Informacje

  • Łącznie przejechałem: 136654.57 km
  • Zajęło to: 259d 12h 39m
  • Średnia: 21.90 km/h

Warto zerknąć

Aktualnie

button stats bikestats.pl

Historycznie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczając gminy

Moje rowery


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Hipek.bikestats.pl

Archiwum

Kategorie

Czwartek, 23 lipca 2015 Kategoria transport, do czytania

Dylematy

Powiedzcie mi, ludzie...

Ostatnio rehabilitant zasugerował mi, że dużo lepiej się pracuje, gdy pacjent ma ogolone szkity. I pacjent też mniej cierpi, bo jednak kudły nie są tarmoszone w tę i wewtę.

To jest chyba jedna z trudniejszych decyzji w moim życiu. I bądź tu mądry...
  • DST 23.58km
  • Czas 01:04
  • VAVG 22.11km/h
  • Sprzęt Zenon

Komentarze
Nie znam się na modach i tym, co jest obciachem dla facetów. Wybieram te rozwiązania, które nie wymagają ode mnie zbędnego wysiłku.
Hipek
- 06:54 czwartek, 30 lipca 2015 | linkuj
Gość:
Słyszałem o szlifach, słyszałem też, że "ogolone" mięśnie lepiej się chłodzą w upale. W zasadzie jedynym obiektywnym zyskiem z pozbywania się warkoczyków na kończynach jest sytuacja z rehabilitantem. Przyspieszanie gojenia nie jest mi potrzebne, chłodzenie w upale to chyba raczej kwestia symboliczna (no a skoro się chłodzą, to szybciej marzną, coś za coś).

Estetyka to nie jest nawet ostatnia rzecz, na którą zwracam uwagę, ja w ogóle na to nie zwracam uwagi na takie coś. A już jeśli wymuszałoby to na mnie poświęcanie czasu na regularne pozbywanie się owłosienia... kurczę, mi się nawet twarzy nie chce golić.

A z tym MTB to ciekawe, bo czytałem też, że przy MTB brak owłosienia pomaga, jak się człowiek błotem zachlapie.

Olo: no gdyby mi tak powiedział, to wiedziałbym, że pomyliłem gabinety.

Yurek: nie no, decyzja jest podjęta, rehabilitacja zdarza mi się bardzo rzadko, żebym w ogóle miał to rozważać. Gdybym miał chodzić na zabiegi kilka razy w tygodniu przez dłuższy czas, to bym się zastanawiał na poważnie, ale teraz wspomniałem o tym tylko w ramach ciekawostki.
Hipek
- 13:40 poniedziałek, 27 lipca 2015 | linkuj
Nie zazdroszczę tej decyzji. Może zmień rehabilitanta?
yurek55
- 19:58 sobota, 25 lipca 2015 | linkuj
a komentarz poniżej o estetyce... no cóż. mogę jedynie mówić o estetyce nóg damskich. męskie nogi nie mają estetyki.
olo
- 13:26 piątek, 24 lipca 2015 | linkuj
podejdź do tego inaczej. nogi, jak nogi. miałbyś dylematy gdyby rehabilitant zapytał o golenie nieco wyżej?
olo
- 13:24 piątek, 24 lipca 2015 | linkuj
Tak mowia na miescie, ze szlify latwiej sie goja na ogolonych nogach. Ja gole nogi do szosy ze wzgledow estetycznych. Na MTB moge naginac jak malpa. Wiadomo, ze sa opory psychologiczne przed karczowaniem, ale sa one irracjonalne. Gość - 13:10 piątek, 24 lipca 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

stat4u Blogi rowerowe na www.bikestats.pl