmax 133 ( 68%)
- HRavg 104 ( 53%)
- Kalorie 249kcal
- Podjazdy 104m
- Sprzęt Czorny
Piątek, 1 października 2021
Kategoria > 100km, do czytania, ze zdjęciem
Staulanza, Duran i na dobitkę San Pellegrino
Relaksik na Passo Duran.
Zjazd z Passo San Pellegrino.
- DST 117.30km
- Czas 06:46
- VAVG 17.33km/h
- VMAX 76.32km/h
- K: 15.0
- HRmax 171 ( 88%)
- HRavg 129 ( 66%)
- Kalorie 4137kcal
- Podjazdy 3245m
- Sprzęt Czorny
Czwartek, 30 września 2021
Kategoria > 50 km, do czytania
Na Giau, a potem Falzarego. A potem o.
Jeśli ktoś lubi czytać moje opowiastki, to w internetach jest już pierwszy odcinek opisujacy nasz urlop.
j
j
- DST 97.25km
- Czas 05:38
- VAVG 17.26km/h
- VMAX 75.60km/h
- K: 14.0
- HRmax 166 ( 86%)
- HRavg 136 ( 70%)
- Kalorie 3424kcal
- Podjazdy 2704m
- Sprzęt Czorny
Sobota, 25 września 2021
Kategoria > 100km, do czytania
Dolomity - 2xFedaia + Sellaronda
Pierwszy z rowerowych dni w Dolomitach. Rozpisywał się nie będę - relacja z całego wyjazdu będzie (wkrótce) na Fejsbóczkó.
- DST 111.12km
- Czas 06:50
- VAVG 16.26km/h
- VMAX 78.12km/h
- K: 17.0
- HRmax 175 ( 90%)
- HRavg 139 ( 72%)
- Kalorie 4239kcal
- Podjazdy 3433m
- Sprzęt Czorny
Piątek, 17 września 2021
Kategoria trening, do czytania, < 50km
Wiateru dużo bardzo
Wiało. I nawet jak robiłem pętlę przy Ożarowie, to wiało nadal. Troszeczkę w plecy, ale bardziej w twarz i bok, i we wszystko. Ale za to rege grało w słuchawkach, więc ten. Rege najlepsze.
- DST 31.42km
- Czas 01:05
- VAVG 29.00km/h
- VMAX 45.36km/h
- K: 18.0
- HRmax 181 ( 93%)
- HRavg 144 ( 74%)
- Kalorie 767kcal
- Podjazdy 56m
- Sprzęt Czorny
Środa, 15 września 2021
Kategoria transport, do czytania, < 50km
Zawisełnie
Opis tu. Zdjęcia tyż.
- DST 43.11km
- Czas 02:00
- VAVG 21.55km/h
- VMAX 41.04km/h
- K: 21.0
- HRmax 151 ( 78%)
- HRavg 115 ( 59%)
- Kalorie 864kcal
- Podjazdy 135m
- Sprzęt Czorny
Niedziela, 12 września 2021
Kategoria trening, do czytania, szypko, < 50km
Wszystkie deszcze moje
Pierwsza mżawka złapała mnie tuż za domem. Potem przeszła w deszcz, a potem w krótką ulewę. Przed Babicami byłem mokry.
Potem tak różnie: trochę schłem, trochę mokłem, ale bardziej jednak schłem. Przy zawrotce na Witkach zauważyłem fajną chmurę idącą z zachodu, której z powodzeniem uciekłem (ale znalazłem inną, mniejszą, mniej mokrą).
Potem tak różnie: trochę schłem, trochę mokłem, ale bardziej jednak schłem. Przy zawrotce na Witkach zauważyłem fajną chmurę idącą z zachodu, której z powodzeniem uciekłem (ale znalazłem inną, mniejszą, mniej mokrą).
- DST 65.58km
- Czas 02:05
- VAVG 31.48km/h
- VMAX 42.48km/h
- K: 19.0
- HRmax 174 ( 90%)
- HRavg 150 ( 77%)
- Kalorie 1684kcal
- Podjazdy 202m
- Sprzęt Czorny
Sobota, 11 września 2021
Kategoria trening, do czytania, szypko, < 50km
Sobotnie popołudnie
Standardowe, półtoragodzinne kółko przez Mariew-Kosmowską-Borzęcin.
