Informacje

  • Łącznie przejechałem: 136654.57 km
  • Zajęło to: 259d 12h 39m
  • Średnia: 21.90 km/h

Warto zerknąć

Aktualnie

button stats bikestats.pl

Historycznie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczając gminy

Moje rowery


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Hipek.bikestats.pl

Archiwum

Kategorie

Niedziela, 21 czerwca 2020 Kategoria > 50 km, szypko, do czytania, trening

Przedpomiędzyburzowo

W południe tak pięknie świeciło słońce, że przeciągnąłem wszystkie domowe sprawy do tego stopnia, że gdy wychodziłem, właśnie nadciągała olbrzymia chmura.

Wyjechałem w duszną, ciężką breję, którą ktoś podmienił zamiast powietrza i kieruję się w kierunku Pruszkowa. Dosłownie dwieście metrów z wiatrem w plecy w Domaniewie zachęca mnie do pojechania jednak prosto na Błonie, a nie na Brwinów. Słusznie omijam niedokończoną DDR w Rokitnie i później bardzo niesłusznie pakuję się w kolejną niedokończoną, która kończy się zaskakującym wjechaniem w teren, który bez zwolnienia prawie od zera pozwoliłby na utratę bidonów, zębów i wszelkiej godności. W Błoniu planuję pojechać na Leszno i z tego wszystkiego jadę jednak na Bieniewice, bo dawno tam nie byłem. Dla odmiany nie staję ani na przejeździe przy stacji, ani na kolejnym w drodze na Piorunów. Przecinam (you shall not) Pass, robię zakręt, który lubię i pagórek, który lubię i dalej postanawiam pojechać przez Witki.

I tu zaczyna kropić.

Przy głównej już nawet pada, a gdy dojeżdżam do Witek i gratuluję sobie, że bardzo nieprofesjonalnie zabrałem błotnik... przestaje. I do samego końca już nie pada, chociaż jednak chwilę przede mną musiało solidnie przemyć. Oddycham jeszcze mokrym lasem w okolicy Mariewa i z wiatrem zdaje się, że w bok, docieram do Warszawy.
  • DST 72.44km
  • Czas 02:09
  • VAVG 33.69km/h
  • VMAX 47.16km/h
  • K: 24.0
  • HRmax 182 ( 94%)
  • HRavg 169 ( 87%)
  • Kalorie 1837kcal
  • Podjazdy 183m
  • Sprzęt Stefan

Komentarze
Średnia - tym bardziej jak na używanie DDR-ek - ładniutka.

Niedokończone śmieszki to w ogóle motyw metafizyczny: człowiekowi myśli lecą w stronę tego, jak to ma dobrze, że jeszcze nie musi tym jeździć, oraz w stronę tego, co go czeka, jak dokończą :)
Trollking
- 20:13 poniedziałek, 22 czerwca 2020 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

stat4u Blogi rowerowe na www.bikestats.pl