Informacje

  • Łącznie przejechałem: 136654.57 km
  • Zajęło to: 259d 12h 39m
  • Średnia: 21.90 km/h

Warto zerknąć

Aktualnie

button stats bikestats.pl

Historycznie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczając gminy

Moje rowery


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Hipek.bikestats.pl

Archiwum

Kategorie

Poniedziałek, 30 maja 2011 Kategoria do czytania, transport

Poniedziałek... znowu

Nie lubię poniedziałków. Szczególnie takich, które były poprzedzone wycieczką, z ktorej wróciliśmy w nocy. Poranki odróżnia od poranków na kacu tylko ilość alkoholu we krwi: mimo, że nic nie piłem dzień wcześniej, czuję się tak samo. Różnica między kacem a niekacem jest też taka, że trzy minuty po wskoczeniu na rower, jestem z powrotem "używalny". Na kacu na rower bym nawet nie wsiadł.

Coraz więcej ludzi jeździ porankami, dziś spotkałem mojego "znajomego" z zimy, z którym przedzieraliśmy się kilka razy w zimie przez śniegi na Górczewskiej. Poznałem po rowerze i czerwonej sakwie. I, tu też ciekawy patent, koleżka miał na szyi gwizdek. Też dobry pomysł. :)

Trzeba sie będzie przerzucić z Hipcią na trasę Powstańców/Połczyńska. Na DDRach przy Górczewskiej/Prymasa jeździ zdecydowanie za dużo ludzi.

Komentarze
Ja też zawsze rano czuję się tak samo ;)
Niewe
- 12:08 poniedziałek, 30 maja 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

stat4u Blogi rowerowe na www.bikestats.pl