- DST 47.75km
- Czas 01:30
- VAVG 31.83km/h
- VMAX 43.56km/h
- K: 20.0
- HRmax 174 ( 90%)
- HRavg 145 ( 75%)
- Kalorie 1173kcal
- Podjazdy 67m
- Sprzęt Czorny
Piątek, 10 września 2021
Kategoria trening, do czytania, szypko, > 100km
"Lekka" setka
Przyjechało tylko dziesięć osób. Obyło się bez zapowiedzi, że jedziemy spokojnie i tak dalej, zresztą było widać, że wszyscy się znają, więc zapowiadać nie trzeba.
Lekko nie było. Było za to - co ważniejsze - równo. Trasa tworzona na bieżąco, z dokrętką po Lipkowie, już po zmroku, wraz z szukaniem odpowiednich skrętów (no i średnia spadła!).
Ogólnie bardzo fajnie, najbardziej lubię mocne ustawki, gdzie można się ujechać z przodu, ale jest gwarancja tego, że po wszystkim będzie można odpocząć na kole...
Lekko nie było. Było za to - co ważniejsze - równo. Trasa tworzona na bieżąco, z dokrętką po Lipkowie, już po zmroku, wraz z szukaniem odpowiednich skrętów (no i średnia spadła!).
Ogólnie bardzo fajnie, najbardziej lubię mocne ustawki, gdzie można się ujechać z przodu, ale jest gwarancja tego, że po wszystkim będzie można odpocząć na kole...
- DST 106.40km
- Czas 03:08
- VAVG 33.96km/h
- VMAX 43.92km/h
- K: 20.0
- HRmax 187 ( 96%)
- HRavg 155 ( 80%)
- Kalorie 2293kcal
- Podjazdy 161m
- Sprzęt Czorny
Środa, 8 września 2021
Kategoria > 50 km, szypko, do czytania, trening
Końfortowa środa
Ustawka przesunęła się o pół godziny, a dystans skrócił o jedną pętlę (złośliwi mówią, że kopacze mieli tam grać z Anglią i niektórzy spieszyli się na mecz).
Skoro pętle nie cztery, a trzy, to wiadomo było, że będzie ogień. I był. Konie rozgrzane, poszły mocno, kilka mocnych szarpnięć przy Kosmowskiej minęło spokojnie na kole. Przy kościele, na głównej, rozdzielił nas na pół bus. Nie mam skłonności alleycatowych, więc z częścią osób zostałem z tyłu. Potem trzeba było dociągnąć się do pierwszej grupy (oczywiście załapałem się na pracę), trochę odpoczynku na kole, przedostatnia prosta z kilkoma srogimi szarpnięciami... i tam sprężyna mnie już zrzuciła z peletonu.
Dociągnąłem sam pierwsze kółko do końca. Doszło mnie dwóch urwanych wcześniej, zrobiliśmy jedno kółko razem, mocno, po czym oni pojechali na trzecie, a ja uznałem, że nie chce mi się ani jechać z nimi, ani czekać na grupę, więc ubrałem się tylko i zrobiłem sobie mocną solówkę w kierunku domu.
Skoro pętle nie cztery, a trzy, to wiadomo było, że będzie ogień. I był. Konie rozgrzane, poszły mocno, kilka mocnych szarpnięć przy Kosmowskiej minęło spokojnie na kole. Przy kościele, na głównej, rozdzielił nas na pół bus. Nie mam skłonności alleycatowych, więc z częścią osób zostałem z tyłu. Potem trzeba było dociągnąć się do pierwszej grupy (oczywiście załapałem się na pracę), trochę odpoczynku na kole, przedostatnia prosta z kilkoma srogimi szarpnięciami... i tam sprężyna mnie już zrzuciła z peletonu.
Dociągnąłem sam pierwsze kółko do końca. Doszło mnie dwóch urwanych wcześniej, zrobiliśmy jedno kółko razem, mocno, po czym oni pojechali na trzecie, a ja uznałem, że nie chce mi się ani jechać z nimi, ani czekać na grupę, więc ubrałem się tylko i zrobiłem sobie mocną solówkę w kierunku domu.
- DST 63.21km
- Czas 01:52
- VAVG 33.86km/h
- VMAX 54.72km/h
- K: 20.0
- HRmax 191 ( 98%)
- HRavg 155 ( 80%)
- Kalorie 1446kcal
- Podjazdy 84m
- Sprzęt Czorny