Poniedziałek, 23 lipca 2012
Kategoria do czytania, transport
Do pracy, ciut zaspany
Stówka stówce nierówna - jakoś wyprawowe, na które poświęcaliśmy około czternastu godzin (w tym dziewięć godzin jazdy), wchodziły jak marzenie. Takie cywilne, zawierajace się w limicie sześciu-siedmiu godzin (w tym pięć godzin jazdy), jakoś się odbijają na człowieku bardziej. A jako że nie wyspałem się od zeszłego weekendu, to dziś też byłem cholernie niewyspany. I tu pojawia się piękno opinii, jaką mam w pracy: przychodzę wymięty i zaspany, i nie wita mnie naturalne pytanie "Gdzie chlałeś wczoraj?", tylko "Co, byłeś wczoraj na Jurze się wspinać?". :)
- DST 8.34km
- Czas 00:23
- VAVG 21.76km/h
- VMAX 34.51km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!