Informacje

  • Łącznie przejechałem: 136654.57 km
  • Zajęło to: 259d 12h 39m
  • Średnia: 21.90 km/h

Warto zerknąć

Aktualnie

button stats bikestats.pl

Historycznie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczając gminy

Moje rowery


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Hipek.bikestats.pl

Archiwum

Kategorie

Niedziela, 25 marca 2018 Kategoria trening, do czytania, > 100km

Szopen nową trasą

Wpadłem na pomysł, żeby przebić się gdzieś za Błonie, ale jakąś kompletnie nową trasą. Wiedziałem, że w końcu trafię na coś znanego, ale najpierw, po prostu, ruszyłem za Błoniem na zachód i starałem się na zachód ciągle kierować. Z mapy widać, że nie zawsze wyszło tak, jak było zaplanowane, bo raz zrobiłem sobie pętelkę. 

Nie obyło się też bez postojów, bo trzeba i zmienić album w empetrójce, i sprawdzić na mapie, czy mam jakąś drogę powrotu do cywilizacji, inną, niż wracanie po swoich śladach. 

Gdy z boku dojechałem do Szczytna, uznałem, że nie godzi się być tak blisko i nie odwiedzić Szopena. Skręciłem więc na Żelazową i już stamtąd wróciłem do domu jak najbardziej starą trasą.

  • DST 116.30km
  • Czas 04:00
  • VAVG 29.07km/h
  • Sprzęt Stefan

Komentarze
W Żelazowej Woli jest wiocha, bo zupełnie nie pozwalają wchodzić z rowerami na teren parku, trzeba je zostawić na zewnątrz. Miejsca w parku jest mnóstwo, więc zakaz kuriozalny, ale można sobie długo i namiętnie gadać, bo ochrona to typowy beton.
wilk
- 10:02 wtorek, 10 kwietnia 2018 | linkuj
Obiecuję, że jak kiedyś łaskawie przyjedziesz do Warszawy nie w dzień roboczy i nie na godzinę, to 1) wybierzemy się do ŻW, 2) zrobimy tam przerwę, 3) zrobimy zdjęcie i nawet 4) pozwiedzamy to muzeum (w którym nigdy nie byłem).
Hipek
- 07:20 czwartek, 5 kwietnia 2018 | linkuj
Tak mysle, że zaliczanie Chopina bez zdjęcia jest jak lizanie... pączka przez szybkę wystawową...
elizium
- 20:06 środa, 4 kwietnia 2018 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

stat4u Blogi rowerowe na www.bikestats.pl