Informacje

  • Łącznie przejechałem: 136654.57 km
  • Zajęło to: 259d 12h 39m
  • Średnia: 21.90 km/h

Warto zerknąć

Aktualnie

button stats bikestats.pl

Historycznie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczając gminy

Moje rowery


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Hipek.bikestats.pl

Archiwum

Kategorie

Wtorek, 25 czerwca 2013 Kategoria do czytania, transport

Czy lata na rowerze?

...czy nie czy lata? Okazuje się, że jednak czy lata.

Czy lata na BS minęły czeciego czerwca, kiedy to byłem w okolicach sześsetnego kilometra podczas podróży na Nordkapp. To już samo w sobie służy za podsumowanie, bo niewiele więcej mogę napisać:

- Nadziobałem do tej pory ponad 28000 km w tym:
--- Z sakwami przejechałem już ponad 5000 km
--- Do roboty - prawie 17000 km
- Drugi rok z rzędu mam szansę na przekroczenie dziesiątego tysiąca (pięć dni przed półmetkiem mam już przekroczoną połowę)
- Ten miesiąc jest rekordowy pod kątem przebiegu (ponad 2200)
- Od dawna już idąc na piechotę czuję się nieswojo, coś mi nie pasuje, a do tego:
--- mam odruchy sygnalizowania zamiaru skrętu,
--- odruchowo sprawdzam, gdy idę po ciemku, czy mam włączone oświetlenie,
--- przy zmianie kierunku ruchu oglądam się przez ramię

A, do tego wszystkiego też i smutny fragment: już trzeci rok kupuję drugi rower (najpierw miał być MTB, teraz szosówka). Może w zimie się uda.

No, starczy tych podsumowań. Dziś za to zaskoczył mnie wtorek. W poniedziałki miewam zwykle kurs i cały wieczór wyjęty jest z życiorysu. Wczoraj go nie było, był wolny wieczór, więc budząc się dziś rano, miałem nieodparte wrażenie, że jest środa (jest początek tygodnia, wczoraj był wolny dzień, musi być środa). Nad ranem z kolei przetoczyła się burza, już któryś dzień z rzędu... więc rano do roboty po mokrym i w siąpiącym deszczu (nawet na chwilę założliśmy kurtki, ale okazało się, że zrobiły się bardziej mokre od środka).
  • DST 24.23km
  • Czas 01:08
  • VAVG 21.38km/h
  • Sprzęt Zenon

Komentarze
ZTCW to na przednówku są najlepsze.
mors
- 21:52 środa, 26 czerwca 2013 | linkuj
Tak. Są spore przeceny.
Hipek
- 20:42 środa, 26 czerwca 2013 | linkuj
Fajne są te pomieszane odruchy, zwłaszcza jak się praktykuje jeszcze "trzecią drogę", czyli mono. ;]

Zima to dość ciekawy moment na kupowanie szosówki...
mors
- 20:29 środa, 26 czerwca 2013 | linkuj
Bestiaheniu:
Dzięki, chociaż w miesiącu wyprawowym to raczej nie wyczyn.

Yurek:
No to czekam wobec tego na to podsumowanie!
Hipek
- 15:57 środa, 26 czerwca 2013 | linkuj
Też muszę kiedyś jakieś podsumowanie zrobić. Nie będzie tak imponujące jak Twoje, ale dzięki BS nabrałem systematyczności, a dotychczas zawsze to był u mnie słomiany zapał. Teraz jeżdżę regularnie drugi rok, pierwszy rok to na rozruch tylko.
yurek55
- 16:16 wtorek, 25 czerwca 2013 | linkuj
Gratulacje! 2200km w miesiącu to strasznie dużo :)
bestiaheniu
- 10:03 wtorek, 25 czerwca 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

stat4u Blogi rowerowe na www.bikestats.pl