Środa, 27 lipca 2011
Kategoria do czytania, transport
Lipiec nadal deszczowy
Ale nie ma co narzekać - ranek w strugach deszczu, na biurku schnie czapka i rękawiczki, na oparciu krzesła - koszulka, pod stołem buty i spodenki. Ja akurat to lubię, ale znowu byłem obiektem lokalnego zainteresowania, bo jak to, że w TAKI DESZCZ rowerem?
Nie pamiętam, ale tu mi mówią, że ostatnie dwa lipce też były takie deszczowe. Zmienia się klimat?
Nie pamiętam, ale tu mi mówią, że ostatnie dwa lipce też były takie deszczowe. Zmienia się klimat?
- DST 30.42km
- Czas 01:22
- VAVG 22.26km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Komentarze
Ja buty też suszę z papierem toaletowym w środku. Zdecydowanie lepiej chłonie wodę niż gazety.
A po za tym bardzo sobie cenię nienormowany czas pracy, przydaje się do lawirowania między kolejnymi opadami :-) oelka - 07:55 czwartek, 28 lipca 2011 | linkuj
A po za tym bardzo sobie cenię nienormowany czas pracy, przydaje się do lawirowania między kolejnymi opadami :-) oelka - 07:55 czwartek, 28 lipca 2011 | linkuj
a ja mam grzejnik :))) rękawiczki i buty jakoś da radę wysuszyć, aczkolwiek pieluchomajtów publicznie nie suszę, tylko nauczona doświadczeniem wożę drugie.
Jeśli jeździsz przez Żabę to pewnie czasem się mijamy. sliwka - 19:10 środa, 27 lipca 2011 | linkuj
Jeśli jeździsz przez Żabę to pewnie czasem się mijamy. sliwka - 19:10 środa, 27 lipca 2011 | linkuj
Najgorsze jest to że buty dochodzą do siebie dwa dni po takim jezdzeniu :)
oki - 09:27 środa, 27 lipca 2011 | linkuj
Jak zajrzeć w statystyki meteorologiczne, to lipiec ma zawsze największe opady.
oelka - 08:09 środa, 27 lipca 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!