Informacje

  • Łącznie przejechałem: 136654.57 km
  • Zajęło to: 259d 12h 39m
  • Średnia: 21.90 km/h

Warto zerknąć

Aktualnie

button stats bikestats.pl

Historycznie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczając gminy

Moje rowery


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Hipek.bikestats.pl

Archiwum

Kategorie

Piątek, 22 kwietnia 2011 Kategoria do czytania, transport

Wysyp jaki, czy co?

Dziś kumpel z pracy przynosi nowinę, że jego brat wjechał rowerem w auto, które uparło się wymusić pierwszeństwo przy wyjeżdżaniu z posesji.

Ja z kolei ruszając dziś z miejsca założyłem, że gościu przede mną pojedzie prosto. A on skoczył pół metra i się zatrzymał, a ja władowałem mu się pięknie w bagażnik. Podszedłem do okna i tu zaskoczenie - gość mnie przeprosił (?) i zapytał, czy wszystko w porządku (???). Odpowiadam zatem, że ja OK, jemu też nic się nie stało i w odpowiedzi słyszę "ważne, czy panu się nic nie stało, bo wiadomo, rowerzysta ma zawsze mniejsze szanse". (???????)

Trafiło mnie z nieba, padłem, wstałem, padłem i chyba leżę do tej pory. Wina moja bezsprzeczna, w sumie nawet bym słowa nie powiedział, gdyby coś się stało, od ręki poszlibyśmy do bankomatu, a tu taka niespodzianka.

Niech Ci Jah to w dzieciach, banknotach i szczęściu wynagrodzi, przyjacielu.

Komentarze
A może też rowerzysta?
Ale to trzeba przyznać - oprócz buraków na drogach naprawdę są i normalni ludzie. Dobrze, że na takiego trafiłeś.
sliwka
- 20:28 piątek, 22 kwietnia 2011 | linkuj
Pewnie w krawacie, w krawacie jest mniej awanturujący się. Szczęście, że wszyscy cali.
marek
- 17:22 piątek, 22 kwietnia 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

stat4u Blogi rowerowe na www.bikestats.pl