Czwartek, 25 lipca 2013
Kategoria do czytania, transport
Zima nadchodzi krokami wielkimi, z chmur myśli o nowej kierownicy kapią prosto na nadgarstki me umęczone
Gdym do pracy dziś jechał, temperatura była letnia, a chmury w niczym nie przeszkadzały słońcu grzać jak jasny gwint. Ludzie jednak ubrali się pod te zimowe, ciemne chmury i co rusz, oblewając się kolejnym strumieniem potu, lokalizowałem jednostki ubrane w długie spodnie i ciepłe bluzy.
O tem, że nadgarstki moje focha ostatnio strzeliły, pisałem już, zda mi się. Na lemondce dlatego wiszę, ale od czasu do czasu muszę się wyprostować i wtedy pojawia mi się myśl takowa: cholera, czemu ta kierownica taka szeroka?! Dopiero gdy czuję od razu różnicę w zmianie pozycji, wyczuwam, jak bardzo niepraktyczna i męcząca nadgarstki jest pozycja na mojej, przecież wąskiej (teraz już podobno się tylko szersze do trekkingów sprzedaje) kierownicy.
Rozmyślam o kupieniu sobie baranka, tylko to od groma jest roboty.
O tem, że nadgarstki moje focha ostatnio strzeliły, pisałem już, zda mi się. Na lemondce dlatego wiszę, ale od czasu do czasu muszę się wyprostować i wtedy pojawia mi się myśl takowa: cholera, czemu ta kierownica taka szeroka?! Dopiero gdy czuję od razu różnicę w zmianie pozycji, wyczuwam, jak bardzo niepraktyczna i męcząca nadgarstki jest pozycja na mojej, przecież wąskiej (teraz już podobno się tylko szersze do trekkingów sprzedaje) kierownicy.
Rozmyślam o kupieniu sobie baranka, tylko to od groma jest roboty.
- DST 25.43km
- Czas 01:08
- VAVG 22.44km/h
- Sprzęt Zenon
Komentarze
Moje nadgarstki też mocno dostają w kość na tych nadmorskich, dziurawych drogach. A na dodatek drętwieją mi ręce, dobrze, że wreszcie nauczyłem się "bez trzymanki" jeździć. Mogę im dać odpocząć, od czasu do czasu.
yurek55 - 21:39 czwartek, 25 lipca 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!