Czwartek, 26 maja 2011
Kategoria do czytania, transport
Do pracy - znowu z Hipcią
Ostatnio muszę lądować w pracy wczesniej. Wskutek tego staram się wstawać wczesniej, a jako że mam z tym problemy, to staram się zbierać wcześniej. Zwykle było tak, że wychodziłem jako pierwszy, Hipcia jechała potem. Ostatnio za to widzę jakiś przypływ czarodziejskiej mocy: ja prasuję koszulę, pakuję wszystko, ciągle szybko, Hipcia pakuje się swoim spokojnym tempem, ja zakładam spodenki, Hipcia ciągle ma przed sobą z kwadrans zbierania się, nagle, gdy zakładam koszulkę i patrzę, to Ona już przygotowana do jazdy wiąże buty.
I dzięki tym czarodziejskim mocom możemy sobie jeździć razem do pracy - przynajmniej kawałek wspólnej trasy, bo ja znikam jako pierwszy. Kiedyś uda nam się wyjsć wczesniej, to odwiozę Ją do pracy i wrócę do siebie - przynajmniej taki mam plan. :)
I dzięki tym czarodziejskim mocom możemy sobie jeździć razem do pracy - przynajmniej kawałek wspólnej trasy, bo ja znikam jako pierwszy. Kiedyś uda nam się wyjsć wczesniej, to odwiozę Ją do pracy i wrócę do siebie - przynajmniej taki mam plan. :)
- DST 19.98km
- Czas 00:52
- VAVG 23.05km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Komentarze
zgadzam się z DMK77 :)
o takiej godzinie to wstaję przy weekendzie :) sliwka - 09:00 piątek, 27 maja 2011 | linkuj
o takiej godzinie to wstaję przy weekendzie :) sliwka - 09:00 piątek, 27 maja 2011 | linkuj
zgadzam się z DMK77 :)
o takiej godzinie to wstaję przy weekendzie :) sliwka - 09:00 piątek, 27 maja 2011 | linkuj
o takiej godzinie to wstaję przy weekendzie :) sliwka - 09:00 piątek, 27 maja 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!