Informacje

  • Łącznie przejechałem: 136654.57 km
  • Zajęło to: 259d 12h 39m
  • Średnia: 21.90 km/h

Warto zerknąć

Aktualnie

button stats bikestats.pl

Historycznie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczając gminy

Moje rowery


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Hipek.bikestats.pl

Archiwum

Kategorie

Czwartek, 29 września 2011 Kategoria do czytania, transport, waypointgame

Przygotowania do wyprawy - część V

Wczoraj przybył do mnie namiot i cztery śpiwory. I nowe błotniki. Przewidująco zabrałem z domu obie sakwy. I zapełniłem je śpiworami. Namiot został przyczepiony na górę bagażnika starą, dobrą metodą na taśmę klejącą. Od góry błotnik, jak dodatkowa stabilizacja i... jadąc sobie spokojnie, testując jazdę z obciążeniem, dojechałem do domu.

Na przednim, zastępczym kole, nieco bujało. Sprawdziłem w domu - szprychy luźne, nie dziwię się, że huśtało, gdy ruszałem ze skrzyżowania na stojaka.

Kolega (geokeszer) podrzucił mi lokalizację fajnego kesza. Chyba go w weekend odwiedzimy i ustawimy tam waypointa. Na komin wlazła dopiero jedna osoba... zobaczymy, ile osób zdecyduje się na odwiedzenie nowego WP. :)

A gdyby kogoś zastanawiało, po co na dwie osoby cztery śpiwory i dwa namioty: kupujemy, na spokojnie w domu porównujemy i - korzystając z dziesięciodniowego terminu zwrotu - oddajemy te, które nam nie podchodzą.

Komentarze
Damian:
To może czas wrócić do zabawy?

Surf:
Bez ciepłej wody przez pięć dni przeżyjemy. Namiot... plan jest taki, żeby sprawdzić, czy, jeśli nie pada, da się spać w śpiworze pod gołym niebem. Specjalnie kupujemy śpiwory trzysezonowe, żeby móc to zrealizować.
Hipek
- 11:19 piątek, 30 września 2011 | linkuj
W taki ziąb w namiocie, bez ciepłej wody, kempingi i pola namiotowe już pozamykane, jak Wy to przeżyjecie ?


Dzięki DMK77, mamy podobny pogląd na WPG
surf-removed
- 19:53 czwartek, 29 września 2011 | linkuj
To wlaz na komin i nie marudz! :-D
Hipek
- 19:22 czwartek, 29 września 2011 | linkuj
Czemu? Przecież nie brakuje "innych". Mi akurat to się podoba w WPG, że są punkty, które można sobie zdobyć jadąc po prostu na przejażdżkę i przy okazji się dowiedzieć czegoś o danym miejscu (wielkie dzięki dla Surfa, za wyciąganie niesamowitych ciekawostek); punkty, które są połączone z dłuższą wyprawą, ale są warte zobaczenia; ale i takie punkty, które, żeby zdobyć, trzeba się poprzedzierać przez chaszcze, poorientować w terenie, czy wleźć gdzieś, gdzie generalnie nie powinno się włazić. I nie mam tu na myśli ścigania się z ochroną :D

Całość zabawy zakłócają cyferki i nastawienie gry na rywalizację, ale ścigać się nikt nie musi :)
Hipek
- 10:10 czwartek, 29 września 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

stat4u Blogi rowerowe na www.bikestats.pl