Informacje

  • Łącznie przejechałem: 136654.57 km
  • Zajęło to: 259d 12h 39m
  • Średnia: 21.90 km/h

Warto zerknąć

Aktualnie

button stats bikestats.pl

Historycznie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczając gminy

Moje rowery


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Hipek.bikestats.pl

Archiwum

Kategorie

Wtorek, 24 września 2013 Kategoria do czytania, transport, ze zdjęciem

Transport. Mało tego: transport zbiorczy!

Ot, uzbierało mi się tego. Najpierw wczoraj niefrasobliwie dodałem wpis, potem zapomniałem uporządkować spraw z rehabilitacją, a dziś nadszedł drugi wyjazd i trochę tego muszę teraz zgarnąć do kupy. W tej liczbie:

- wczorajsza rehabilitacja, jadąc na którą na rondzie na Szczęśliwicach wyprzedziłem Malucha z lewej strony i o mało nie padłem ofiarą tegoż (no dobra, sporo brakowało, ale gdyby nawet, to już nie wstyd: teraz to wstyd wpaść pod Smarta, pod Malucha to jakby klasyka i w ogóle),
- wczorajszy powrót do domu, który wskutek różnych przyczyn wypadł mi grubo po zmroku,
- dzisiejsza jazda do roboty, przy fantastycznie śmigającej po łydkach temperaturze 8,2 stopnia (idzie lepsze!),
- dzisiejsza rehabilitacja, już bez przygód z Maluchami, ale za to z takim wiatrem w plecy, że na płaskim, położywszy się na lemondce, bez pedałowania trzymało się 30 km/h. Potem pod ten wiatr wracałem...

Wreszcie dotarł do mnie kurier z przesyłką, dzięki której będę miał czego słuchać po drodze do pracy.

Przesyłka dotarła, będzie czego słuchać podczas pedałowania © Hipek99
  • DST 53.40km
  • Czas 02:17
  • VAVG 23.39km/h
  • Sprzęt Zenon

Komentarze
ja się długo broniłem przed audiobookami (bo jestem uzależniony od muzyki). Ale w końcu przełamałem się, choć nie na rowerze a w aucie. A że mam kawałek do pracy, to "zaskoczyłem" i już mi zostało.

Choć, po ciemku, przez las... momentami dziwnie się jedzie słuchając wycia różnych stworów :D
elizium
- 21:54 wtorek, 24 września 2013 | linkuj
"miast słuchać muzyki mogę po prostu włączyć audiobooka" - heh, uwielbiam czytając książki słuchać muzyki, zwłaszcza jej dobór wydaje się kluczowy i tak "Władcę pierścieni" przeczytałem słuchając w tle austriackiego Summoning, który muzycznie i lirycznie nawiązuje właśnie do Tolkiena :). W ostatecznym rozrachunku oczywiście masz rację, to po prostu znak czasów :)
k4r3l
- 19:19 wtorek, 24 września 2013 | linkuj
Księgowy:
W dobrym kierunku "zmierzałem" już od dawna. To nie pierwsza książka, której słucham.
Wpaść pod malucha... tak. To już klasyka, bo maluch jest już nie obiektem drwin (które po nim skutecznie przejęły miejskie wozidełka typu Smart), a klasycznym pojazdem. Widziałeś za ile teraz chodzą zadbane egzemplarze?
Cieszę się, że się podoba. Nie przypominam sobie, żebym zmieniał coś w moim stylu... ale może w końću zacząłem pisać, bo przez kilka miesięcy była posucha.

k4r3l:
Do mnie też nie przemawiały. Dopóki na uczelnię i do pracy dojeżdżałem komunikacją, dopóty książka (ta prawdziwa, papierowa) była ze mną zawsze. Gdy zacząłem jeździć rowerem, gdy dorobiłem sobie zainteresowań, gdy okazało się, że po prostu mój zapchany po szczyt dzień nie zmieści już czasu na czytanie książki, zorientowałem się (trochę to zajęło), że miast słuchać muzyki mogę po prostu włączyć audiobooka. Nadal to nie to samo, co papier, zapach i świat przedstawiony przez Autora widoczny tylko wewnątrz mojej głowy; wiadomo. Niemniej jednak mając wybór taki, jak mam, wolę widzieć świat głosem lektora niż nie widzieć go w ogóle. Mam rację?
Hipek
- 19:12 wtorek, 24 września 2013 | linkuj
A do mnie audiobooki zupełnie nie przemawiają. Na dobrą książkę (a widzę tu same dobre:) trzeba znaleźć czas a nie "czytać" w biegu. Poza tym papier, zapach... Bez porównania :)
k4r3l
- 18:17 wtorek, 24 września 2013 | linkuj
Audiobooki - super sprawa;D Cieszę się, że zmierzasz w dobrym kierunku:) Wpaść pod malucha to klasyka? Ha ha uśmiałem się:D Naprawdę hipek ostatnio twoje wpisy są naprawdę pysznym kąskiem dla oka.
Ksiegowy
- 15:26 wtorek, 24 września 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

stat4u Blogi rowerowe na www.bikestats.pl