Informacje

  • Łącznie przejechałem: 136654.57 km
  • Zajęło to: 259d 12h 39m
  • Średnia: 21.90 km/h

Warto zerknąć

Aktualnie

button stats bikestats.pl

Historycznie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczając gminy

Moje rowery


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Hipek.bikestats.pl

Archiwum

Kategorie

Piątek, 20 kwietnia 2012 Kategoria do czytania, transport

Rower będzie miał przerwę

Wczoraj miałem okazję przypomnieć sobie, jak fajnie jeździ się obciążonym rowerem - w dwóch sakwach wiozłem przesyłki - namiot i ciuchy. W domu była akcja przymierzania i sprawdzania wodoszczelności "wodoszczelnych" rzeczy. Accent przeszedł samego siebie: jak można zrobić przeciwdeszczową kurtkę i nie podkleić szwów? Na razie, przynajmniej dla mnie, wygrywa przeciwdeszczówka-decathlonówka. Test wodoodporności przechodziły też, pod prysznicem, rękawiczki. Chyba nakreślił się już wstępny obraz tego, co zostaje, a co nie.

Dziś ostatni dzień z rowerem - weekend znowu, tym razem z musu, nierowerowy, jutro odwozimy je na serwis generalny, by mieć jeszcze miesiąc na dotarcie sprzetu przed wyjazdem. Z kolei majówkowy weekend spędzamy w Tatrach i na kursie skałkowym, rowerowania znowu nie będzie. Statystyki trzeba będzie odrabiać w obcym kraju; wczoraj z sakwami się fajnie jechało, wiem, że będę te sakwy i cholerne góry klął w zywy kamień w czerwcu, ale na razie staram się o tym nie myśleć ;)
  • DST 21.73km
  • Czas 00:57
  • VAVG 22.87km/h
  • VMAX 37.06km/h
  • Sprzęt Unibike Viper

Komentarze
Różowy 16er waży 4,3kg (i będzie jeszcze odchudzany!), a stary, poczciwy Kross bodajże 18kg, więc mam porównanie ;) i wychodzi, że na mono ciekawiej. ;D

Tak już całkiem serio, to z pewnością na poważnych podjazdach masa nie ma żadnych plusów dodatnich.
No i przy sprincie spod świateł.
mors
- 14:15 poniedziałek, 23 kwietnia 2012 | linkuj
Nie wiem, co to jest "sth", ale piasek by wystarczył. Nie jestem jednak masochistą.

Dlaczego fajnie? Bo dociążony rower jest jak czołg, do tego są zupełnie inne wrażenia z jazdy. Wiem, że nijak się ma to do mono, ale na naukę na mono nie mam czasu.
Hipek
- 10:03 poniedziałek, 23 kwietnia 2012 | linkuj
Czemu obciążonym fajnie się jeździ?
To może na stałe woź ze sobą jakiś piasek or sth?
mors
- 20:37 niedziela, 22 kwietnia 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

stat4u Blogi rowerowe na www.bikestats.pl