Środa, 29 czerwca 2016
Kategoria transport
Okolica
- DST 62.40km
- Czas 02:41
- VAVG 23.25km/h
- Sprzęt Zenon
Wtorek, 28 czerwca 2016
Kategoria transport
Praca
- DST 12.51km
- Czas 00:39
- VAVG 19.25km/h
- Sprzęt Zenon
Pętla
Standardowo przez Koczargi, Borzęcin i Kaputy.
Zrobiło się nawet przyjemnie chłodno.
Zrobiło się nawet przyjemnie chłodno.
- DST 45.06km
- Czas 01:27
- VAVG 31.08km/h
- Sprzęt Zenon
Poniedziałek, 27 czerwca 2016
Kategoria transport
Praca
- DST 6.68km
- Czas 00:21
- VAVG 19.09km/h
- Sprzęt Zenon
Poniedziałek, 27 czerwca 2016
Kategoria do czytania, transport
A gdy już popadało...
... to zrobiło się chłodniej. Z rana przyjemne dziewiętnaście stopni.
- DST 7.89km
- Czas 00:20
- VAVG 23.67km/h
- Sprzęt Zenon
Niedziela, 26 czerwca 2016
Kategoria < 50km, do czytania, szypko
Zdążyć przed burzami
Wyruszyłem w solidnym upale, ale szybko się zachmurzyło, a pod koniec nawet zaczęło kropić. Do domu wszedłem pół godziny przed rozpoczęciem się burz.
- DST 41.06km
- Czas 01:22
- VAVG 30.04km/h
- Sprzęt Zenon
Sobota, 25 czerwca 2016
Kategoria > 50 km, do czytania, kampinos, szypko
Pętla w drugą stronę
Czekałem do wczesnego wieczora, żeby wyjść na rower, a gdy już byłem prawie gotów, zadzwonili z pracy. Na szczęście nie zajęło to długo.
Przy zachodzącym słońcu było prawie znośnie. Litr picia starczył na styk.
Przejechałem sobie przez Brzozówkę, tą dróżką, którą znalazłem tydzień wcześniej. Nawet ktoś tam segment o sympatycznej nazwie wyrysował - podrzucam dla Jurka: link.
Do domu dojechałem już po zmroku.
Przy zachodzącym słońcu było prawie znośnie. Litr picia starczył na styk.
Przejechałem sobie przez Brzozówkę, tą dróżką, którą znalazłem tydzień wcześniej. Nawet ktoś tam segment o sympatycznej nazwie wyrysował - podrzucam dla Jurka: link.
Do domu dojechałem już po zmroku.
- DST 78.90km
- Czas 02:33
- VAVG 30.94km/h
- Sprzęt Zenon
Piątek, 24 czerwca 2016
Kategoria do czytania, transport
Prawie Masa Krytyczna
W związku z tym, że zupełnie nie zgadzam się z ideą blokowania całego miasta w myśl popularyzacji rowerów, po raz kolejny spróbowałem się z nimi choćby kawałeczek przejechać.
Od razu uderzył we mnie paskudny upał. Dojechałem na Krakowskie, przejechałem na Plac Bankowy, ale nigdzie już nie było wesołej, popularyzującej rowery, utrudniającej ruch gromadki.
Uznałem, że nie chce mi się ich gonić. Zjechałem sobie w dół Karową, przebiłem się do Wisły i tam ruszyłem opustoszałą DDR wzdłuż Czerniakowskiej, badając część trasy pod lipcową, pracową, rowerową integrację. Bulwary, gdy są puste, są nawet ładne.
Przegapiłem Szwoleżerów, kręciłem się tam i z powrotem po zachodniej stronie Czerniakowskiej, w końcu, zmuszony, przeniosłem rower po kładce. Potem pomyliłem drogę, wróciłem i skierowałem się w stronę Agrykoli.
O jejku, jakież to maleństwo! Chyba nigdy nie robiłem tego podjazdu na rowerze, spacerowałem tędy wielokrotnie, ale dawno temu i zaskoczyłem się, że ten podjazd jest taki króciutki.
A stąd pozostała już prosta przez Pole Mokotowskie.
Od razu uderzył we mnie paskudny upał. Dojechałem na Krakowskie, przejechałem na Plac Bankowy, ale nigdzie już nie było wesołej, popularyzującej rowery, utrudniającej ruch gromadki.
Uznałem, że nie chce mi się ich gonić. Zjechałem sobie w dół Karową, przebiłem się do Wisły i tam ruszyłem opustoszałą DDR wzdłuż Czerniakowskiej, badając część trasy pod lipcową, pracową, rowerową integrację. Bulwary, gdy są puste, są nawet ładne.
Przegapiłem Szwoleżerów, kręciłem się tam i z powrotem po zachodniej stronie Czerniakowskiej, w końcu, zmuszony, przeniosłem rower po kładce. Potem pomyliłem drogę, wróciłem i skierowałem się w stronę Agrykoli.
O jejku, jakież to maleństwo! Chyba nigdy nie robiłem tego podjazdu na rowerze, spacerowałem tędy wielokrotnie, ale dawno temu i zaskoczyłem się, że ten podjazd jest taki króciutki.
A stąd pozostała już prosta przez Pole Mokotowskie.
- DST 34.01km
- Czas 01:41
- VAVG 20.20km/h
- Sprzęt Zenon
Okolica
- DST 46.78km
- Czas 01:54
- VAVG 24.62km/h
- Sprzęt Zenon
Niedaleko
- DST 64.72km
- Czas 02:26
- VAVG 26.60km/h
- Sprzęt Zenon


















