Czwartek, 21 lutego 2013
Kategoria do czytania, transport
I nie pojechałem rowerem na kurs...
...do domu wróciłem jednak. Mokro, a hamulce działać nie chciały, ze dwa razy o mało co nie wyjechałem na środek skrzyżowania i kilka razy ratowałem się przed wjechaniem samochodowi w dupę.
Potem pojechaliśmy samochodem, bo ludzie sobie wymyślili piwo po zajęciach... o wpół do pierwszej zawinęliśmy do domu.
Rano - mokro, ale bez kałuż, nie muszę dosuszać spodni.
Potem pojechaliśmy samochodem, bo ludzie sobie wymyślili piwo po zajęciach... o wpół do pierwszej zawinęliśmy do domu.
Rano - mokro, ale bez kałuż, nie muszę dosuszać spodni.
- DST 25.23km
- Czas 01:16
- VAVG 19.92km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Komentarze
Po Wawie jeździłem bez kierownicy ;] i z hamowaniem, ale ostrym kołem.
Czyli zupełnie się nie zrozumiemy. ;) mors - 23:07 czwartek, 21 lutego 2013 | linkuj
Czyli zupełnie się nie zrozumiemy. ;) mors - 23:07 czwartek, 21 lutego 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!